Historia z cyklu: "jak poznałem waszą matkę". Kaufland ma ofertę dla singli

Randkowanie w XXI wieku jest... trudne. Szybkie tempo życia, brak czasu na spotkania, dzielenie sił przerobowych na wypady z ekipą a poznawanie nieznajomej osoby. Entuzjazm może opaść, kiedy kolejny raz historia kołem się toczy, a ty siedząc przy kawce albo spacerując po parku pytasz się o ulubiony muzyczny album uprawiasz small talk o pracy.

Aplikacje randkowe ułatwiają znalezienie partnera, choć jednocześnie ludzie nadal mają ciągoty do "tradycyjnych" metod podrywu. W sieci można znaleźć wiele humorystycznych filmów, na których parka świętuje n-tą rocznicę związku, cieszy się ze szczęśliwej relacji, ale... cień spada na ich radość, kiedy mówią, że poznali się na Tinderze. Utożsamiacie się z tym?

Na kontrę wobec internetowego szukania osób partnerskich wpadł Kaufland. Sieć sklepów spożywczych wystosowała specjalny komunikat dla singli, zachęcając ich do kupowania... arbuzów.

Coś musi być mocno nie tak, skoro romantyzujemy życie offline do tego stopnia, że poznanie partnera w sklepie spożywczym jest dużo bardziej cool niż zmatchowanie się w apce. Takie czasy - zakochanie się przy skrzyni z pomidorami malinowymi faktycznie ma w sobie sporo uroku...

Kaufland chyba wyczuł trend zmęczenia apkami randkowymi, ponieważ w alejkach z owocami wystawił specjalne tabliczki dla singli. Jak postępować z arBUZIAKAMI? Cztery proste kroki do pierwszej randki!

• Włóż do koszyka połówkę arbuza
• Naklej na niego specjalną naklejkę
• Znajdź kogoś z taką samą naklejką
• Jeśli ci się podoba, zapytaj: WYMIENIMY SIĘ arBUZIAKIEM?

Gdyby to było takie proste... Niemniej jednak - tradycjonaliści mają teraz do dyspozycji więcej opcji, a pomysł wydaje się słodki.