Nowa aplikacja "PKP Intercity - KUPUJ BILETY". Warto zainstalować?

Usługi PKP Intercity pozostawiają wiele do życzenia. Wiem, co piszę, bo korzystam z nich często. Podczas ostatnich grudniowych przymrozków utknąłem na stacji na 185 min. Tyle opóźniony był mój pociąg, podczas gdy inni przewoźnicy nie mieli żadnego opóźnienia. Inną sprawą była aplikacja PKP Intercity, która jeszcze do niedawna raczej straszyła niż pomagała. Ale teraz przewoźnik udostępnił nową. Czy warto ją mieć?

Szok, niedowierzanie i szok: PKP Intercity zdecydowało się na wydanie nowej aplikacji, która wreszcie wygląda jak program od poważnej firmy. Jak już wspomniałem, nazwa jest bardzo oryginalna, bo "KUPUJ BILETY". Ma o wiele więcej więcej funkcjonalności od tej poprzedniej.

Apka jest dostępna w Sklepie Play (Android) oraz w App Store (iPhone). Może być problem z wyszukaniem jej po standardowej frazie "PKP Intercity", więc proponowałbym wpisanie całej nazwy do wyszukiwarki.

Jak dla mnie, aplikacja PKP Intercity jest przeniesieniem wszystkich najważniejszych funkcjonalności przeglądarkowej wersji. Mamy więc strefę Łowcy Promo, czyli wyszukiwarkę tańszych połączeń. Ogromny plus za to, że możemy zobaczyć, które miejsce kupujemy na graficznym rozkładzie siedzeń. Tego jeszcze nie ma nawet w webowej wersji!

Aplikacja PKP Intercity łączy też obsługę wagonu WARS. Wcześniej za to odpowiadała… oddzielna apka, która wyglądała jakby rodem wyjąć ją z początków iPhone’a. Jest też opcja o nazwie "Profile zakupowe", czyli łatwe stworzenie predefiniowanych połączeń. W kilka klików możemy ustawić najczęściej pokonywane przez nas trasy i w kilka sekund kupić bilet właśnie na nie.

Najważniejsza rzecz, której mi brakuje w aplikacji PKO Intercity, to rozwinięte możliwości płatności. Jest opcja przelewu i BLIK-a, ale gdzie jest Apple Pay czy Google Pay/Portfel Google? Mamy 2023 rok, konkurencja obsługuje najprostsze i najszybsze rozwiązania płatnicze, więc dlaczego nie może tego zrobić przewoźniczy gigant? Apka krajowego przewoźnika nie obsługuje połączeń zagranicznych, a jedynie te, które możemy rozpocząć i zakończyć na terenie naszego kraju. Niby pierdoła, którą można dodać pewnie bardzo szybko, ale aż dziw, że PKP nie zadbało o to.

Reszta działa. "PKP Intercity - KUP BILETY" wygląda miło dla oka i sprawdza się całkiem nieźle w obsłudze, chociaż popełnione zostały błędy ergonomiczne. Brak klarowności, co do tego, jak powrócić do wcześniejszego okienka, boli. Choć do tego da się przyzwyczaić.

Czy najważniejsze funkcje działają? Tak. Czy są wtopy? Owszem. Jak dla mnie, nie jest tak tragicznie, ot… mogłoby być lepiej.

Paranoją jest to, że… jest DRUGA aplikacja, która została wydana w tym samym momencie:

Kojarzycie stronę internetową "Portal Pasażera"? PKP wydało nową mobilną wersję tejże strony. Nie jest za bardzo intuicyjna, nie działa zbyt szybko. Ale gdy znamy numer naszego pociągu, to możemy sprawdzić nieuniknione opóźnienie!

PKP.appka pozwala na zakup biletów poprzez Blikom, czyli… przez stronę internetową. Jaki jest tego sens? Kto tam ich wie.