Trener Szkoła Mistrzostwa Sportowego w Stężycy

Wyzywał uczniów od "pedałów". Kuratorium nie widzi problemu

Źródło zdjęć: © canva
Anna RusakAnna Rusak,20.01.2023 13:30

"Pedały", "grubasy", "debile" – taki słowami miał praktycznie codziennie zwracać się do uczniów trener w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Stężycy. Kuratorium umorzyło sprawę, a mężczyzna dalej może pracować z młodzieżą. Jak to możliwe?

Szkoła Mistrzostwa Sportowego w Stężycy w województwie pomorskim jest częścią Zespołu Kształcenia i Wychowania w Stężycy. Ściśle współpracuje ona z Akademią Piłkarską Radunia Stężyca. Trener i dyrektor tego klubu miał znęcać się psychiczne nad młodymi zawodnikami.

Reportaż Tomasza Słomczyńskiego z TVN24 przedstawia szokujące relacje uczniów i rodziców, którzy mieli do czynienia z trenerem. Choć sprawa została zgłoszona do wójta i kuratorium, mężczyzna wciąż prowadzi zajęcia z młodymi ludźmi, do których miał się zwracać słowami: "pedały", "grubasy", "debile".

Trener w szkole w Stężycy i znęcanie się psychicznie nad uczniami

Byli uczniowie i ich rodzice Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Stężycy w reportażu TVN24 opowiadają o tym, w jaki sposób trener traktował swoich wychowanków. W skargach, które trafiały do dyrektora, skarżyli się, że nauczyciel wyzywa młodzież, obraża i zachowuje się agresywnie. Mężczyzna miał uczniów poniżać i upokarzać, wyzywać od "debili", "pedałów" i "grubasów". Takie słowa uczniowie mieli słyszeć codziennie.

- Baliśmy się go. Nie wiadomo było, kiedy wpadnie i zacznie krzyczeć. I na kogo - mówi Słomczyńskiemu jeden z uczniów, który szkołę skończył w czerwcu. Wspomina trening, na którym Chmielewski miał nazywać młodych zawodników ku*wami i chu*ami.

Chłopcy twierdzą, że bali się wchodzić do szkoły, rezygnowali z treningów. Wstawiali się za nimi inni nauczyciele, w tym trener Radosław Gac i szkolna psycholożka. W rozmowie z TVN24 Gac mówi, że konsekwencją tego wspierającego młodych ludzi działania, było odsunięcie nauczycieli od pracy.

trwa ładowanie posta...

Kuratorium umarza sprawę, trener wciąż może pracować z dziećmi

Po licznych skargach sprawa trafiła do dyrektora placówki oraz wójta. Wójt w rozmowie z TVN24 podkreśla, że trener został upomniany i odsunięty od zajęć. Dyrektor placówki skierował sprawę do kuratorium, ale ta umorzyło sprawę. Jak podkreśla dziennikarz TVN24, rzecznik dyscyplinarny dla nauczycieli nie przesłuchał jednak nikogo z poszkodowanych.

"Otóż od września Michał Chmielewski nie jest już nauczycielem chłopców w Szkole Mistrzostwa Sportowego, choć prowadzi z nimi zajęcia. To dość skomplikowane. Dyrektor Piotr Karasiński tłumaczy, że na mocy porozumienia szkoły z klubem piłkarskim Radunia Stężyca treningi pod okiem Chmielewskiego odbywają się w ramach zajęć organizowanych przez klub (nie przez szkołę)" – czytamy w reportażu Tomasza Słomczyńskiego.

Decyzja kuratora została zatwierdzona 26 października przez wojewodę pomorskiego i jest prawomocna. Trener wciąż pracuje z młodymi ludźmi, wciąż jest dyrektorem akademii, w której trenują chłopcy. Mężczyzna, który miał znęcać się psychicznie nad uczniami, zaprzecza zarzutom i twierdzi, że chłopcy wszystko sobie wymyślili.

Cały obszerny reportaż i świadectwa uczniów znajdziecie na "TVN24".

trwa ładowanie posta...

Źródło: TVN24

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 1
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 10
  • emoji złość - liczba głosów: 18
  • emoji kupka - liczba głosów: 2
Matka,zgłoś
Dyscyplina potrzebna jest młodzieży jak ma się spóźniać i psuć zajęcia niech nie przychodzi, sport jest dla pracowitych , sumiennych .
Odpowiedz
0Zgadzam się3Nie zgadzam się
Jaay,zgłoś
No i bardzo dobrze. Słabe jednostki nie mogą przewodzić społeczeństwu.
Odpowiedz
2Zgadzam się3Nie zgadzam się