Jak mówić o uchodźcach?

To nie są imigranci tylko uchodźcy, a przede wszystkim ludzie. Jak mówić o uchodźcach z Afganistanu

Źródło zdjęć: © Twitter.com
Anna RusakAnna Rusak,23.08.2021 13:30

Nie są nielegalni, nie są imigrantami, nie stoją na naszej granicy, aby "zniszczyć Polskę". Jak mówić o uchodźcach?

Obecna sytuacja w Afganistanie (jeśli chcecie wiedzieć więcej, zerknijcie tutaj) sprawiła, że wielu mieszkańców tego kraju próbuje znaleźć azyl na innych terenach. Stanowisko Polski w tej sprawie jest wciąż niejasne, ale kilka krajów europejskich zadeklarowało już ich przyjęcie.

Niestety, wraz z tym przykrym i trudnym tematem, powrócił też problem narracji, tzn. tego jak mówimy o ludziach, którzy chcą dostać się do naszego kraju. Bardzo często przybiera ona negatywny wydźwięk i zniekształca obraz całego problemu.

Czemu to nie są imigranci?

Może zacznijmy od podstawowej sprawy - to nie są imigranci. To są uchodźcy, a to zasadnicza różnica. Wystarczy zerknąć do słownika, by dowiedzieć się, że ci drudzy nie chcą wejść do naszego kraju, dlatego że mają na to ochotę. Chcą wejść dlatego, że w swoim kraju obawiają się prześladowania.

Używanie takiego sformułowania tylko rozmywa problem i - może co gorsza - w ogóle go przeinacza. Przez tak prowadzoną narrację, komuś może się wydawać, że Afgańczycy chcą wejść do Polski, bo mają taką zachciankę. Sytuacja jednak przedstawia się zupełnie inaczej i jeśli śledzicie to, co aktualnie się tam dzieje, to wiecie, że ich obecność na naszych granicach nie jest formą jakiejś "turystycznej rozrywki".

trwa ładowanie posta...

Nie ma "nielegalnych ludzi"

W ten sposób gubi się też ta podstawowa, chyba najważniejsza kwestia w całej sprawie - to są po prostu ludzie. Uchodźcy to nie jest jakiś zbiór osób. To matki, żony, ojcowie, dzieci - całe rodziny, które potrzebują naszego wsparcia. Nie można mówić o tym, że to "nielegalni imigranci". Dlaczego? Bo nie ma nielegalnych ludzi. A my, mówiąc o nich w ten sposób, tylko ich dehumanizujemy.

To też bardzo negatywnie nacechowany termin, który nie łączy się z wartościami głoszonymi przez Europę. "Nielegalny człowiek" przywodzi na myśl same złe skojarzenia, a przede wszystkim wiąże ich obecność na naszych terenach z łamaniem prawasugeruje, że ci ludzie zrobili to celowo. A przecież jest zupełnie inaczej i wystarczy zerknąć do "Konwencji genewskiej", którą nasz kraj podpisał. Proszę, tutaj macie jej 33 artykuł:

"Żadne Umawiające się Państwo nie wydali lub nie zawróci w żaden sposób uchodźcy do granicy terytoriów, gdzie jego życiu lub wolności zagrażałoby niebezpieczeństwo ze względu na jego rasę, religię, obywatelstwo, przynależność do określonej grupy społecznej lub przekonania polityczne".

- Konwencja genewska
trwa ładowanie posta...

Zabrania ona wydalania lub zawracania uchodźców do krajów, w których ich życiu lub wolności zagrażałoby niebezpieczeństwo. Musimy uchodźcom zagwarantować azyl, bo to im się po prostu prawnie należy. Chociaż to jednak przerażające, że musimy używać w tej dyskusji takiego argumentu.

To nie jest też "fala migrantów" i jeśli ktoś może się czegoś bać, to nie jesteśmy to my

Ich obecność nie jest też żadną "inwazją". To nie jest "zalew muzułmanów", ani "fala migrantów". Takiego języka używa się tylko w jednym celu - by wzbudzić nasz strach. Czemu ktoś chciałby wywoływać w nas takie uczucia? To proste - w końcu zastraszeni możemy zgodzić się z brakiem decyzji i niewpuszczaniem ich do naszego kraju. Tylko że to nie my mamy się czego obawiać.

