Awaria Instagrama i Messengera. Czy zawiniły przecięte kable?
Kable internetowe na dnie Morza Czerwonego zostały uszkodzone. O ich przerwanie podejrzewa się ruch Huti lub dryfującą kotwicę. Czy ma to coś wspólnego z wczorajszym problemem z aplikacjami Mety?
W badaniu opublikowanym przez Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego Stanów Zjednoczonych w 2017 r. oszacowano, że 97 proc. całej międzykontynentalnej komunikacji elektronicznej odbywa się za pomocą podmorskich kabli światłowodowych, które są poprowadzone na dnie oceanów. 5 marca cztery z 15 kabli łączących Azję z Europą zostały uszkodzone.
Podobne
- Pójdą na front czy uciekną? Generacja Z kontra pytania o wojnę
- Język ukraiński w polskich szkołach? Padła konkretna data
- Dobra wiadomość dla Polski. Mamy trzecią co do wielkości armię w NATO
- Viktor Orbán z wizytą w Kijowie. Złożył Zełenskiemu propozycję
- Skończyłeś 18 lat? Czeka cię obowiązkowa służba wojskowa
Uszkodzone kable internetowe zakłóciły przepływ danych między Europą a Azją
O awarii poinformowała firma HGC Communications, operator telekomunikacyjny z Hongkongu. Czterech kable, które zostały "przecięte" na dnie Morza Czerwonego to: SEACOM, TGN, Africa Asia Europe-One i Europe India Gateway. Według HGC incydent zakłócił ok. 25 proc. przepływu danych pomiędzy Azją a Europą. Obecnie jest on przekierowany przez Chiny kontynentalne i na wschód przez Stany Zjednoczone.
SEACOM, afrykański dostawca z siedzibą na Mauritiusie, potwierdził dla "Wall Street Journal", że jego kabel na Morzu Czerwonym został uszkodzony, a naprawa będzie musiała poczekać co najmniej do drugiego kwartału 2024 r. ze względu na trwającą niestabilność w regionie. Chodzi o aktywność polityczno-militarnego ruchu Huti na wodach terytorialnych Jemenu.
Huti od kilku miesięcy atakują statki na Morzu Czerwonym w związku z działaniami militarnymi Izreala w strefie Gazy. 19 listopada porwali statek handlowy na Morzu Czerwonym i od tego czasu zaatakowali ponad dwa tuziny innych za pomocą dronów, pocisków i łodzi motorowych. W zeszłym miesiącu uznany na świecie rząd Jemenu ostrzegł, że ruch Huti może sabotować podmorskie kable.
Huti stanowczo zaprzeczyli tym zarzutom. W komunikacie prasowym rząd kontrolowany przez rebeliantów powiedział, że "chce utrzymać wszystkie podmorskie kable telekomunikacyjne i usługi, za które odpowiadają z dala od wszelkich możliwych zagrożeń", a także obiecał zapewnić dostęp do kabli, które mają być "naprawiane i konserwowane".
Kim są podejrzewani o uszkodzenie kabli Huti?
Ruch Huti to zbrojna grupa kontrolująca obecnie jedną czwartą terytorium Jemenu, w tym stolicę, Sanę. To obszar zamieszkany przez połowę ludności tego kraju. Huti dążą do rządzenia całym Jemenem i wspierają zewnętrzne ruchy przeciwko Stanom Zjednoczonym, Izraelowi i Arabii Saudyjskiej. Przywódcą ruchu jest Abdul-Malik al-Houthi, brat Hussein al-Houthiego, jednego z przywódców powstania, które wybuchło w Jemenie w 2004 r.
Arabia Saudyjska i Stany Zjednoczone twierdzą, że Iran przemyca broń (w tym drony oraz pociski manewrujące i balistyczne) dla ruchu Huti, naruszając embargo ONZ na broń. Iran zaprzeczył tym doniesieniom i stwierdził, że wspiera rebeliantów jedynie politycznie. Według Włoskiego Instytutu Międzynarodowych Studiów Politycznych Iran pomógł Huti zbudować fabryki dronów w Jemenie.
Uszkodzenie kabli nie było związane z problemami Facebooka i Instagrama
Inna przyczyną przerwania kabli internetowych na dnie Morza Czerwonego mogło być niedawne zatonięcie brytyjskiego statku towarowego Rubymar, który został zaatakowany przez siły Huti 18 lutego i porzucony przez załogę. Statek dryfował po Morzu Czerwonym przez kilka dni, ciągnąc za sobą kotwicę po dnie morskim, która mogła potencjalnie przeciąć jeden lub kilka kabli. Oficjalna przyczyna awarii nie jest jeszcze znana.
Zerwanie kabli światłowodowych między Europą i Azją nie było powodem awarii środowiska Meta 5 marca. Problemy z dostępem do Facebooka i Instagrama miały charakter globalny. Firma po naprawieniu awarii nie poinformowała użytkowniczek i użytkowników o jej powodach.
Źródło: bbc.com, forbes.com
Popularne
- Amsterdam zaprasza na rave na autostradzie. 9 godzin mocnego techno
- Podejrzany o zabójstwo tiktokerki wrócił na miejsce zbrodni. Zostawił przerażający list
- Maskotki Minecraft do kupienia w Biedronce. Ile kosztują?
- Ile przetrwałbyś na platformie bez lajków? Daj się wciągnąć w fediwersum
- Lalka Anabelle wyruszyła w upiorne tour. Warrenowie ostrzegali, żeby jej nie ruszać
- Jak Najjjka zareagowała na nastoletnią ciążę siostry? "Była w szoku"
- Uzależnił się od smartfona. Straszne, co stało się z jego głową
- Łzy i drżący głos. PashaBiceps stracił czworonożnego przyjaciela
- Fit Lovers strollowali swoich fanów. "Rozstanie" to akcja promocyjna?