"Benching". Niepokojący trend w randkowaniu
W dzisiejszych czasach randkowanie nabiera zupełnie innego wymiaru. Pojawiające się w świecie relacji rozmaite trendy mogą zaskakiwać, szokować, a także przerażać. Jednym z nich jest "benching", co przetłumaczyć można jako odesłanie na ławkę rezerwowych. Na czym dokładnie polega to zjawisko i jak się przed nim chronić?
"Ławkowanie" to praktyka polegająca na trzymaniu osoby, z którą nawiązaliśmy relacje, w ciągłej niepewności. To związek, w który jeden z partnerów się w pełni angażuje, a drugi traktuje osobę w sposób przedmiotowy. To podejście, gdzie dochodzi do manipulacji, wykorzystywania emocjonalnego, a nieszczery partner utrzymuje relację "na wszelki wypadek" - nie chce się rozstać, ale nie zamierza się zaangażować.
Ten układ jest wygodny, ale tylko dla jednej strony, druga wciąż jest "zapasową opcją". Brzmi jak najgorszy trend w randkowaniu? Niestety tak.
Jak narodził się benching?
Benching nie jest zjawiskiem, które powstało wczoraj. Tak naprawdę takie praktyki stosuje się od wielu lat, jednak ostatnimi czasy stały się mocno popularne. Mogłoby się wydawać, że, mając dostęp do wielu aplikacji randkowych i szybkiej możliwości poznania nowych osób, możemy świadomie wybrać partnera, z którym chcemy się związać. Z drugiej strony wiele osób właśnie przez to, że tak łatwo jest kogoś poznać w sieci i się umówić, traktuje randkę w zupełnie niezobowiązujący sposób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: NAJJJKA: "Ludzie zakładali się o moje dziewictwo"
Benching oczywiście może trwać przez długi czas, bywa że nawet ponad rok, ale nie idą za tym żadne "konkrety". Nie dochodzi do zaangażowania, ponieważ jest to związek, który się nie pogłębia.
Jak rozpoznać, że jest się ofiarą benchingu?
Na początku niepewność związana z benchingiem może być na swój sposób interesująca i ekscytująca. Z czasem jednak do osoby będącej na "ławce rezerwowej" dociera informacja, że jest poddawana manipulacji. Gdy uświadamia sobie, że jest jedynie pionkiem w dość okrutnej grze emocjami, a nie obiektem realnego zainteresowania, czuje się wykorzystana i oszukana. Zazwyczaj osoby stosujące benching to określony typ osobowości - mowa przede wszystkim o narcyzach. Ofiarami zaś najczęściej stają się osoby o niskim poczuciu wartości, cierpiące z powodu braku pewności siebie, mające kompleksy. Z tego względu już na początku każdej relacji warto zwrócić uwagę na kilka szczególnych zachowań partnera. Mowa tu o takich działaniach jak: odwlekanie przez długi czas pierwszego spotkania, nagłe przerwy w kontakcie i brak deklaracji.
1. Gdy długo odwleka pierwsze spotkanie
Randkując w sieci przez rozmaite aplikacje, dochodzi się do takiego momentu, w którym podejmuje się temat pierwszego spotkania na żywo. W przypadku dobrych chęci i szczerych intencji z obu stron spotkanie twarzą w twarz jest wręcz naturalne. Jeśli jednak mamy do czynienia z benchingiem, jedna strona odsuwa w nieskończoność spotkanie w realu, cały czas jednak utrzymuje kontakt online. Najprawdopodobniej oznacza to, że jesteś na liście rezerwowej - są przed tobą inne osoby w kolejce i musisz poczekać.
2. Gdy robi nagłe przerwy w kontakcie
Piszecie do siebie i dzwonicie, a także spotykacie się na żywo. Wydaje się, że wszystko wręcz wspaniale się układa i nagle - bach - kontakt się urywa. Takie zachowanie jest typowe dla osób uprawiających benching. Najpierw udają zaangażowanych, budują atmosferę szczerej relacji, a po kilku spotkaniach znikają z pola widzenia, nie obierają telefonu, nie odpisują na SMS-y. Przez jakiś czas trzymają ofiarę na dystans, a potem znów się odzywają jakby nigdy nic - i od nowa robią komuś nadzieję na udany związek.
3. Gdy nie angażuje się i nie ma deklaracji
W przypadku benchingu nie ma mowy o żadnych deklaracjach. Jedna strona nie podejmuje, a wręcz unika jak ognia, zarówno wszelkich obietnic, jak i tematu przyszłości w związku. Ofiara czuje, że partner się nią interesuje, ale w rzeczywistości to powierzchowne zainteresowanie. Nie ma w takiej relacji prawdziwych uczuć, emocji, a już na pewno nie pojawiają się słowa "kocham cię". Utrzymywanie nadziei to wszystko, na co można liczyć.
Benching – jak się można przed nim bronić?
Często uświadomienie sobie, że jesteśmy ofiarami benchingu zajmuje nam trochę czasu - szczególnie jeśli jesteśmy zauroczeni lub, co gorsza, zakochamy się. Jeśli jednak w naszej głowie kiełkuje niepokojąca myśl, że ten problem może właśnie nas dotyczyć, należy się przed tym jak najszybciej obronić. Rola osoby manipulowanej nie tylko uniemożliwia nam normalne funkcjonowanie, bycie sobą i słuchanie własnych myśli, ale może negatywnie wpływać na zdrowie i kondycję psychiczną.
Bywa, że zakończenie tak toksycznej relacji nie jest łatwe. Bardzo często w takim przypadku potrzebne jest wsparcie bliskich osób, przyjaciół czy rodziny. Dobrym rozwiązaniem jest niekiedy rozmowa z profesjonalistą, który wyjaśni nam mechanizmy działania drugiej osoby i pomoże wyciągnąć wnioski na przyszłość, które być może uchronią nas przed kolejnym związkiem tego typu. Najważniejsze jest dbanie o swoje własne potrzeby i komfort psychiczny - nie dajmy sobie tego odebrać toksycznemu draniowi.
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku