Nitro przejechał się po Mai Staśko jak WALEC. Chamstwo 1:0 feminizm
To było do przewidzenia...
Czy Maja Staśko powinna zaprzestać swojej działalności youtuberskiej? Czy swoimi występami przynosi więcej szkody niż pożytku? Czy ostatni live z Nitro był ostatecznym dowodem na to, że Youtube’a to nie miejsce dla Mai. Odpowiedź na te wszystkie pytania brzmi: TAK.
Podobne
- Drama Lexy z Nitrem. Po co Staśko się tam wpiernicza?
- Maja Staśko tłumaczy się z kolejnej dramy: Dramcia i Prostarcja zrobiły na mój temat film akurat, gdy jest HAJP NA HEJTOWANIE MNIE
- Nitro o wyborach: "nie mogę się zdecydować"
- Maja Staśko RZUCIŁA burgerem Maty. Rozpętało się PIEKŁO
- Patoinfluencer znęcał się nad pijanymi dziewczynami. Maja Staśko komentuje
Jeśli akurat macie to szczęście i funkcjonujecie poza banieczką twitterowo-inbowo-internetową, to istnieje spore prawdopodobieństwo, że nie wiecie kim jest Maja Staśko.
W skrócie: Maja jest lewicowo-feministyczną aktywistką, która wybiła się na dramie z Lewandowską. Jeśli ktoś nie kojarzy, o co chodzi, to zapraszam tutaj i tutaj.
Potem poszło już z górki. Był zegarek Lewandowskiego i beef ze Stanowskim.
Bo Maja, jak na lewicową feministkę przystało, walczy nie tylko z patriarchatem, ale też wszelkimi nierównościami. Również tymi ekonomicznymi. I fajnie. Dobrze, że takie kwestie są wprowadzane do mainstreamu.
Problem polega na tym, że Staśko zabiera się do tego od dupy strony. W dyskusji o zarobkach piłkarzy skupiła się w swojej krytyce na Lewandowskim. Don't blame the people; blame the system.
Wskazywanie Lewandowskiego jako: "uprzywilejowanego białego sportowca", mijało się z celem. Lewy nie pochodził z bogatej rodziny, stracił ojca w nastoletnim wieku. W wielkim skrócie: nie miał jakoś specjalnie łatwo w życiu, a wbił się dzięki talentowi i ciężkiej pracy. To był naprawdę najgłupszy z możliwych celów ataków. Owszem zarabia niebotycznie pieniądze, ale trzeba się zastanowić, dlaczego w ogóle we współczesnym sporcie jest taka kasa, a nie walić na oślep.
Kwestią czasu było wzięcie się Mai za youtuberów. Twórcy internetowi wpisali się już na trwałe w krajobraz polskiego showbiznesu. I jak to w przypadku celebrytów zdarzają im się wpadki. Dużo wpadek. I mnóstwo ryzykownych ruchów, za które należy im się krytyka.
Jednym z topowych youtuberów, który ma trochę na swoim sumieniu jest TheNitroZyniak. Maja bardzo słusznie zwróciła uwagę na seksistowskie i po prostu chamskie zachowanie Sergiusza.
Oto próbka jego jakże śmiesznych żartów:
Nitro nie schował głowy w piasek i postanowił skontrować się z aktywistką na żywo na swoim kanale.
STUDIO EKSPERCKIE z MAJĄ STAŚKO - DEBATA o WSZYSTKIM
Prawie sześciogodzinny (!) live zaczął się od omówienia tej sytuacji:
A chodziło o zachowanie Nitro, który "pogratulował" dziewczynie tego, że zmarł jej ojciec. To typowe zachowanie Nitro, który ciągle prowokuje i strzela takimi tekstami. Maja słusznie zauważyła, jak bardzo słabe jest wyśmiewanie uczuć innych osób. I że każdy przeżywa żałobę po swojemu.
Oczywiście Nitro nijak przejął się krytyką Mai. Co było do przewidzenia dla każdego, kto choć trochę kojarzy sposób bycia twórcy.
Nitro ma taki, a nie inny sposób bycia. Jest inteligentnym trollem i jasnym było, że przejedzie się po Staśko jak walec.
Pójście do "jaskini lwa" miało sens tylko wtedy, jeśli miało się zamiar grać w jego cyniczną grę.
A co miała do zaoferowania Staśko? Wykute na pamięć formułki na temat inkluzywności, równości i empatii. I zero jakiejkolwiek charyzmy. To za mało, aby zrobić wrażenie na widzach.
TheNitroZyniak vs Maja Staśko Najlepsze momenty z live - Nitro wyjaśnia Maję Staśko - Szybkie Shoty
Niestety z godziny na godzinę było coraz gorzej. Maja dała się podpuszczać, nie za bardzo rozumiała sarkazm i cyniczne uwagi Nitro. Kończyło się na wzajemnym przekrzykiwaniu się.
Jeśli ktoś jest chamem, to nie dajemy mu wykładów o empatii, tylko walimy z grubej rury. Youtube'a to jest jednak w dużej mierze serwis rozrywkowy. Liczy się show.
I co z tego, że Nitro zdarzały się często głupie uwagi i często nie miał racji, skoro i tak nadrabiał osobowością czy zręcznym trollingiem.
Bardzo żałuję, że tak to się potoczyło. Podejrzewam, że Sergiusz nie byłby tak chętny do rozmów o feminizmie, gdyby jego oponentką była bardziej charyzmatyczna i przede wszystkim bardziej błyskotliwa i wygadana osoba.
Zwłaszcza, że youtuber powinien w końcu zrozumieć, jaki ma wpływ na swoich młodych odbiorców. I choć sam może się bronić, że to jest po prostu taki "typ humoru", to nie zmienia to faktu, że jego widzowie nie do końca tak go odbierają.
Dowód? Sprawa z Marszem Równości i fala hejtu jaka wylała się na youtubera. Może więc warto przemyśleć, czy żarty po bandzie faktycznie nie są tak nieszkodliwe, jak Nitro uważa.
IDZIEMY NA MARSZ RÓWNOŚCI
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet