Ten Typ Mes

Możecie spać spokojnie. Ten Typ Mes powiedział, że wody za 30 lat nie zabraknie

Źródło zdjęć: © Ten Typ Mes, Instagram
Anna RusakAnna Rusak,18.11.2021 16:07

Zapominał tylko dodać, że się myli.

Ten Typ Mes, czyli Piotr Szmidt, w piątek 19 listopada wypuści swoją dziewiątą solową płytę. "Hello Baby" jest pewnym sposobem na powitanie Ryszarda - pierworodnego syna artysty.

Z tej okazji Ten Typ Mes udzielił wywiadu "Gazecie Wyborczej". Znajdziecie w nim oczywiście trochę historii o rodzicielstwie i nowej płycie, ale nas najbardziej zaciekawił wątek związany z ekologią.


"Irytuje mnie mówienie, że nie warto mieć dzieci, bo za 30 lat zabraknie wody. Po pierwsze dlatego, że chyba u nas jednak nie zabraknie, a po drugie dlatego, że powinniśmy dać szansę nowemu pokoleniu, zasilając je dziećmi innymi niż pięcioraczki z ultrakatolickich małżeństw. Całe następne pokolenie to mają być katolskie Marie i Józefy, bo lewica znów za mocno podchwyciła jakąś modę?!"

Woda będzie, bo ja tak mówię

Szmidta irytuje: "mówienie, że nie warto mieć dzieci, bo za 30 lat zabraknie wody". Cóż, jego irytacji nie podziela jednak 40% młodych ludzi, którzy właśnie przez niepewną przyszłość planety i kryzys ekologiczny tych dzieci mieć nie chce.

trwa ładowanie posta...

Oczywiście może mieć inne zdanie. W końcu to, że część młodych ludzi (i nie tylko) tych dzieci mieć nie chce, nie oznacza, że wszyscy nagle mamy przestać się rozmnażać. Tylko niech Ten Typ Mes przy tym nie mówi takich bzdur odnośnie klimatu.

Tak, u nas też zabraknie wody. Właściwie już jej brakuje. Tego lata prawie 100 gmin apelowało o oszczędzanie wody. W okolicy Skierniewic zakazano podlewania ogródków za dnia, bo czasem brakowało jej w kranach. I to w 2021 roku. W 2051, za te 30 lat, będzie tylko gorzej.

Dlaczego?

Dlatego, że katastrofa klimatyczna jest prawdziwa i żadne, niepodparte naukowymi badaniami słowa Tego Typa Mesa, nie sprawią, że nagle zniknie. Chwile po tym, jak podzielił się swoją irytacją, dodał jeszcze, że: "Świat się zmienia, ale różnie jeszcze może być z tą katastrofą". No serio?

„Świat się zmienia, ale różnie jeszcze może być z tą katastrofą. W latach 90. straszono nas dziurą ozonową, ludzie patrzyli na dezodoranty jak dzisiaj na plastikowe słomki. Kolejny sterowany nie wiadomo skąd strach, który skończył się niczym”.

trwa ładowanie posta...

Nie, z katastrofą nie będzie "różnie". Ona już tu jest

Gdyby przeczytał sobie np. cykl Filipa Springera, który powstał dla magazynu "Pismo", wiedziałby, że katastrofa klimatyczna już tu jest i jej skutki możemy dostrzec nawet w Polsce. Wcale nie musi też jechać gdzieś daleko, czy czytać czegokolwiek, by tego doświadczyć. Wystarczy, że latem wyjdzie sobie w ten piękny, polski betonowy las.

"Rzadko udaje się dokładnie przepowiedzieć przyszłość, szczególnie jeśli dotyczy to skomplikowanych procesów, jakim poddawana jest cała planeta. Rozumiem, co mówią naukowcy, rozumiem konieczność zmian w przemyśle, ale nie jestem właścicielem dużej fabryki. Prawdziwym niepokojem napawają mnie zmiany społeczne, a nie klimatyczne".

Ten Typ Mes niby twierdzi, że niepokoi go to, co mówią naukowcy, ale chyba nie za bardzo rzeczywiście przyswoił to, o czym mówili. Nikt dokładnie przeszłości nie przewidzi, ale raporty naukowców jasno wskazują, że nie jest najlepiej i to z naszej winy. Zainteresowanych i Tego Typa Mesa odsyłam np. do raportu IPCC.

trwa ładowanie posta...

Temperatury będą rosły. Będą rosły też częstotliwości susz, ich skale i konsekwencje, a jedną z nich jest brak wody. Naukowcy mogą sobie mówić, co chcą, ale Polski to na pewno nie spotka?

To zapraszam do przeczytania raportu PAN, z którego jasno wynika, że w drugiej połowie stulecia, śmiertelność w Warszawie może wzrosnąć nawet o 225%. Przez co? Przez fale upałów będące skutkiem katastrofy. Ale nie, przepraszam, to tylko jakaś "lewicowa moda".

Dzieci a katastrofa klimatyczna, czyli pójdźmy na kompromis

Zgadzam się, że lęki społeczne są ważne, ale nie możemy przy tym tak lekceważąco podchodzić do lęków klimatycznych i wszystkiego, co wiąże się z kryzysem klimatycznego. Osoba publiczna nie powinna wypowiadać się w taki sposób, szerząc dezinformację i banalizując problem.

Jasne, ja też bym chciała za te 30 lat wstać, nalać sobie wody i patrzeć, jak moje dziecko bawi się na śniegu. Tylko że wiedza, jaką mam na temat tego, jak za te 30 lat może wyglądać życie na naszej planecie, nie pozwala mi tak optymistycznie patrzeć w przyszłość.

Nie twierdzę też przy tym, że teraz wszyscy powinniśmy przestać rodzić dzieci. Nie. Uważam jednak, że niebanalizowanie katastrofy klimatycznej i poważne podejście do rzetelnej, naukowej wiedzy, może sprawić, że przyszłość tych dzieci będzie lepsza, że w ogóle będą miały jakąś przyszłość. I dlatego na koniec zostawiam ten felieton. Żeby sobie każdy, kto ma dziecko i myśli podobnie jak Ten Typ Mes, mógł zadać pytanie.

trwa ładowanie posta...
Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0