14 tys. owiec uwięzionych na statku. "Tortura dla zwierząt"

Od listopada 2023 r. Huti prowadzą ataki na statki pływające na Morzu Czerwonym. Te działania to wyraz solidarności bojowników z Jemenu z Hamasem, który toczy walkę z izraelskimi siłami zbrojnymi w Strefie Gazy. Huti zapowiadają kontynuację ataków do czasu zakończenia izraelskiej ofensywy. Kierują swoje ataki przeciwko statkom, które w jakiś sposób są powiązane z Izraelem. Dodatkowo, od momentu rozpoczęcia działań wojskowych USA i Wielkiej Brytanii w Jemenie, ich celem są również okręty należące do tych dwóch państw.

Z powodu wzmożonych ataków na Morzu Czerwonym, statek MV Bahijah płynący z Australii do Izraela musiał zawrócić do australijskiego portu. Na jego pokładzie znajduje się ok. 20 tys. sztuk zwierząt. W wyprawie zdecydowanie nie pomagają wysokie temperatury sięgające nawet do 40 st. Celsiusa.

Co prawda Australijski rząd uspokaja, że zarówno owce, jak i bydło są w dobrych rękach. Ministerstwo Rolnictwa także zapewnia, że: "uzupełniono zapasy, by zapewnić utrzymanie zwierząt w zdrowiu". Dodatkowo informuje, że dwóch weterynarzy sprawdziło stan zdrowia zwierząt, którzy stwierdzili, że z ich zdrowiem jest wszystko w porządku.

Zapewnienia nie uspokoiły jednak aktywistów i obrońców praw zwierząt. Mehreen Faruqi, senator Partii Zielonych, w oświadczeniu cytowanym przez "Rzeczpospolitą" zaznacza, że: "Pozostawianie owiec i bydła na MV Bahijah w palącym letnim słońcu to tortura dla zwierząt. Rząd popełnił już jeden wielki błąd zatwierdzając żeglugę tego statku przez strefę konfliktu. Wysłanie ich ponownie w kolejną długą podróż jest całkowicie nieakceptowalne".

Źródło: Rzeczpospolita