Maja Staśko zaatakowana. Przyjaciel Kamerzysty w natarciu

Prime MMA ponownie zaskoczył wiele osób. Niestety niespodzianka nie należy do tych przyjemnych. Włodarze federacji freak fightowej ogłosili, że na gali Zadyma 2.0 zawalczy Łukasz Wawrzyniak "Kamerzysta", patoinfluencer skazany za pobicie oraz przemoc wobec osoby z niepełnosprawnością umysłową. Interwencję w sprawie podjęła Maja Staśko, która zwróciła się do prezydenta Gorzowa Wielkopolskiego. Na jego odpowiedź nie trzeba było długo czekać.

W odpowiedzi na zapytanie Mai Staśko prezydent Gorzowa napisał: "Poniżanie ludzi jest działalnością niegodną. Niegodne jest również promowanie osób, które dopuszczają się takich zachowań. Po otrzymanym sygnale, moją jednoznaczną opinię w tej sprawie, przedstawię zarządowi spółki, nadzorującej pracę Areny Gorzów, po to, by została ona przekazana organizatorowi gali. Poproszę też zarząd spółki o ustalenie stanu faktycznego, dotyczącego organizacji gali i jej uczestników, co pozwoli na podjęcie ewentualnych decyzji. Z poważaniem, Jacek Wójcicki, Prezydent Gorzowa."

Głos w sprawie zabrały także władze Areny Gorzów, które w oświadczeniu prasowym przekazały: - Po konsultacjach z działem prawnym wysłaliśmy pismo do organizatora gali Prime MMA z prośbą o wycofanie "Kamerzysty" z uczestnictwa w imprezie. Nie chodzi tutaj o dyskryminację, bo każda osoba zasługuje na drugą szansę. Jednak są pewne skandaliczne zachowania, których nie chcemy wspierać jako spółka miejska podlegająca pod Urząd Miasta Gorzowa. Jeżeli federacja nie wycofa tej osoby, to nie podpiszemy umowy. Organizator gali, na ten moment ma tylko rezerwację Areny Gorzów, na sobotę 13 kwietnia, nie doszło jeszcze do podpisania umowy cywilno-prawnej na organizację tego wydarzenia w hali widowiskowo-sportowej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Działania Mai Staśko nie każdemu się podobają. W niewybredny sposób do aktywistki zwrócił się zawodnik Prime MMA oraz kolega Kamerzysty Dredziasty Dred. Mężczyzna wyzwał Staśko od "s*k". Zawodnik stwierdził, że aktywistka chce zrobić komuś na złość, podczas gdy sama "zgrywa obrończynię żeńskiej płci". Dred powiedział, że Staśko z premedytacją utrudnia życie Kamerzyście. Na koniec zawodnik zasugerował, że działaczka powinna znaleźć sobie faceta, bo dzięki temu przestanie się interesować życiem innych.

Maja Staśko zapewniła, że zapis Instastory Dredziastego Dreda został już zabezpieczony u jej prawników, a sprawa nie skończy się tylko wpisem na X. Jedna z komentujących zauważyła, że większość zarzutów zawodników freak fightów opiera się na kwestiach seksualnych. Kobieta zasugerowała, że być może stoi za tym poważna trauma, którą należałoby przepracować na terapii, a nie dawać jej ujść w internecie.