Uniwersytet jak z "Harry'ego Pottera" w Polsce. Będzie quidditch?

Wszyscy, którzy od zawsze marzyli o tym, żeby dołączyć do któregoś domu w Hogwarcie, dostali tę możliwość dzięki grze "Hogwarts Legacy". Biorąc jednak pod uwagę, że nie każdy ma konsolę, na której może pograć, warto poszukać innych rozwiązań, pozwalających na zrealizowanie tego marzenia każdej osobie zakochanej w świecie "Harry'ego Pottera".

Bardzo ciekawy pomysł ma Uniwersytet Opolski. Studenci na herbach uniwersyteckich akademików znajdą teraz patronów danych "domów". Do wyboru jest paw, mrówki, dzik i szop pracz. To nie koniec inspiracji "Harrym Potterem", na młodych ludzi czeka znacznie więcej atrakcji znanych z Hogwartu.

Tak, polski Hogwart istnieje. Nie znajdziecie go jednak w żadnym zamku, tylko w akademikach Uniwersytetu Opolskiego. Samorząd studencki, inspirując się "Harrym Potterem", postanowił nadać mieszkaniom oryginale herby. Nikt nikomu niczego nie narzucał. To studenci w głosowaniu wybrali, jakie symbole zobaczą na swoich domach.

Jak podaje "Gazeta Wyborcza", w głosowaniu udział wzięła ponad połowa mieszkańców uniwersyteckich akademików. Każdy akademik miał do wyboru dwa herby. Ich projekt stworzył pochodzący z Włoch Nico Minelli z Wydziału Sztuk Uniwersytetu Opolskiego. Ostatecznie w głosowaniu wygrał projekt z pawiem, mrówkami, dzikiem i szopem praczem. Obecny kształt herbów to wstępna wizualizacja, a symbole będą dopracowywane w najbliższym czasie.

Po co zdecydowano się na odtworzenie Hogwartu na polskiej uczelni? Przede wszystkim, by studenci czuli, że przynależą do społeczności uniwersyteckiej. Dodatkowo, jak w rozmowie z "Wyborczą" podkreśla Franciszek Posacki, przewodniczący samorządu studenckiego UO, same akademiki potrzebowały odświeżyć swój wizerunek.

- Mamy bardzo mocno integrujące się grupy studentów w akademikach, które chcą wspólnie działać po pandemii. Wybierając herby akademików, inspirowaliśmy się "'Harrym Potterem'. Studenci, głosując na herb, tak jak w filmie wybierają pewną przynależność, która później towarzyszy im przez całe życie akademickie - mówił Posacki.

Jeśli myślicie, że to tylko taki chwyt i poza grafikami herbów studenci nie mają co liczyć na odwzorowanie świata z "Harry'ego Pottera", to się mylicie. Na kampusie pojawią się flagi, sztandary, a nawet murale. Trwają również prace nad stworzeniem sklepu internetowego z gadżetami z symbolami dla konkretnych akademików.

Co prawda studenci Uniwersytetu Opolskiego raczej nie będą mogli zagrać w quidditcha i poznawać tajników czarnej magii, ale samorząd studencki planuje stworzyć też Ligę Domów Studenta. Dzięki niej drużyny akademików będą mogły grupowo rywalizować miedzy sobą w różnych konkurencjach. Zwycięski akademik otrzyma "puchar domów". Czy to nie brzmi, jak spełnienie marzeń wszystkich fanów Pottera?

Wydaje mi się, że po pandemii i nauce zdalnej wielu studentów może naprawdę docenić takie rozwiązanie. W końcu studiowanie to nie tylko nauka, ale i nawiązywanie nowych znajomości, angażowanie się w różne projekty, a takie inicjatywy zdecydowanie do tego zachęcają. Dzięki symbolom uniwersyteckich akademików młodzi ludzie z pewnością będą mogli bardziej zżyć się z uczelnią i rówieśnikami. Teraz pozostaje tylko czekać, aż inne uczelnie wyższe zainspirują się Uniwersytetem Opolskim.

Źródło: Wyborcza