Kobiety w Afganistanie protestują w sieci. 15 sierpnia wyjdą na ulice?
Prawa kobiet w Afganistanie są drastycznie ograniczane przez władze. 15 sierpnia mija drugi rok od przejęcia kontroli nad krajem przez talibów.
15 sierpnia 2021 r. afgańscy talibowie zajęli Kabul i oficjalnie przejęli władzę w Afganistanie. Od tego czasu drastycznie i systematycznie ograniczają prawa obywatelek kraju, zgodnie ze swoją fundamentalistyczną interpretacją islamu i szariatu.
Podobne
- Nasilają się prześladowania kobiet w Iranie i w Afganistanie
- Talibowie zakazali salonów urody. Pracujące kobiety staną przed sądem
- Dwie szkoły podstawowe celem ataku. Kilkadziesiąt uczennic otrutych
- Talibowie powracają do przerażającego prawa. Co dalej z kobietami?
- Kobiety kierowane na przymusowe leczenie. To nie żart, to przykra prawda
Afganki od dwóch lat obowiązuje zakaz uczęszczania do szkół średnich, wyższych i na uniwersytety. Nie mogą też wykonywać większości zawodów, w tym pracować dla Organizacji Narodów Zjednoczonych i organizacji pozarządowych. Pisaliśmy o zamknięciu w lipcu 2023 r. salonów piękności, które były jednym z niewielu miejsc, gdzie kobiety mogły się jeszcze swobodnie spotykać we własnym gronie.
Afganki wciąż protestują przeciwko władzy talibów
Afganki wielokrotnie wychodziły na ulice protestować przeciwko takiemu traktowaniu, które ONZ nazwała ostatnio "apartheidem w oparciu o płeć". Heather Barr, zastępca dyrektora ds. praw kobiet w organizacji Human Rights Watch, powiedziała agencji Reuters: "Obrazy kobiet protestujących na ulicach były najważniejszym czynnikiem, który zmusił społeczność międzynarodową do nieodwracania wzroku".
Jednak protesty przeciw talibom wiążą się z drastycznymi reperkusjami. Maryam Marof Arwin, była prezenterka telewizyjna i założycielka Purple Saturdays Movement, organizacji zrzeszającej kobiety przeciwne dyskryminującemu prawu, poinformowała Reutersa, że kilkadziesiąt działaczek jej ruchu zostało aresztowane i zamknięte w więzieniach.
Jak podał Reuters, wiele kobiet i organizacji przeniosło swoje protesty do sieci. Ich świadectwa, które w dalszym ciągu wymagają wielkiej odwagi, można znaleźć m.in. na Twitterze (obecnie X) i Instagramie. TikTok jest w Afganistanie zakazany. Jednym z miejsc, które zbiera nagrania protestujących, jest portal afghanwitness.org.
Zholia Parsi, działaczka na rzecz praw kobiet zapowiedziała, że kobiety wyjdą na ulice 15 sierpnia, w drugą rocznicę upadku Kabulu. Zrobią to, mimo że zaryzykują w ten sposób własne bezpieczeństwo i przyszłość. Ta, którą planują dla nich talibowie, jest nie do przyjęcia.
W temacie społeczeństwo
- Znaleźli ciała dwóch nastolatek. Uprawiały subway surfing
- Tampony z gąbki morskiej przejmują social media? Ginekolodzy biją na alarm
- Influencerzy wspierają program dla młodych. Pojawili się na gali podsumowującej "Godzinę dla MŁODYCH GŁÓW"
- Influencer zginął na oczach widzów. Tragiczny finał lotu Tang Feijiego
Popularne
- "POLSKA GUROM" - Przemek Kucyk zgłasza się na Eurowizję. To jego topka polskiej (pop)kultury
- Nudna reklama Friza i Wersow. Recenzja "Friz & Wersow. Miłość w czasach online"
- Nikita i Cameraboy rozstali się? Mocny statement krąży w sieci
- Wejdą nowe smaki Wojanków? Internet huczy od pogłosek
- Taylor Swift wydała POPrawny album. Dlaczego nie wrócę do "The Life of a Showgirl"? [RECENZJA]
- Bagi na liście Forbes 30 under 30. Znalazł się tam szybciej od Friza
- Taylor Swift zdissowała Charli XCX. Nazwała ją warczącą chihuahuą
- Dawid Podsiadło zagra sekretny koncert dla wybrańców. Trzeba było zbierać tipy...
- Fotograf oskarżył Jeleniewską o kradzież zdjęcia. "To jest po prostu patologia"