Czy "mój eks to typowy narcyz"? To mało prawdopodobne
"Psychobełkot", czyli największe mity pop-psychologii. W tym cyklu będziemy próbowali rozbrajać mity pseudopsychologii, które często przynoszą więcej szkody niż pożytku. Tym razem zastanawiamy się, czy mamy do czynienia z "epidemią narcyzmu".
"Narcyzm" i "narcystyczny" odmieniamy od dłuższego czasu przez wszystkie przypadki. Jeśli wierzyć donosom na eks partnerów w mediach społecznościowych, to narcyzów jest już więcej niż osób nie dotkniętych tą przypadłością.
Podobne
- "To tylko rozrywka". Czy fandomy przejmują funkcje religii?
- Bickering zniszczy każdą relację. Jeśli nie chcesz stracić partnera, przestań to robić
- AI na problemy psychiczne. Nadzieja dla młodzieży w kryzysie
- Uzależnienie od p*rnografii. Może mieć poważne konsekwencje dla związku
- Zżera cię zazdrość? Być może cierpisz na syndrom Rebeki
Tymczasem Narcystyczne Zaburzenia Osobowości (NZO) to konkretna przypadłość z konkretnymi objawami. "DSM-5" to obowiązująca obecnie wersja kryteriów diagnostycznych zaburzeń psychicznych, stanowiąca podstawę do oceniania stanu zdrowia mentalnego pacjentów.
Według "DSM-5", można podejrzewać Narcystyczne Zaburzenia Osobowości u osób, które spełniają przynajmniej pięć z poniższych warunków:
- mają wyolbrzymione poczucie własnej wartości,
- są zaabsorbowane fantazjami o nieograniczonych sukcesach, władzy, urodzie i o idealnej miłości,
- wierzą we własną "specjalność" i wyjątkowość. Są przekonani, że mogą być zrozumiani tylko przez wyjątkowych ludzi (czy instytucje) o wysokim statusie i o tym, że tylko w takim otoczeniu powinni się obracać,
- wykazują nadmierne pragnienie bycia podziwianym,
- mają poczucie bycia uprzywilejowanym (nieuzasadnione oczekiwanie szczególnie korzystnego traktowania lub automatycznego zgadzania się z ich oczekiwaniami),
- wyzyskują innych w relacjach interpersonalnych (wykorzystywanie innych do osiągnięcia własnych celów),
- nie posiadają empatii (niechęć do rozpoznawania i identyfikowania się z uczuciami i potrzebami innych),
- często zazdroszczą innym lub są przekonani o byciu obiektem zazdrości,
- przejawiają aroganckie, wyniosłe zachowania lub postawy.
W diagnozie ważna jest stałość i natężenie tych objawów. Każdemu z nas zdarza się być przekonanym o własnej wartości, snuć fantazje o sukcesach i wysokim statusie czy zazdrościć ich innym. Dlatego tak ważne jest, żeby diagnozowanie narcyzmu zostawić specjalistom - psychologom i psychiatrom. Anonimowi eksperci z TikToka nie mają w tym kierunku wiedzy, narzędzi i doświadczenia.
Czy mamy do czynienia z "epidemią narcyzmu"?
O "epidemii narcyzmu" słyszymy od lat 90. Ukazała się wtedy książka psychologów Jean Twenge i Keitha Cambella pod takim właśnie tytułem. Naukowcy dowodzili w niej, że występowanie cech narcystycznych nasiliło się drastycznie na przestrzeni 30 lat. Argumentowali, że to skutek wychowania dzieci w duchu "wyjątkowości" i "możesz wszystko".
Najnowsze badania na temat motywacji rzeczywiście potwierdzają, że korzystna dla naszego funkcjonowania jest nie tyle wysoka, co stabilna i adekwatna samoocena. Dzieci, u których będziemy budować od najmłodszych lat przekonanie o tym, że są najlepsze, mogą mieć trudności z radzeniem sobie z porażkami, które zdarzają się przecież również najwybitniejszym jednostkom.
Dla adekwatnego poczucia własnej wartości ważna jest nie tylko niezłomna wiara we własne zalety, ale też świadomość swoich słabszych stron. Akceptacja tych, na które nie mamy wpływu i praca nad tymi, które chcemy i możemy zmieniać. Z kolei niestabilność samooceny u osób z diagnozą NZO powoduje potrzebę nieustannego jej potwierdzania, również kosztem innych.
Do badań Twenge i Cambella pojawiały się zastrzeżenia. Przeprowadzali je na studentkach i studentach w Stanach Zjednoczonych, którzy nie są reprezentatywna grupą dla całej populacji. Badania Eunike Wentzel i jej współpracowników z 2017 r. wykazały, że występowanie cech narcystycznych na przestrzeni lat 1990-2020 de facto spadło.
Narcystyczne Zaburzenia Osobowości nie są częste
Nawet autorzy "Epidemii narcyzmu" nie twierdzili jednak, że wzrasta w społeczeństwie liczba osób, u których można diagnozować Narcystyczne Zaburzenia Osobowości. Ten odsetek jest stały i według najwyższych dostępnych szacunków nie wynosi więcej niż 6,2 proc.
Faktyczne natknięcie się na narcyza jest więc dużo mniej prawdopodobne, niż wskazywałyby na to "diagnozy", którymi dzielimy się w mediach społecznościowych po zakończeniu nieudanych związków.
Popularne
- To oni pozwali Sylwestra Wardęgę. Lista jest bardzo długa
- W 12 godziny spała z 1000 facetów. Onlyfansiara twierdzi, że pobiła rekord
- Dubajska czekolada trafiła do Żabki. Limitowana i ekstremalnie droga
- "Fazolandia" sprzedana. Koniec marzenia słynnego youtubera
- AI Iga Świątek wali szoty w reklamie pubu Mentzena. Będą pozwy?
- Jelly Frucik spał z Wojtkiem Golą? Żaden 20-stronnicowy dokument tego nie wymaże
- Dawid Podsiadło z AliExpress. Hubert jak Maciej Musiał - też posprząta mieszkanie
- 19 stycznia krytyczną datą dla TikToka. MrBeast zabrał głos
- Merch Drwala 2025 nadchodzi. Trzy daty, które lepiej zapamiętaj