Trend dotyczący Stranger Things oburza Żydów. "Kojarzy się z Holokaustem"

27 maja na Netflixie zadebiutował 4. sezon Stranger Things. Fani musieli czekać aż trzy lata na powrót serialu o nastolatkach, którzy walczą z potworami z równoległego wymiaru. Nowe odcinki Stranger Things okazały się rewelacyjne. Produkcja - po bardzo słabym 2. i 3. sezonie - wróciła do formy. Twórcy serialu bracia Duffer zbierają zasłużone pochwały.

Bohaterowie Stranger Things są gwiazdami dla dziesiątek, jeśli nie setek tysięcy osób na całym świecie. Nic dziwnego, że wiele osób chce wyglądać tak, jak serialowi idole. Wraz z premierą 4. sezonu Stranger Things narodził się trend, który polega na tym, że ludzie tatuują ciągi cyfr na swoich nadgarstkach. Jako inspirację posłużyła fabuła kultowego serialu Netflixa.

Na trend tatuowania liczb na nadgarstku zwróciło uwagę oficjalne konto Stranger Things na Instagramie. Zdjęcie udostępnione na profilu pokazuje kilka osób, które chwalą się tatuażami na rękach.

Przypomnijmy, że Nastka (w tej roli Millie Bobby Brown) ze Stranger Things wychowywała się w laboratorium. Ona i inne dzieci z ośrodka nie posiadały imion, tylko numery wytatuowane na nadgarstkach. Opiekunowie zwracali się do dzieci zgodnie z ich numerami. Właśnie dlatego jedna z głównych bohaterów serialu na na imię Nastka - jest to skrót od cyfry jedenaście.

Portal The Jerusalem Post napisał o krytycznych reakcjach wywołanych trendem tatuowania nadgarstków ciągami cyfr. Według serwisu trend kojarzy się z Holokaustem. Kiedy podczas II wojny światowej Żydzi trafiali do obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, naziści tatuowali numery na ciałach więźniów, aby ich odczłowieczyć i pozbawić tożsamości. Ocalałym z obozu tatuaże liczb na rękach do dziś przypominają o grozie Holokaustu.

Użytkowniczka Twittera o imieniu Emily napisała, że tatuaże liczb mają sens w ramach fabuły serialu, ale są nieodpowiednie w rzeczywistym świecie - chwalenie się nimi miałoby być przejawem ignorancji wobec historii. Całą dyskusję znajdziecie pod niniejszym wątkiem:

Krytykiem trendu jest również tiktoker o żydowskim pochodzeniu @zevulous. Mężczyzna apeluje, aby fani nie tatuowali sobie nadgarstków, tylko doedukowali się w historii II wojny światowej.

Źródło: The Jerusalem Post