Dostanie się na medycynę w Polsce banalne? Szwedzi korzystają z możliwości
Szwedzki dziennikarz dostał się na medycynę w Polsce. Redaktor przeprowadził prowokację mającą na celu udowodnienie niskiego poziomu studiów lekarskich w Europie Wschodniej.
Czy dostanie się na medycynę w Polsce jest trudne? Aby się o tym przekonać, reporter "Aftonbladet" przeprowadził prowokację dziennikarską. Jej celem było udowodnienie niskiego poziomu edukacji na uczelniach medycznych w Europie Wschodniej, a więc m.in. w Czechach, Polsce, Litwie czy Łotwie. Zdaniem dziennikarza na uczelnie medyczne w wymienionych krajach można dostać się, nie posiadając żadnej wiedzy z zakresu medycyny.
Podobne
- Egzamin lekarski jest za prosty? Medycy chcą zmian
- Fentanyl zniknął ze szpitala geriatrycznego? To dopiero czubek góry lodowej
- Coraz więcej lekarzy, coraz mniej prestiżu. Nowe kierunki lekarskie są problemem
- Mentzen wielbi medycynę ludową. "Wiejska baba" lepsza od lekarza?
- Rośnie liczba aborcji w Polsce. Lekarze przestali się bać?
Testy wstępne można odkupić od starszych roczników
Według Gustafa Tronarpa, dziennikarza "Aftonbladet", kwestia testów wstępnych ułatwia rozpoczęcie edukacji na uczelniach medycznych. Testy te powtarzają się co roku, kandydaci odkupują także odpowiedzi od starszych studentów. Aby udowodnić swoją rację, dziennikarz wypełnił test online na kierunek medyczny Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Redaktor wcześniej otrzymał informacje, iż właśnie na tę uczelnię dostanie się jest wyjątkowo łatwe.
W trakcie wypełniania egzaminu za komputerem ukryła się znajoma, która sprawdzała w internecie prawidłowe odpowiedzi. Pytania napisane były w sposób podchwytliwy, jednak ostatecznie dziennikarzowi udało się dostać na polską medycynę. W internecie udostępniono nagranie, na którym władze uczelni gratulują mężczyźnie sukcesu.
Pomóż nam zmienić internet na lepsze. TUTAJ
"Szerokie oszustwa i poważne braki w szkoleniach medycznych w Europie Wschodniej wpływają na szwedzką opiekę zdrowotną i mogą być śmiertelne dla pacjentów" — napisał "Aftonbladet". Słowa te nawiązują do tego, że Szwedzcy przyszli lekarze decydują się na studia za granicą, których poziom jest niższy niż na rodzimych uczelniach.
Władze Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego zdają sobie sprawę z nieuczciwości części studentów. Łukasz Staniszewski, rzecznik UWM, napisał w oświadczeniu dla serwisu cowzdrowiu.pl, że: "format egzaminu online został wprowadzony w czasie pandemii ze względu na ograniczenia w podróżowaniu i dobro kandydatów (...). Egzamin wstępny został zaprojektowany z myślą o kandydatach. Pozwala im ocenić swoją gotowość do rygorystycznych studiów medycznych i określić, czy posiadają niezbędne kwalifikacje i etykę. Zawsze mamy na uwadze, że nie wszyscy podchodzą do testów uczciwie. Oszukiwanie na takim egzaminie jest ostatecznie równoznaczne z oszukiwaniem samego siebie, ponieważ nie oznacza końca procesu ukończenia studiów".
Popularne
- Jeździ autem za pół miliona złotych. Zapomniał o ważnej rzeczy
- Deweloper obiecał plac zabaw na osiedlu. Wyszło jak zawsze
- "Czekam sobie na taksówkę". Nagranie z akcji TOPR obiegło sieć
- Kaja Godek prosi o pieniądze. Jej aktywiści podpadli policji
- Niewygodny temat dla Wojtka Goli. "Był z takimi dziewczynami"
- Wardęga boi się Boxdela? "Spałem, a obok mnie siekiera"
- Oskar Szafarowicz zaatakowany? Opisał przebieg incydentu
- Hailey Bieber chwali się paznokciami. Polacy nie wierzą i łapią się za głowy
- Taylor Swift i Travis Kelce zerwali? Wyciekła strategia rozstania