9 anty-komplementów, które facet mówi kobiecie w dobrej wierze

Faktem jest, że osoby uśmiechnięte budzą zaufanie, większą sympatię i lepiej się prezentują. Dotyczy to jednak szczerego uśmiechu, który odzwierciedla prawdziwe emocje i uczucia - nie zaś wymuszonego, sztucznego. Jeśli mężczyzna mówi do kobiety wprost, że wolałby widzieć na jej twarzy uśmiech niezależnie od tego co czuje, to sygnał, że wcale nie interesują go jej problemy. Nie każdy ma wiecznie przyklejone do twarzy pozytywne uczucia, takie jak radość czy zadowolenie. Mając jakieś problemy w pracy czy w domu, będąc zmęczoną lub chorą, żadna kobieta nie ma ochoty udawać, że tryska dobrym humorem, a o tym właśnie świadczy uśmiech na twarzy.

Oto przykład tekstu, który pozornie miał pełnić funkcje komplementu, a w rzeczywistości jest jego zaprzeczeniem. Niby mile słowo, bo i ładna i fajna, ale w rzeczywistości nie wiadomo, co odpowiedzieć na takie pytanie. Tłumaczyć się, czy lepiej nie komentować takiego "komplementu"?

Według logiki autora tekstu, ładna i fajna kobieta powinna mieć partnera, to o niej dobrze świadczy. Jeśli jest sama, to nadawca pytania zakłada, że coś z nią nie jest w porządku. Osobnik rzucający taki tekst nie ma empatii, a i rozumu też nie za wiele. Bywa przecież, że kobieta może mieć za sobą bolesną przeszłość, jak choćby trudne rozstanie, a nawet śmierć poprzedniego partnera. Takim pytaniem facet porusza trudne kwestie i zamiast komplementować - rozdrapuje rany. Inną sprawą jest bycie singielką z wyboru; nie każdej kobiecie zależy na znalezieniu chłopaka i nie musi się z tego nikomu tłumaczyć.

Pierwsza część zdania brzmi bardzo pozytywnie i obiecująco, ale przy drugiej czar pryska. Chłopak, który w ten sposób zwraca się do kobiety sugeruje, że może ona wyglądać ładnie tylko wtedy, gdy jest młoda.

To miał być komplement? Może chłopak miał dobre chęci, chciał pochwalić i docenić kobietę, jednak niezbyt trafnie dobrał słowa. Nawet, jeśli właśnie tak pomyślał, lepiej nie wyrażać tego głośno. Przekaz takiego tekstu jest jasny - mężczyzna komunikuje, że nie wierzył w powodzenie, szanse i możliwości kobiety. Mimo, że poszło jej dobrze, jest zdziwiony, gdyż zakładał, że kiepsko sobie poradzi. Żadnej kobiecie taki "komplement" nie doda pewności siebie.

Facet, który w ten sposób mówi do kobiety, jednoznacznie komunikuje, że szuka uległej kobiety. Choć niezależność jest powszechnie uznawana za zaletę, w tym przypadku okazuje się wadą, a nawet w pewnym sensie ułomnością, która odbiera kobiecie możliwość znalezienia partnera. Nie jest to zatem żaden komplement - taki tekst może rozczarować lub nawet zdenerwować kobiety, szczególnie te, które naprawdę cenią sobie niezależność i długo na nią pracowały. Nie zawsze to była prosta droga.

Rada dla facetów, którzy choć raz powiedzieli kobiecie takie słowa: nie mówcie tego na głos, nawet, jeśli tak pomyślicie. Nie wszystko, co przyjdzie do głowy, warto mówić głośno. Mówiąc tak do kobiety sugerujemy, że wcześniej pokazywała przekłamane fotografie. Poza tym, co właściwie odpowiedzieć na taki ,,zarzut"? Chyba najlepiej go przemilczeć, mając nadzieję, że szybko się o nim zapomni.

Modelki słyną z tego, że są szczupłe, a marzeniem niemal każdej dziewczyny jest właśnie wygląd modelki. Mimo tego, że w ostatnich latach mocno zmienia się podejście do wyglądu, szczególnie w kwestii ciała i rozmiaru (promowanie ruchu ,,body positive"), to zgrabna, szczupła sylwetka wciąż jest w kobiecych głowach. Facet, który podkreśla, że podobają mu się kobiece, bardziej rubensowskie kształty, może ma dobre intencje, ale nie jest świadomy, że w głowie odbiorczyni uruchamia kompleksy. Kobiece kształty nie odnoszą się w tym zdaniu do typowych atutów kobiecej sylwetki, lecz do podziału na kobiety grube (o kobiecych kształtach) i chude (z wybiegów), których sylwetkę uznaje się za idealną.

Jeden z gorszych tekstów, jaki kobieta może usłyszeć od faceta. Niby jest w nim zaszyty komplement, bo przecież facet mówi, że pięknie wygląda, ale jednocześnie podkreśla, że wcześniej wyglądała znacznie gorzej. Mężczyzna twierdzi, że kobieta, która do tej pory raczej kiepsko się prezentowała, zmieniła coś na korzyść i poprawiła w ten sposób swój wygląd. Choć może się to wydawać mile, kobiety wcale nie będą zadowolone z takiego komplementu.

Ten tekst również często kobiety słyszą się z ust mężczyzn, a odnosi się on do braku wiary w kobiece możliwości. Autor wypowiedzi zakładał, że nie osiągnie ona sukcesu w danej dziedzinie, a tu zaskoczenie - udało się. Szok i niedowierzanie świadczą o tym, że to raczej szczęście niż faktyczne umiejętności zapewniły taki sukces. Można poczuć się trochę, jakby ktoś podcinał skrzydła...