Porzucona za młodu Chinka ZŁOTĄ medalistką na IO w Tokio. Jak wyglądała polityka jednego dziecka?

Chiny w ostatnich 40 latach przeistoczyły się z biednego i rolniczego kraju w coś, co wielu nazwie supermocarstwem. Codziennie budowane są kolejne kilometry autostrad, widzimy coraz to nowsze budowle, już nie mówiąc o eksporcie: ekonomiczny boom trwa w najlepsze. Żeby nie było tak kolorowo: pod koniec 1979 roku wprowadzone zostały zasady dotyczące posiadania dzieci. Rodzina, poza pewnymi wyjątkami, mogła mieć tylko i wyłącznie jedno dziecko. To ograniczenie trwało do 2015 roku, gdy powrócił stary limit dwójki dzieci.

Pomiędzy 1979, a 2015 znaczna liczba osób (najczęściej kobiet) była oddawana przez rodziców. W niektórych krajach azjatyckich nadal trwa kult męskiego potomka. Albo może inaczej: przeświadczenie, że mężczyzna ma większe szanse na sukces. Ma to związek z kulturą tamtejszych krajów. W przypadku Chin duże znaczenie miał tej konfucjanizm.

Dokładniej, to złoty model w pływaniu na 100 metrów stylem motylkowym. Większy plot twist? Pobiła chińską pływaczkę, Zhang Yufei, o 0,05 sekundy. Upsss xD

MacNeil urodziła się w 2000 roku w Jiujiang, mieście położonym na południowym brzegu rzeki Jangcy w chińskiej prowincji Jiangxi. Jak podały media z Chin, została porzucona przez swoich biologicznych rodziców po narodzinach. Rok później została adoptowana wraz z młodszą siostrą z miejscowego sierocińca przez Susan McNair i Edwarda MacNeil z London w Ontario w Kanadzie, którzy sprowadzili oboje dzieci do swojego rodzinnego miasta.

Pojawił się także ironiczny komentarz:

Bo wiecie: prawdopodobnie została porzucona, gdy miała maksymalnie roczek. Chińska kultura faworyzuje facetów. A tu taki zonk, bo stała się złotą medalistką na Igrzyskach Olimpijskich. 

Także reasumując: Maggie Mac Neal osiągnęła coś niesamowitego. Była porzuconym dzieckiem gdzieś w odległych Chinach. A dzięki wsparciu swoich nowych rodziców, zdobyła złoty medal na najważniejszych zawodach na świecie, przy okazji detronizując zawodniczkę z jej byłego kraju. Damn, czułbym się jak badass, jakbym był na jej miejscu.