Mentzen o wyniku Konfederacji. "Nie wpuszczać wariatów na listy"
Prawie dwa miesiące po wyborach parlamentarnych Sławomir Mentzen wyciąga wnioski. Polityk wie, dlaczego Konfederacja osiągnęła słaby wynik.
Konfederacja miała podczas wyborów parlamentarnych wywrócić polityczny stolik. Przewodniczący partii Sławomir Mentzen obiecywał dwucyfrowy wynik, miał nawet ambicje na bycie trzecią siłą w parlamencie. W niedzielę 15 października poseł musiał jednak przełknąć gorycz porażki. Konfederacja osiągnęła zaledwie 7,16 proc. poparcia.
Podobne
W poniedziałek 4 grudnia Sławomir Mentzen był gościem na kanale YouTube "NamZależy". Opowiedział, dlaczego Konfederacji nie udało się przewrócić politycznego stolika.
Sławomir Mentzen o słabym wyniku Konfederacji
Niemal dwa miesiące po wyborach parlamentarnych przewodniczący Konfederacji opowiedział, dlaczego jego partia nie osiągnęła satysfakcjonującego wyniku. Przyznał, że jego koleżanki oraz koledzy popełnili sporo błędów, za co musieli zapłacić. Stwierdził, że karma zawsze wraca, czego przykładem są polityczki i politycy Konfederacji.
Zanim jednak Sławomir Mentzen powiedział, dlaczego Konfederacja osiągnęła słaby wynik, wymienił zalety partii. Pochwalił się dużym poparciem wśród kobiet, szczególnie w dużych miastach. Przyznał, że świetnie wykorzystywał media społecznościowe, głównie TikToka, gdzie osiągał niesamowite wyniki oglądalności. Prostym językiem próbował trafiać do wyborców. Przewodniczący Konfederacji powiedział, że jego partia zapłaciła wysoką cenę za wystawienie na listach osób o dość kontrowersyjnych poglądach.
- Mogę się oczywiście próbować usprawiedliwiać, że nikt nie jest w stanie w trakcie kampanii wyborczej dokładnie przeanalizować 920 nazwisk, bo tylu kandydatów wystawialiśmy do Sejmu. Przepuściliśmy osoby, które nigdy nie powinny były znaleźć się na naszych listach. To jest nasz błąd, tak? To my za to ponosimy polityczną odpowiedzialność i musimy z tego wyciągnąć wnioski - powiedział Sławomir Mentzen.
Poniósł KLĘSKĘ?! Mentzen SZCZERZE O PRZYCZYNACH swojej największej PORAŻKI?! Co dalej?
Pomóż nam zmienić internet na lepsze. TUTAJ
- Bardzo ważne jest to, aby zdawać sobie sprawę z błędów, a następnie wyciągać wnioski. To jest bardzo ważny wniosek: nie wpuszczać wariatów na listy, bo ludzie tego nie cenią. Ja rozumiem tych ludzi. Też bym na wariata nie chciał głosować, a mieliśmy tam, mam wrażenie w pojedynczych miejscach, kliniczne przypadki. Tu nie ma co się gryźć w język. To nam naprawdę nie pomogło - kontynuował Mentzen.
Mentzen przyznał, że viralowe nagrania w mediach społecznościowych, które przekonywały, że nie należy głosować na Konfederację, były przekonujące. Rozumie, że wiele osób widzących nagrania dało się przekonać, że w jego partii znajdują się osoby o wątpliwych przekonaniach. Powiedział, że wiele osób uwierzyło, że przedstawiciele Konfederacji jedzą psy, mają antykobiece poglądy, twierdzą, że Ziemia jest płaska, a szczepionki wywołują autyzm.
Popularne
- Tata Maty prosi o pieniądze. "UWAGA! Jest sprawa"
- Kononowicz kończy z YouTube? Pojawił się ważny komunikat
- Problemy Oskara Szafarowicza. Pokazał wezwanie od uczelni
- Pochwalił się kupnem 10. mieszkania. "Psujesz rynek"
- Zapadł wyrok w sprawie portalu dla dorosłych. Jakie były przychody z Roksy?
- Flipper został oszukany. Stracił kilkanaście tysięcy złotych
- Imprezowy autobus. Dzieci pochwaliły się, jak bardzo "kochają Fagatę"
- Nowy trend na TikToku. Czym jest "bananowy botoks"?
- Barbara Nowak zaczepia Katarzynę Kotulę. "Małopolska nie deprawuje"