Tych wszystkich ludzi na nasze granice przyniósł właśnie strach. Wypowiadanie się o nich w taki sposób nie tylko ich dehumanizuje, ale i nadaje im jakiś demoniczny rys, przywołuje wojenne skojarzenia. Zaczynamy myśleć, że to my jesteśmy tymi zagrożonymi, a przecież jest zupełnie inaczej.

trwa ładowanie posta...

Co się dzieje na granicy?

Podczas gdy my tutaj siedzimy i dyskutujemy o tym, czy i ilu tych ewentualnych uchodźców przyjąć, na granicy polsko-białoruskiej grupy ludzi czekają na naszą pomoc. Działa tam Fundacja Ocalenie, której sytuację przybliżał Maciej Konieczny:

trwa ładowanie posta...


"W grupie znajdują się 32 osoby, wszystkie pochodzą z Afganistanu. W grupie są kobiety i osoby chore. Na granicy są od 11 dni, a od ponad trzech tygodni w podróży. Od 24 godzin nie mieli dostępu do jedzenia i picia. Wcześniej Straż Graniczna i wojsko przekazywały im wodę i żywność, ale najwyraźniej przyszedł rozkaz "z góry" i przestali".

Rozumiecie - ludzie tam siedzą bez jedzenia i picia, czekając na jakąkolwiek deklarację z naszej strony. A my? My przedstawiamy ich jako jakieś największe zło. A przecież to też nie jest tak, że oni uciekli do naszego kraju, bo jest w nim tak wspaniale. Nie uciekli dlatego, że chcą się tu "dorobić", ani dlatego że chcą "zniszczyć naszą kulturę". Uciekli, żeby żyć. Żeby przeżyć.


"Wszyscy uchodźcy jasno deklarują, że chcą w Polsce złożyć wnioski o azyl, a Straż Graniczna bezprawnie im to uniemożliwia, fizycznie blokując granicę. Te osoby mają do tego pełne prawo i chętnie dałyby się aresztować po polskiej stronie, ale pogranicznicy ustawili kordon i fizycznie uniemożliwiają przekroczenie granicy. Twierdzą, że dostali rozkazy "z góry", żeby nikogo nie aresztować, tylko trzymać na granicy. Rozkaz, który łamie prawo międzynarodowe".

trwa ładowanie posta...

Dlatego to nie są imigranci, to nie są najeźdźcy, czy nasi wrogowie. To są ludzie, którzy po prostu się boją. Boją się o swoją rodzinę, dzieci, po prostu o swoje bezpieczeństwo. A my blokujemy granice. Odmawiamy im pomocy. Dlaczego? Naprawdę trudno jest mi sensownie odpowiedzieć na to pytanie.

"Uchodźcy są tu mile widziani"

W ramach nawiązania do tematu - jeśli tylko będziecie mieli okazję, to bardzo zachęcam do obejrzenia filmu "Uchodźcy są tu mile widziani" Tomáš’a Rafa. To naprawdę poruszający i bardzo obiektywny dokument, który przenosi nas sześć lat wstecz do kryzysu imigracyjnego z 2015 roku. Polska też jest w tym dokumencie. A obrazy, które na nim widzimy niestety wyglądają bardzo znajomo.

Refugees are welcome here / trailer / 24th Ji.hlava IDFF

trwa ładowanie posta...
Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 1
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0
boomer,zgłoś
Co za bzdury. Uchodzcy maja prawo do ubiegania sie o azyl w pierwszym, najblizszym, sasiadujacym do swojego kraju - a nie kilka krajow dalej bo tam jest lepiej. Po drugie w Unii Europejskiej jest 450 milionow ludzi. W Afryce 3 razy tyle czyli 1200 miliono (1.2 miliarda) - gdyby tylko polowa z nich chciala sie do nas przeniesc (a chce) to macie kompletną destabilizację kraju / kontynentu - bo zadna gospodarka tego nie wytrzyma - nawet 10% ani 5%. Koniec z wesolym szwendaniem sie po miescie wieczorem, tylko przemykanie ulicami do samochodu, mieszkania za brama itp.
Odpowiedz
3Zgadzam się0Nie zgadzam się