Odrę zatruto bardziej niż przekonywała rządowa komisja? Nowe ustalenia
Wiemy już, że katastrofę ekologiczną na Odrze spowodowały toksyny wytworzone przez złote algi. Okazuje się jednak, że rządowa komisja badająca sprawę, nie powiedziała nam wszystkiego. Zrzuty ścieków, które przyczyniły się do rozwoju alg, były przeprowadzane na znacznie większą skalę, niż myśleliśmy.
O tym, co wydarzyło się na przełomie lipca i sierpnia na Odrze, pewnie niewielu z nas już pamięta. I choć wiadomo, co spowodowało katastrofę ekologiczną na rzece, to okazuje się, że problem był znacznie poważniejszy niż nam się wydawało czy przekonywali nas politycy i rządowa komisja.
Podobne
- Wyrzucony za katastrofę na Odrze znalazł pracę. Zajmie się klimatem
- Wody Polskie: Na jednego Polaka przypada trzy razy mniej wody niż na statystycznego Europejczyka
- Aktywiści klimatyczni przebijają opony. Wandalizm czy konieczność?
- Pożary na Hawajach. "Największa klęska żywiołowa w historii"
- Katastrofa ekologiczna na Odrze. Władza wiedziała od tygodnia, ale...
Wychodzi na to, że skala pozwoleń na zrzuty ścieków do rzeki, była większa niż początkowo podali eksperci rządowej komisji. Czy ktoś w końcu odpowie za tę ekologiczną katastrofę?
Zatrucie Odry. Co naprawdę stało się z Ordą?
Pod koniec września wiceministra klimatu i środowiska Małgorzata Golińska zaprezentowała wstępny raport zespołu ds. sytuacji na Odrze Jak informują "Wiadomości WP" prof. Agnieszka Kolada analizując wnioski z raportu, wyjaśniła, że to złote algi wytworzyły toksyny, które spowodowały śnięcie ryb na Odrze.
"Obecność złotej algi potwierdziły badania. Pod kątem fitoplanktonu przebadano 211 próbek, pobranych od 12 sierpnia do 8 września. W 165 próbkach (78 proc.) zanotowano obecność algi.[…] Profesor wyjaśniła, ze kolejne badania potwierdziły, że złote algi toksyny wytworzyły" – czytamy na stronie WP Wiadomości.
Jak z kolei informuje "Rzeczpospolita", toksyny znalazły się w rzece najprawdopodobniej przez ogromny zrzut ścieków. Okazuje się jednak, że tych zrzutów było znacznie więcej niż początkowo podawała komisja.
Ogromny zrzut ścieków do Odry
Eksperci rządowej komisji mówili o 500 wydanych pozwoleniach na zrzuty ścieków do Odry. Według ustaleń "Rzeczpospolitej" tak naprawdę było ich 751, czyli ponad 200 więcej. Poza tym tylko jeden wniosek o pozwolenie na bezpośredni zrzut ścieków dostał negatywną opinię.
"751 pozwoleń wodnoprawnych wydano na zrzut ścieków do Odry i jej dopływów, głównie w Kłodnicy. Aż 70 proc. z nich wydały samorządy, a Wody Polskie 230" - wynika z danych Ministerstwa Infrastruktury, podanych przez "Rzeczpospolitą".
Jak podaje portal, ścieki do Odry i jej odpływów może zrzucać m.in PGE GiEK SA, wrocławski ogród zoologiczny czy Carlsberg Supply Company Polska. Przypomnijmy, że jedna z największych katastrof ekologicznych w Polsce sprawiła, że w przeciągu dwóch miesięcy padło co najmniej 249 ton ryb. Kontrole w tych wszystkich podmiotach zaczęto przeprowadzać dopiero po katastrofie. Wciąż nie wiadomo jednak, kto ostatecznie odpowie za skutki tej katastrofy.
Popularne
- Uprawiała seks z uczniem. Przyłapali ich w dziwnym miejscu
- Problemy taksówkarza z Ukrainy. Szokujące nagranie z pasażerem
- Zrywają odręczne ogłoszenia. Oddolna walka z flipperami
- Odcięła nos i wytatuowała dziąsła? Jej wygląd szokuje
- Straszna śmierć młodej Rosjanki. Wyciekło drastyczne nagranie
- Hetero para bezwstydnie obmacuje się w restauracji. Obok nich pełno ludzi
- Jezus to największa sigma? Ksiądz nie ma wątpliwości
- Surowy zakaz w szkole podstawowej we Wrocławiu. Niedługo obejmie całą Polskę?
- Szafarowicz odpowiada na hejt. "Mam jeszcze kilka kul w magazynku"