Czy warto iść na studia?

Nie dostałeś_aś się na studia? Nie martw się, studia TO NIE WSZYSTKO

Źródło zdjęć: © Materiały własne red. Vibez
Oliwier NytkoOliwier Nytko,20.07.2021 15:30

Na wielu uczelniach zakończyła się pierwsza rekrutacja. Nie udało się Wam dostać na wymarzone studia? A może nie macie pomysłu na siebie? Zapamiętajcie jedną rzecz: studia nie określają Was

Na wielu uczelniach zakończyła się pierwsza rekrutacja. Nie udało się Wam dostać na wymarzone studia? A może nie macie pomysłu na siebie? Zapamiętajcie jedną rzecz: studia nie są najważniejsze w życiu.

Wcześniej Ania już pisała to tym, iż matura nie określa Was - nie mówi, kim jesteście. Cóż, nie można było lepiej tego opisać, ponieważ czy matura, czy studia: to wszystko jest tylko papierkiem.

Ktoś tutaj nie dostał się na wymarzone studia?

W tym roku mamy masę przyszłych studentów. Osoby poprawiające matury miały odrobinę łatwiej przez niższy poziom testów. Każdy, kto wyczekiwał na idealny moment na poprawę swoich wyników, miał szeroko otwartą furtkę. Mamy też aktualnie standardowy zalew osób, które ukończyły liceum i dopiero szukają swojej drogi.

Drogi, która najczęściej zahacza o studia. Nie ma w tym nic złego, ponieważ studia mogą być dla wielu możliwością na zdobycie wyższego wykształcenia czy wyrwania się ze swojego miasta rodzinnego.

W Polsce mamy mit obowiązkowych studiów

Gdy miałem 19 lat i skończyłem liceum, każdy truł mi o tym, że "muszę iść na studia". Nie, że "powinienem" lub "przydałoby się". Nie: musiałem iść, ponieważ "w Polsce mamy taki system, gdzie bez papierka 💩 ogarnę".

Oczywiście to mówiło mi starsze pokolenie, które dorastało w trochę innych czasach. Podczas transformacji był taki cudowny okres, gdzie dało się zdobyć lepsze życie najczęściej jedynie dzięki odpowiednim studiom.

Czasy się zmieniły. Teraz studia nie dają dużo

Drogi młody człowieku, nie stresuj się studiami.

Take it easy

- Minister Czarnek

Przywoływanie najbardziej znienawidzonego przez młodzież ministra edukacji… musiałem!

Szczerze - nie przejmuj się tym, że nie dostałeś_aś się na studia. Stres Ci w niczym nie pomoże. Po drugie: nie ma sensu się zamartwiać. Masz tyle opcji w życiu, że patrzenie tylko na studia jest nielogiczne.

Najczęściej powtarzanym mitem jest "skończysz studia i dostaniesz pracę z marszu". To nie są "stare dobre czasy", kiedy firmy przyjmowały każdego z wyższym wykształceniem. Teraz liczą się umiejętności oraz włożona praca. Jeżeli ktoś przebalował kilka lat i liczy, że ot tak dostanie pracę "bo skończył studia", to jest w błędzie.

Jest przesyt osób po studiach

Boom, prawda objawiona. Już sześć lat temu Polska miała jeden z najwyższych w UE współczynników osób z wykształceniem wyższym. Wtedy wynosił aż 21 procent! Studia od lat są "przymusem", który ciąży nad młodymi osobami.

Nie, nie potrzeba studiów, aby zarabiać krocie. Studia mogą pomóc, ale też nie są jedyną drogą do tego.

Szkoła policealna, kursy - a może zrobienie certyfikatów?

Dosłownie od ręki mogę Wam podać kilka opcji. Tak, znam osoby, które nie dostały się na wymarzony kierunek. Co zrobiły? Nie płakały, tylko wzięły się za siebie i za swoje wykształcenie. Papierek ze studiów znaczy tyle, co nic. Zrobienie certyfikatu też wymaga sporej ilości nauki. A to, w połączeniu z etatem w tle, może być bardzo wartościowe dla przyszłego pracodawcy. Certyfikat to nie tylko "wózek widłowy" czy "język angielski na poziomie X". Jest tego od groma - i przy odpowiednim podejściu ogarniecie wszystko.

Szkoła policealna to nie wstyd, chociaż niektórzy tak to postrzegają. Jeżeli znajdziecie tam zawód czy rzecz, którą chcielibyście wykonywać, to idźcie w to. Nie martwcie się, że "to będzie mało prestiżowe". Kaman, czy "Uniwersytet Dziury w D*pie" (mamy w Polsce takich od groma) brzmi prestiżowo? Liczy się to, co będziecie potrafili.

Przy emigracji raczej nikt nie będzie patrzył na wykształcenie

Jeżeli planujecie wyjazd, to lepiej zrobić coś praktycznego. Nie żartuję: jeżeli będziecie mieli fach w ręku (lub w głowie!) oraz znajomość języka, to można złapać niezłą pracę poza Polską. Najbardziej będą się liczyć umiejętności oraz zaangażowanie. Myślicie, że ktoś za granicą będzie sprawdzał, jaki prestiż ma jakaś uczelnia "kij wie skąd"?

W Polsce przekonanie o ważności studiów spada z roku na rok. Wiadomo, niektórzy muszą przejść przez długi cykl nauczania, aby być w pełni kompetentnymi pracownikami. Chcielibyście, aby leczył Was lekarz bez studiów? To jednak dotyczy mniejszości kierunków.

A jeżeli bardzo Wam zależy na wymarzonym kierunku…

Zawsze jest druga, trzecia - czy nawet czwarta rekrutacja. Znam przypadki, gdzie osoby nie dostały się podczas pierwszej tury, a potem bezproblemowo zrekrutowały się podczas drugiej.

Nie martwcie się brakiem studiów

Obecnie wykształcenie wyższe to dla wielu papierek, który nic nie znaczy. Ukończenie studiów znaczy w większości tyle, że wytrwaliście kilka dodatkowych lat w szkole i coś tam powinniście wiedzieć. Wierzę, że dacie radę udowodnić swojemu przyszłemu pracodawcy, że jesteście wartościowym pracownikiem nawet bez pobytu na uczelni. Musicie jedynie pracować nad sobą i nauczyć się czegoś, czym zabłyśniecie!

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 7
  • emoji ogień - liczba głosów: 1
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 1