Skończyłeś 18 lat? Czeka cię obowiązkowa służba wojskowa

Obowiązkowa służba wojskowa jest rozwiązaniem, które od zawsze wzbudza ogromne kontrowersje. Zwolennicy przekonują, że dzięki szkoleniu w chwili wojny każdy obywatel wie, co zrobić i jak walczyć za swój kraj. Przeciwnicy podkreślają, że jest to przeciwko pacyfizmowi i nakłania do agresji, a także marnuje czas osób, które nie chcą wiązać przyszłości z wojskiem i służbami mundurowymi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Premier Rishi Sunak zaplanował wybory w Wielkiej Brytanii na 4 lipca 2024 r. Przedstawiciel partii konserwatystów zapowiedział, że jeśli jego ugrupowanie wygra wybory, będzie on ubiegał się o przywrócenie obowiązkowej służby wojskowej dla obywateli, którzy ukończyli 18. rok życia. Zgodnie z planem Sunaka młodzi ludzie mieliby do wyboru obowiązkowy wolontariat przez jeden weekend w miesiącu przez rok w straży pożarnej, służbie zdrowia, policji lub organizacjach charytatywnych zajmujących się osobami starszymi i potrzebującymi pomocy lub służbę wojskową. Tutaj do wyboru są dwie drogi: przystąpienie do wojska na 12 miesięcy lub pracę w cyberochronie.

Premier Rishi Sunak napisał na łamach "The Mail on Sunday": "Tym, którzy krytykują, że uczynienie jej obowiązkową jest nierozsądne, mówię: obywatelstwo niesie ze sobą nie tylko prawa, ale i obowiązki. Bycie Brytyjczykiem to coś więcej niż tylko kolejka do kontroli paszportowej". Służba wojskowa ma zapewnić młodym ludziom "zmieniające życie możliwości", a także pozwolić na "nauczenie się prawdziwych umiejętności, robienie nowe rzeczy i przyczynianie się do rozwoju ich społeczności i naszego kraju".

29-letni Jakub zapytany o to, co sądzi o obowiązkowej służbie wojskowej, powiedział: "Suche buty i wygodne łóżko są u mnie wysoko w hierarchii wartości, dlatego pewnie byłbym zły, że ktoś wyciąga mnie ze strefy komfortu. Trochę byłbym zaciekawiony, bo prawdę mówiąc kompletnie nie mam pojęcia, z czym się wiąże służba wojskowa. Rozumiem też, że w obecnych, niespokojnych czasach, kiedy ryzyko eskalacji wojny w Ukrainie jest wysokie, to na wszelki wypadek lepiej mieć podstawową wiedzę o armii".

Konrad mówi, że gdyby polski rząd chciałby wprowadzić obowiązkową służbę wojskową: "uciekłyby z kraju". Po chwili 31-latek dodaje: "Zanim premier lub rząd rzucą taką czy podobną decyzję, najpierw powinni zająć się tym, co aktualnie najbardziej boli Polki i Polaków, czyli wewnętrznymi konfliktami, które zaognia głownie polski rząd. Poza tym trudno jest podjąć decyzję o obronie ojczyzny, której władze uprzykrzają życie obywatelom. Władza się niby zmieniła, a ja nie odczuwam jakichś pozytywnych zmian".