Czarna Wdowa: fabuła wyciekła?

Prawie CAŁA fabuła „Czarnej Wdowy” wyciekła? 😧 [SPOILERY]

Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Oliwier NytkoOliwier Nytko,01.07.2021 15:19

„Czarna Wdowa” czy też „Black Widow” to ostatni film z MCU, w którym pojawi się Scarlett Johansson. Zaraz premiera, ale cóż to… czyżby doszło do ogromnego wycieku?

Uwaga, ten news może zawierać OGROMNE ilości spoilerów. Jeżeli chcecie poczekać do premiery i nie zepsuć sobie zabawy — może przeczytajcie inny tekst. Odważnych zapraszam dalej!

Na film „Czarna Wdowa” wyczekują wszyscy fani MCU. Ostatnia produkcja z Natashą Romanoff, w którą wciela się niezastąpiona Scarlett Johansson, zapowiada się świetnie. Typowy blockbuster z masą akcji i szpiegowskim sznytem. Na barkach tego filmu spoczywa także wprowadzenie do uniwersum kilku bardzo ważnych postaci, które mają zastąpić Nat.

Premiera widowiska była przekładana kilkukrotnie. Pierwotna data 20 maja prędko została zdetronizowana przez pandemię. Ale na szczęście wreszcie dostaniemy ten film. Polska premiera jest przewidziana na 9 lipca. Nic już nie może się wydarzyć, prawda?

A tam, zawsze coś się może stać.

Np. tutaj: właśnie wyciekła duża część fabuły

Portal HollywoodReporter wydał ostatnio opis filmu „Czarna Wdowa”, nie szczędząc przy tym szczegółów. Serio, przetłumaczony opis poniżej jest najbardziej szczegółowym wyciekiem od lat. Z tego co wiemy (trailery oraz przecieki), jest to około 80% całej fabuły. Brakuje jedynie końcówki oraz sceny po napisach. Niemniej jednak, oto:

Czarna Wdowa: fabuła większości filmu

Zaznaczę, ten tekst pochodzi z portalu HollywoodReporter.

Przykuwająca uwagę sekwencja otwierająca film, zaczyna się jak wspomnienie Terrence'a Malicka o słonecznym dzieciństwie, po czym przechodzi w pełną napięcia scenę ucieczki, która mogłaby zostać zaczerpnięta z The Americans. Młoda Natasha (Ever Anderson) jest chłopczycą z kosmykiem farbowanych na niebiesko włosów, która jeździ na rowerze po liściastym miasteczku w Ohio, gdzie mieszka razem ze swoją rodziną. Jest rok 1995. Jej 6-letnia siostra, Yelena (Violet McGraw), zadrapała sobie kolano i otrzymuje pocieszające pocałunki od matki, Meliny (Weisz), która przypomina obu dziewczynkom: "Twój ból tylko cię wzmocni". Ale ta czuła rodzinna scena zostaje zburzona, gdy ojciec Aleksiej (Harbour) wraca do domu z wiadomością, że muszą pośpiesznie wyjechać.

Z trudem unikając władz i ostrzału, lecą na Kubę, gdzie ich tożsamość jako agentów rosyjskiego wywiadu udających amerykańską rodzinę zostaje ujawniona zanim zostaną rozdzieleni. Aleksiej wyraża ulgę, że trzy lata niewdzięcznej pracy pod przykrywką dobiegły końca, pozwalając „Czerwonemu Gwardianowi" na powrót do obowiązków superżołnierza, do których został wyszkolony. Ale jego szef, generał Dreykov (Ray Winstone z rosyjskim akcentem), wydaje się bardziej zainteresowany zadziorną Nataszą, która jest zaciekle chroniona przez swoją młodszą siostrę.

Po 21 latach Natasza (Johansson) jest federalnym zbiegiem, na którego poluje oddział SWAT pod dowództwem sekretarza stanu USA Thaddeusa Rossa (William Hurt), zmuszając ją do opuszczenia kraju i ukrycia się w odległej Norwegii. W tym samym czasie Yelena (Pugh), teraz wykwalifikowany zabójca, jest w Maroku, po tym, jak uciekła z szeregów Dreykova i usunęła urządzenie śledzące zainstalowane pod jej skórą. Stara się przechytrzyć kobiecy oddział zabójców wysłany do wyeliminowania jej i ucieka z fiolkami zawierającymi antidotum na związek chemiczny zaprojektowany do hamowania wolnej woli.

Skacząca do globie fabuła przenosi się do Budapesztu, gdzie Yelena jest ukryta w bezpiecznym domu i ma tylko tyle czasu, aby ponownie zapoznać się z Natashą w ich stylu, przed ucieczką przed opancerzonym pojazdem. Najbardziej śmiercionośny z żołnierzy Dreykova, który depcze im po piętach, jest wyposażony w mikrochip mimika, zaprogramowany tak, aby replikować umiejętności walki, w także z drużyny Avengersów.

Reżyserka zatrzymuje się na tyle długo, by pozwolić Nataszy i Yelenie odbudować nadszarpnięte więzi ich niebiologicznej siostrzanej więzi za pomocą kilku scen dobrodusznego przekomarzania i rywalizacji. Nieco zazdrosna o to, że Natasza jest bohaterką dla małych dziewczynek, podczas gdy ona pozostaje w cieniu, Yelena ma swój popisowy taniec z włosami swojej siostry, który jest szczególnie zabawny. Jednak niezależnie od tego, czy narracja jest na wysokich obrotach, czy na biegu jałowym, reżyserka i jej magnetyczna obsada sprawiają, że jesteśmy w pełni zaangażowani w ich ostrożne ponowne spotkanie i zdolność przetrwania serii zagrażających życiu spotkań.

Osobista stawka jeszcze bardziej wzrasta, gdy Aleksiej i Melina ponownie wkraczają do akcji — pierwszy podczas ekscytującej ucieczki z rosyjskiego więzienia, a druga na odizolowanej farmie, gdzie testuje na świniach programy kontroli umysłu Dreykova. Stopniowo elementy układają się w całość, ujawniając obóz treningowy mistrza marionetek — Czerwony Pokój, gdzie osierocone lub porzucone młode kobiety z całego świata są przekształcane w jego „Wdowy", rodzaj armii fembotów, ślepo posłusznych zabójców. „Recyklinguję śmieci i daję im cel", mówi Dreykov. „Daję im życie."

To właśnie w epickiej bitwie, której celem jest schwytanie Dreykova i zniszczenie położonego poza zasięgiem wzroku Czerwonego Pokoju, film wykracza poza zwykłe pojawienie się kobiecej reprezentacji i staje się narracją w całości ukształtowaną przez spryt i przebiegłość dwóch młodych kobiet zdeterminowanych, by wyzwolić legiony innych od nieludzkiego wyzysku. (Znajdują nawet czas, by w przerwach między starciami zrobić sobie kreatywne fryzury z warkoczy). Będący szczytem patriarchalnego zła Dreykov gratuluje sobie geniuszu w wykorzystaniu jedynego zasobu, którego świat ma za dużo — dziewcząt. Jego plan polega na dowodzeniu Wdowami, aby zdobyć kontrolę nad międzynarodowymi ośrodkami władzy.

Już na samym początku pojawia się ukłon w stronę przerośniętej, superzłocistej natury jego ambicji, kiedy Natasha w swojej przyczepie na odludziu w Norwegii ogląda tandetny film o Jamesie Bondzie z 1979 roku, Moonraker. Jednak to, co sprawia, że scenariusz jest tak atrakcyjny, to równowaga między szpiegowską intrygą rodem z filmów o Bourne'ie, ostrą fizyczną akcją — z naciskiem na walkę wręcz, a nie na broń — oraz niekonwencjonalną dynamiką rodzinną.

Pytania bez odpowiedzi, które od dwóch dekad krążą w głowach Nataszy, a zwłaszcza Yeleny, wypływają na powierzchnię w uroczych scenach na farmie wieprzowej Meliny. Weisz gra szczerą, zabarwioną żalem szczerość, podczas gdy Harbour wnosi do swojej roli pokrytego tatuażami twardziela głupkowatą, ujmującą jakość.

Walka Yeleny o to, by uwierzyć, że jakakolwiek część rodzinnej więzi z jej wczesnego życia była prawdziwa, jest autentyczna przejmująca. Niezwykła Pugh, która staje się coraz lepsza, wnosi ciepło i złożoność do wewnętrznego konfliktu kobiety wyszkolonej do myślenia nie emocjonalnego, ale taktycznego, a jednocześnie niezdolnej do stłumienia swoich uczuć. Jej iskrząca chemia z Johansson daje wiele uroczych momentów prężnego siostrzanego związku. I choć nie jest to do końca origin story Natashy Romanoff, to jednak zagłębia się wystarczająco głęboko w historię postaci sprzed Czerwonej Komnaty, aby odsłonić surowe rany skradzionego dzieciństwa, które Johansson odgrywa z poruszającą wrażliwością. Jej zasługą jest to, że choć film nosi imię jej bohaterki, to jest w dużej mierze dziełem zespołowym czwórki głównych bohaterów.

Woah

Jest tego naprawdę dużo, ale można to określić jednym zdaniem:

Zapowiada się ciekawe pożegnanie Nataszy.

Idziecie do kina na „Czarną Wdowę”?

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 1
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 3
  • emoji kupka - liczba głosów: 0