Jakie lotniska w Polsce zwiększyły limit płynów? Lista wciąż rośnie

Jeszcze niedawno każdy, kto planował podróż samolotem musiał pamiętać o restrykcyjnym limicie płynów w bagażu podręcznym. Na pokład nie można było wnieść więcej niż litr cieczy, zapakowanych w max. 100-mililitrowe buteleczki. Dodatkowo wszystkie opakowania musiały być włożone w przezroczystą, litrową torebkę. Teraz to już przeszłość. Coraz więcej lotnisk w kraju i za granicą wprowadza nowoczesne skanery, które pozwalają zapomnieć o uciążliwych zasadach uprzykrzających życiem podróżnym przez ostatnie dwie dekady.

Na początku września 2025 r. to właśnie lotnisko Kraków Balice ogłosiło, że jako pierwszy port w Polsce rezygnuje z dotychczasowych limitów przewozu płynów w bagażu podręcznym. Dziesięć nowoczesnych skanerów CT sprawiło, że pasażerowie mogą mieć w plecaku czy walizce nawet dwulitrowe butelki z napojami, a kontrola przebiega szybciej i wygodniej. "Szacujemy, że czas odprawy skróci się nawet o jedną trzecią" - informuje zarząd lotniska w komentarzu dla mediów.

Teraz skanery uruchomiono również na lotniskach w Lublinie oraz w Poznaniu. W obu portach zainstalowano sprzęt trzeciej generacji, dzięki któremu nie ma już potrzeby wyjmowania płynów ani elektroniki z walizek. Warszawa, Katowice, Gdańsk i inne lotniska w Polsce wciąż czekają na modernizację. Port Chopina w stolicy zapowiada, że do końca roku wprowadzi nowy system, a w kolejnych miesiącach dołączą następne.

Zmiany nie są jednak wyłącznie polskim wynalazkiem. W Irlandii lotnisko w Shannon zniosło limit już w 2022 r., stając się pierwszym portem w Unii Europejskiej z pełnym dostępem do technologii CT. Podobne rozwiązania działają od stosunkowo dawna w Amsterdamie i Rzymie, a także w Sztokholmie.

Wielka Brytania, która po Brexicie nie jest zobowiązana do unijnych regulacji, także inwestuje w nowoczesny sprzęt. Birmingham i Edynburg pozwalają pasażerom wnosić do kabiny płyny w dużych butelkach, bez konieczności pakowania ich w foliowe woreczki.

Limit 100 mililitrów wprowadzono w 2006 r., po udaremnionym zamachu terrorystycznym w Wielkiej Brytanii. Przez niemal 20 lat był zarówno środkiem bezpieczeństwa, jak i jedną z największych bolączek podróżnych. Każdy, kto choć raz musiał wyrzucić butelkę wody czy ulubiony krem na lotnisku, wie, jak frustrujący był to przepis...

Dziś, dzięki technologii komputerowej tomografii bagażu, służby lotniskowe mogą dokładnie sprawdzić zawartość walizki bez wyjmowania jej zawartości. Oznacza to nie tylko większy komfort, ale także szybszą i bardziej precyzyjną kontrolę.

Źródło: ePoznań, The Scottish Sun, European News