Apelują do Dudy o weto. "Sportowe talenty" łamią konstytucję?

Już od 1 września nauczyciele wychowania fizycznego będą zobowiązani do przeprowadzania raz w ciągu roku testów sprawnościowych w każdej klasie. Wyzwanie ma obejmować m.in. bieg 10 razy po pięć metrów, beep-test, podpór leżąc przodem na przedramionach czy skok w dal.

Dane zgromadzone podczas testu (wyniki, datę przeprowadzenia, masa ciała i wiek ucznia) szkoła wprowadzi do ewidencji "Sportowe talenty". Bazę będzie prowadził minister ds. kultury fizycznej. Wyniki wyzwania mają nie wpływać na ocenę ucznia z przedmiotu wychowania fizycznego.

Wprowadzenie ewidencji "Sportowe talenty" planowano dokonać w drodze ustawy o ochronie małoletnich przed dostępem do treści nieodpowiednich w internecie. Projekt ten jest rozpatrywany przez Sejm, a 12 września br. odbędzie się wysłuchanie publiczne. Stanie się jednak inaczej.

12 lipca br. sejmowa Komisja Zdrowia obradowała nad projektem ustawy o zmianie ustawy o zdrowiu publicznym. Podczas prac poseł Kamil Bortniczuk zgłosił do projektu poprawkę. Dotyczyła poszerzenia zakresu projektu o przepisy dotyczące ewidencji "Sportowe talenty". Poprawkę zgłosił po zakończeniu pierwszego czytania projektu.

Stowarzyszenie Umarłych Statutów alarmuje, że postępowanie narusza konstytucyjną zasadę trzech czytań. Działacze wskazują, że poprawka zgłoszona przez posła Bortniczuka "stanowiła surogat inicjatywy ustawodawczej i jako taka była niedopuszczalna".

"Powyższe pozwala zatem na konstatację, że art. 2-5 i art. 6 w zakresie, w jakim określa wejście w życie art. 2-art. 5 ustawy z dnia 17 sierpnia 2023 r. o zmianie ustawy o zdrowiu publicznym oraz niektórych innych ustaw są niezgodne z Konstytucją RP" - pisze Stowarzyszenie Umarłych Statutów.

Działacze wskazują, że w pracy nad ewidencją "Sportowe talenty" zabrakło konsultacji społecznych. Obywatelom zabrano więc prawo do zgłoszenia uwag do przepisów dotyczących sprawy. Ponadto przepisy wejdą w życie praktycznie bez vacatio legis (okresu między ogłoszeniem aktu a jego wejściem w życie).

Działacze nie szczędzą słów krytyki samej ewidencji "Sportowe talenty". Wskazują na szereg zagrożeń. Dane z testów sprawnościowych będą mogły zostać udostępnione m.in. klubom sportowym oraz związkom sportowym. Te będą mogły zgłosić zainteresowanie wynikiem, a szkoła będzie takie zgłoszenie przekazywała pełnoletniemu uczniowi lub rodzicom ucznia niepełnoletniego.

"Nie będzie można zastrzec, że nie chce otrzymywać się danych kontaktowych do klubów i związków sportowych zainteresowanych danym uczniem. Co więcej, przepisy przewidują, że uczniowie lub rodzice niepełnoletnich uczniów będą musieli przekazywać szkole raz w ciągu roku szkolnego dane obejmujące masę ciała i wzrost ucznia" - alarmuje Stowarzyszenie Umarłych Statutów.

Ponadto niepokój działaczy budzi okres przechowywania danych oraz zakres i cel przetwarzania danych. Dodają, że nowe przepisy nie spełniają konstytucyjnej przesłanki uprawniającej władzę publiczną do pozyskiwania i gromadzenia informacji o obywatelach. Według aktywistów nowe przepisy będą naruszały prawo do ochrony prywatności oraz są niezgodne z ustawodawstwem Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej.

W związku z powyższym Stowarzyszenie Umarłych Statutów zaapelowało do prezydenta Dudy o przekazanie Sejmowi do ponownego rozpatrzenia ustawy z dnia 17 sierpnia 2023 r. o zmianie ustawy o zdrowiu publicznym oraz niektórych innych ustaw. Pismo otrzymała również Agata Kornhauser-Duda. Stowarzyszenie Umarłych Statutów prosi żonę prezydenta o poparcie ws. apelu o zawetowanie ustawy.