Budda zdradza plany na przyszłość. Będzie współpracował z Prime?
Informacja o odejściu z YouTube zaskoczyła fanów Buddy. Wszyscy byli pewni, że kariera influencera dopiero nabiera rozpędu. Okazuje się jednak, że Budda jest zmęczony atmosferą panującą w internecie. W rozmowie z widzami cyfrowy twórca zdradził swoje plany na przyszłość.
Dalsza kariera Buddy stoi pod znakiem zapytania. 8 sierpnia 2024 r. influencer poinformował, że realizuje ostatni projekt w swojej karierze na YouTube. Zaplanowana akcja ma być największą w historii kanału. Budda przyznał, że na nagrody dla widzów wydał 8,5 mln zł. Część fanów internetowego celebryty nie dowierza w taki obrót sprawy, inni mają w głowach wiele pytań. Na część z nich odpowiedział główny zainteresowany.
Podobne
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
JULIA ŻUGAJ spełniła już WSZYSTKIE SWOJE MARZENIA?
Fani mają wiele pytań do Buddy
Podczas spotkania z Buddą fani mieli do niego wiele pytań. Trudno się im dziwić - ich idol nagle ogłosił, że kończy przygodę z YouTube, od którego wszystko się zaczęło. Budda stanął na wysokości zadania i nie unikał pytań, które padły podczas Speedland Festival 2024.
Widzowie Buddy zapytali go m.in. czy planuje przenieść swoją działalność na Amazon Prime. Wątpliwości wydają się zasadne - to właśnie amerykański gigant posiada prawa do streamowania filmu "Budda. Dzieciak '98". Influencer odpowiedział: - Nie nie, raczej Instagram. Ja się chcę odsunąć trochę z internetu ze względu na to, że po prostu nas wszystkich męczy to, jak to teraz wygląda. Więc czy to Prime, czy coś innego? Raczej Instagram, ale totalnie bez napinki, bez patrzenia na zasięgi, bez patrzenia na lajki. Raczej w taką stronę, że jak będę chciał sobie wrzucić 10 minut instastory, to sobie wrzucę i nie będę się przejmował, że mam wtedy 500k na story, zamiast 1.2mln. Stare filmy zostają na kanale.
Budda został także zapytany o to, kiedy w jego garażu pojawi się Koenigsegg Jesko. Internetowy celebryta przyznał, że z przyczyn losowych czas oczekiwania na zamówienie nieznacznie się wydłużył: - Miał być na marzec przyszłego roku. Jest mniej więcej 3 tygodnie, może miesiąc opóźnienia. Przez to co spłonął w Grecji ten Koenigsegg. Więc trzeba przyjąć gdzieś tam marzec przyszłego roku Jesko.
Co dalej z Dozelandem?
Widzowie Buddy zapytali influencera także o zapowiadany od dłuższego czasu ogromny projekt, jakim jest Dozeland. Internetowy twórca poinformował o budowie fabryki, jednak ostatnimi czasy temat ucichł. W odpowiedzi Budda powiedział: - Wylaliśmy na razie asfalt i wstrzymaliśmy jeszcze te inwestycje ze względu na to, że mamy projektów jeszcze masę takich do zrealizowania jakichś, one też pochłaniają budżet i tak dalej i tak dalej. Staramy się zawsze finansować to wszystko tak, żeby tu miało ręce i nogi, żeby się nie zapożyczać, żeby nie brać kredytów i tak dalej i tak dalej. Dozeland to jest inwestycja na około 20 mln, więc to nie jest takie hop-siup. Te rendery, które wybieraliście, to jest mniej więcej 20 mln złotych.
Popularne
- To oni pozwali Sylwestra Wardęgę. Lista jest bardzo długa
- W 12 godziny spała z 1000 facetów. Onlyfansiara twierdzi, że pobiła rekord
- Dubajska czekolada trafiła do Żabki. Limitowana i ekstremalnie droga
- AI Iga Świątek wali szoty w reklamie pubu Mentzena. Będą pozwy?
- "Fazolandia" sprzedana. Koniec marzenia słynnego youtubera
- Jelly Frucik spał z Wojtkiem Golą? Żaden 20-stronnicowy dokument tego nie wymaże
- Dawid Podsiadło z AliExpress. Hubert jak Maciej Musiał - też posprząta mieszkanie
- Merch Drwala 2025 nadchodzi. Trzy daty, które lepiej zapamiętaj
- 19 stycznia krytyczną datą dla TikToka. MrBeast zabrał głos