Politycy Lewicy to hipokryci? Oto dane, które na to wskazują

Od wielu lat w polityce zarówno europejskiej, jak i światowej coraz częściej przewija się temat ekologii, a także dbania o środowisko. Wynika to z faktu, że na świecie jest coraz cieplej, planeta dosłownie płonie, na zmianę borykamy się z suszami, pożarami, ogromnymi ulewami i powodziami. Politycy oraz polityczki z lewicowych partii regularnie podkreślają, jak ważna jest kwestia ekologii. Niestety, okazuje się, że wielu z nich robi to na pokaz.

W Polsce temat ekologii również często się pojawia. Aktywiści podkreślają, jak ważna jest kwestia podróży ludzi wpływowych, w tym polityków. Zwracają uwagę na to, że po Polsce należy poruszać się za pomocą pociągów, gdyż krótkie loty po kraju ogromnie niszczą środowisko i wytwarzają naprawdę spory ślad węglowy. Co więcej, parlamentarzyści z Lewicy również o tym krzyczą. Szkoda, że nie stosują się do własnych postulatów.

Radek Karbowski to komentator polskiego życia politycznego, który działa w mediach społecznościowych, głównie na platformie X. Sprawdza, czy parlamentarzyści wywiązują się ze swojej pracy, uczestniczą w obradach, zgłaszają interpelacje, głosują. Mówiąc krótko: kontroluje, czy posłowie oraz posłanki na Sejm robią to, co obiecywali w wielu kampaniach wyborczych. Tym razem wziął na tapet kwestię podróżowania samolotami na koszt podatników. Dane, które udostępnił, bez wątpienia zszokują wiele osób.

"Kto w IX kadencji chętniej podróżował samolotami po kraju na koszt Kancelarii Sejmu - posłowie Lewicy czy Konfederacji? Odpowiedź może być zaskakująca (a może i nie) - chętniej latała Lewica. 42 posłów Lewicy zrealizowało 2554 loty - średnio 60,81 lotu na osobę. 14 posłów nie latało ani razu, ale aż 13 ponad 100 razy. [...] W Konfederacji 10 posłów to 234 loty i średnia na poziomie 23,4. Nikt nie zrealizował więcej niż 50 lotów." - czytamy w mediach społecznościowych Radka Karbowskiego.

Najczęściej na podkład samolotu na koszt podatnika wsiadał Dariusz Wieczorek (339 lotów). Na drugim miejscu znalazła się Anita Kucharska-Dziedzic (205 lotów), a podium zamyka Krzysztof Śmiszek, który podróżował 197 razy. Maciej Kopiec na podkład samolotu wsiadł 188 razy, a Katarzyna Kotula 185. Przykre, że politycy Lewicy regularnie krzyczą o tym, jak ważna jest ekologia, a sami nie stosują się do własnych postulatów.