Dyrektor ceremonii otwarcia IO uderzony piorunem? Na fake newsa złapał się poseł PiS
Czy Thomas Jolly, francuski aktor i dyrektor artystyczny ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu naprawdę został porażony piorunem? Prawicowcy rozpowszechniają fake newsa.
Świat dalej nie ochłonął po ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich 2024 w Paryżu. Rzekome odtworzenie "Ostatniej Wieczerzy" przez grupę queerowych artystów wzbudziło wściekłość wśród części katolików i sympatyków prawicy. Barbara Butch, wcielająca się w Jezusa/Apolla od tego momentu jest ofiarą ogromnego hejtu, a pod jej adresem padały groźby śmierci czy gwałtu. W podobnej sytuacji znalazł się Thomas Jolly, dyrektor artystyczny uroczystości.
Podobne
- Najsłynniejszy łowca pedofili na tropie. Złapał hollywoodzką gwiazdę
- Taylor Swift na ceremonii zamknięcia Igrzysk? Fani snują teorie
- ASKfm kończy działalność. Po ponad dekadzie funkcjonowania
- Tajemnicze nagranie znika z YouTube. Stał za nim podejrzany?
- Na TikToku dzieli się wszystkim. Poniosła tego konsekwencje
Na portalu X i TikToku niedawno zaczęły rozprzestrzeniać się pogłoski o tym, jakoby mężczyzna został porażony piorunem. Jako dowód wszędzie załączano screen artykułu z Associated Press - problem polega jednak na tym, że taki artykuł nie istnieje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
NAJJJKA: "Ludzie zakładali się o moje dziewictwo"
Thomas Jolly czuje się dobrze. Na fejk złapał się polityk PiS
Wiele osób z polski zdecydowało się udostępnić fake newsa o złym stanie zdrowia Thomasa Jolly'ego. Największe zasięgi zdobył wpis na koncie Historia Fotografią Pisana. Autor opatrzył go własnym, gorzkim komentarzem. "W dyrektora diabolicznej ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu Thomasa Joly'a [pisownia oryginalna] uderzył piorun. Jest hospitalizowany. Bóg istnieje!" - czytamy.
Podobnych wpisów jest mnóstwo - tutaj można się zastanowić, czy nie jest to aby robota botów, ponieważ każdy z nich wygląda praktycznie identycznie i daje wrażenie wygenerowanego przez AI. Podkreślmy też, że pod postami na Facebooku dotyczącymi "wypadku" niemal od razu pojawiło się sprostowanie i ostrzeżenie przed fake newsem. Na portalu X Elona Muska, wpisy wciąż wiszą pozbawione tzw. community notes.
Pomimo ewidentnie wątpliwych źródeł, na wygenerowanego złośliwie fake newsa nadział się m.in. Marcin Warchoł - poseł PiS. Polityk udostępnił informację o "wypadku" Jolly'ego na Facebooku. Post zdążył już usunąć.
Należy podkreślić, że samo powielanie fake newsów jest problematyczne. Gdy jednak dotyczą sytuacji, w której mówimy o czyjejś śmierci lub rzekomo złym stanie zdrowia, warto pamiętać, że na te informacje mogą natknąć się rodzina lub przyjaciele obmawianej osoby.
Źródło: demagog.org.pl
Popularne
- Amsterdam zaprasza na rave na autostradzie. 9 godzin mocnego techno
- Maskotki Minecraft do kupienia w Biedronce. Ile kosztują?
- Lalka Anabelle wyruszyła w upiorne tour. Warrenowie ostrzegali, żeby jej nie ruszać
- Ile przetrwałbyś na platformie bez lajków? Daj się wciągnąć w fediwersum
- Podejrzany o zabójstwo tiktokerki wrócił na miejsce zbrodni. Zostawił przerażający list
- Uzależnił się od smartfona. Straszne, co stało się z jego głową
- Łzy i drżący głos. PashaBiceps stracił czworonożnego przyjaciela
- Fit Lovers strollowali swoich fanów. "Rozstanie" to akcja promocyjna?
- Mata przewiózł Marylę Rodowicz Mustangiem. Teledysk to totalny viral