Rarytas dla fanów "Stranger Things" - sztuczna wagina z paszczą Demogorgona
Nie chcę wiedzieć, dlaczego kliknęliście w nagłówek tego artykułu. Przejdźmy od razu do konkretów, czyli bohaterki niniejszej historii - sztucznej waginy inspirowanej paszczą krwiożerczego potwora ze "Stranger Things".
Fleshlight to firma, która specjalizuje się w produkcji zabawek na samotne wieczory. Jej flagowym gadżetem jest tytułowy Fleshlight, który ma kształt latarki, ale wnętrze urządzenia służy do stymulacji seksualnej (połączenie dwóch słów: flesh "ciało" i flashlight "latarka"). Firma przy okazji premiery nowego sezonu Stranger Things postanowiła nieco urozmaicić swoją ofertę.
Podobne
- Na randkach muszą pokazać wszystko. Już wyszła zapowiedź
- Trend dotyczący Stranger Things oburza Żydów. "Kojarzy się z Holokaustem"
- Finał "Stranger Things" opóźniony. Twórcy serialu podali powód
- "Stranger Things", ale to animacja. Netflix potwierdza nowy serial
- Finałowy sezon "Stranger Things" oficjalnie w 2025 r. Teaser wywołuje ciary!
Fleshlight zaprezentował na swoim oficjalnym koncie na Twitterze zmodyfikowaną wersję klasycznego gadżetu. Zmianie uległ design otworu, który nie wygląda już jak sztuczna wagina, ale jak rozwarta, pokryta wieloma ostrymi zębami paszcza Demogorgona - przerażającego potwora, który niejednokrotnie pokrzyżował plany bohaterom serialu Stranger Things. "Dzieło" możecie obejrzeć pod poniższym linkiem.
Internauci są zdziwieni
Zmodyfikowana wersja gadżetu erotycznego wywołała dyskusję na Twitterze. "Nie wiem, czy powinniśmy czuć przerażenie, czy podniecenie?", "Z jednej strony jest to obrzydliwe... ale w sumie to gdzie mogę to kupić?", "Nie byłem w kościele od 10 lat i teraz rozważam powrót". Wniosek jest taki - jeśli zobaczyliście sztuczną waginę z paszczą potwora, to właśnie dotarliście do końca internetu. Gratulacje.
Nowy sezon "Stranger Things"
4. sezon Stranger Things jest jedną z najbardziej wyczekiwanych produkcji tego roku. Bracia Duffer pracowali nad nową odsłoną kultowego serialu przez trzy lata. 4. sezon zostanie podzielony na dwie części - pierwszą już możemy oglądać na Netflixie, a na kolejną musimy poczekać do lipca. Jeśli nie boicie się spojlerów, przeczytajcie tekst Ani, która wyjaśni wam wiele zagadek dotyczących hitu Netflixa.
Popularne
- Łzy i drżący głos. PashaBiceps stracił czworonożnego przyjaciela
- Lalka Anabelle wyruszyła w upiorne tour. Warrenowie ostrzegali, żeby jej nie ruszać
- Amsterdam zaprasza na rave na autostradzie. 9 godzin mocnego techno
- "Kocham cię". Justin Bieber w ogniu krytyki po słowach do 17-latki
- "Bambiszonki" dropnęły do sklepów. Ile kosztują chrupki bambi?
- Podejrzany o zabójstwo tiktokerki wrócił na miejsce zbrodni. Zostawił przerażający list
- Makabryczny widok na filmie Zoi Skubis. Influencerka się tłumaczy
- Mata przewiózł Marylę Rodowicz Mustangiem. Teledysk to totalny viral
- ChatGPT zamiast lekarza? Ekspert o nowym trendzie wśród Polaków [WYWIAD]