Eksperci MEiN-u zablokują alternatywny podręcznik do HiT-u? To m.in. autor artykułów "W Sieci" i "Gazety Polskiej"

O kontrowersyjnych treściach z podręcznika do HiT-u wydawnictwa Biały Kruk pisaliśmy już wielokrotnie. Nauczyciele i eksperci rozmawiający z Vibezem mówią, że książka jest rasistowska, nacjonalistyczna, ideologiczna, rani uczucia urodzinach metodą in vitro... a to dopiero początek listy zarzutów.

Kontrowersyjny podręcznik jest na ten moment jedynym zaakceptowanym do użycia w szkole przez MEiN. Wielu nauczycieli i rodziców przystąpiło do bojkotu książki oznajmiając, że nie zamierzają jej ani kupować, ani używać.

Nadzieją miał być tytuł Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne. Żeby został dopuszczony do użytku, jako podręcznik szkolny, potrzebna jest jednak akceptacja MEiN-u. Podręcznik nadal jest w procesie akceptacyjnym. I wiele wskazuje na to, że przed rozpoczęciem roku szkolnego nie będzie zielonego światła dla książki, która miała być alternatywą dla -zachwalanego przez o. Tadeusza Rydzyka - kontrowersyjnego podręcznika wydawnictwa Biały Kruk.

Aby zdobyć zgodę podręcznik potrzebuje pozytywnych opinii od trzech ekspertów MEiN-u: dwóch merytoryczno-dydaktycznych oraz językoznawcy. Eksperci mogą wydać trzy rodzaje opinii: pozytywną, negatywną, lub warunkową, czyli taką, która wzywa do dokonania poprawek.

Jeśli tylko jeden z ekspertów wyda negatywną opinię, resort może powołać czwartego eksperta. Może, ale nie musi. "To furtka pozwalająca ewentualnie ministrowi na odrzucenie podręcznika, który może stanowić konkurencję dla preferowanej przez niego książki autorstwa prof. Roszkowskiego" - pisze "Onet", który ustalił, że dwie z trzech opinii już zostały ukończone.

Obydwie są warunkowe. Wydawnictwo czeka nadal na opinię językoznawcy. Ten ma czas na sporządzenie dokumentu do 17 sierpnia, czyli na niecałe dwa tygodnie przed rozpoczęciem roku szkolnego. Dodajmy, że wydawnictwo proces akceptacyjny zaczęło 13 lipca.

Oznacza to, że w przypadku warunkowej opinii, WSiP może nie zdążyć z naniesieniem poprawek, uzyskaniem akceptacji, a do tego wszystkiego wyprodukowaniem książek dla uczniów z całego kraju.

A teraz jeszcze kilka smaczków dotyczących ekspertów, którzy zostali poproszeni przez MEiN o ocenę podręcznika Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne.

Pierwszy to dr hab. Mirosław Szumiło, historyk z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, publikujący w prawicowych tytułach, takich jak "W Sieci", "Pamięć.pl", "Gazeta Polska" i "Historia Do Rzeczy" . Na Facebooku po porażce Anglików w finale piłkarskiego Euro 2020 napisał: "Anglików zgubiła poprawność polityczna. Do serii rzutów karnych wystawili aż trzech czarnoskórych zawodników, z których żaden nie strzelił".

Zasłynął tym, że w trakcie recenzowania jednego z podręczników do historii twierdził, że obok informacji o pierwszym prezydencie niepodległej Polski - Lechu Wałęsie, musi znaleźć się informacja o jego rzekomej współpracy z SB.

Drugi ekspert to prof. Grzegorz Kucharczyk, także historyk, który dużą część swojej kariery naukowej poświęcił na badanie historii Kościoła, a w przeszłości był członkiem komitetu honorowego Lecha Kaczyńskiego.