ZOSTAWCIE BRITNEY W SPOKOJU! Dlaczego bajka o księżniczce POP nie ma happy endu?
Britney Spears przegrała proces o zmianę zasad sprawowania kurateli. "Opiekunem" gwiazdy pozostaje ojciec, z którym ma toksyczną relację...
Britney Spears już jako nastolatka zdobyła gigantyczną sławę i sumiennie pracowała na status księżniczki pop. Choć dziś jest niekwestionowaną ikoną popkultury to niestety zapłaciła za to bardzo wysoką cenę. Brit zmagała się z uzależnieniem od narkotyków, depresją, przeszła też kilka załamań nerwowych. W tym to najbardziej medialne w 2007 roku, kiedy to ogoliła się na łyso i atakowała paparazzi parasolką. Wówczas trafiła na oddział psychiatryczny, a sąd w Los Angeles ją ubezwłasnowolnił.
Podobne
- Britney Spears opowiedziała o 13 LATACH niewoli u ojca. "Płaczę każdego dnia"
- "Free Britney". Fani twierdzą, że daje im znaki i błaga o pomoc
- Konto Britney Spears ZNIKNĘŁO z Instagrama. Artystka uspokaja zszokowanych fanów
- Britney Spears w końcu wypowie się na temat swojego ubezwłasnowolnienia
- Wzruszający wpis Miley Cyrus o osobie, którą kochała w Malibu
Tu zaczyna się nowy i bardzo smutny rozdział w życiu gwiazdy, w którym kompletnie przestała ona móc decydować o sobie. Na początku wydawało się to zasadnym krokiem, ale z czasem okazało się, że Jamie, ojciec Brit, nie wywiązuje się ze swojej roli kuratora najlepiej. Mimo niestabilnego stanu psychicznego córki rzekomo zmuszał ją do koncertowania i występowania w programach rozrywkowych. Wielokrotnie alarmowali o tym fani, którzy twierdzili, że Jamie uczynił ze swojej córki "maszynkę do zarabiania pieniędzy". Dobrego zdania o kuratorze Spears nie mają też współpracownicy gwiazdy pop.
Faktem jest, że bez zgody Jamiego Britney nie mogła nawet opuścić samotnie domu, prowadzić samochodu czy pójść na zakupy. Część internautów uknuła teorię spiskową, wg. której Spears jest przetrzymywana wbrew swojej woli i używa Instagrama, by wysyłać sygnały z prośbą o pomoc. 68-letni Jamie oczywiście zdementował te plotki i określił internetowy ruch #FreeBritney jako "żart".
Coś jednak jest na rzecz ponieważ prawnik Spears w jej imieniu przez ostatnie miesiące starał się walczyć o zmianę kuratora. Brit chciała, by opiekowała się nią Jodie Montgomery, która pełniła te funkcję, gdy Jamie miał problemy zdrowotne. We wtorek w Los Angeles odbyło się kolejne posiedzenie sądowe w tej sprawie, ale niestety nie zakończyło się pomyślnie dla wokalistki.
Pomimo tego oświadczenia sędzia Brenda Penny pozostała nieugięta i odrzuciła wniosek o zmianę kuratora.
Jamie Spears tłumaczył że "nigdy nie kierował się niczym innym niż najlepszym interesem córki", co wcale nie przekonuje fanów artystki, oburzonych decyzją sędzi. Warto podkreślić, że na rozprawie nawet Matka Britney, Lynne, za pośrednictwem swojego prawnika, określiła relację między jej córką a byłym mężem jako "toksyczną".
Pocieszające jest to, że sędzia obiecała, iż rozważy zmianę kuratora, jeżeli w przyszłości pojawią się do tego argumenty.
Jako fani załamujemy ręce i chcemy krzyczeć: Leave Britney Alone!
Leave Britney Alone (Complete)
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół