"Bezdennie głupie komentarze". Jakub Wiech tłumaczy zmiany klimatu
Dziennikarz Jakub Wiech wyjaśnił, jak kryzys klimatyczny destabilizuje pogodę w kontekście powodzi na południu Polski. Zwrócił też uwagę na patologie w polskiej debacie publicznej na ten temat.
Jakub Wiech, redaktor naczelny portalu Energetyka24, często mówi i pisze o powiązaniach między polityką energetyczną a kryzysem klimatycznym. 15 września na kanale Elektryfikacja na YouTubie wyjaśniał, w jaki sposób zmiany klimatu spowodowane działalnością ludzi są powiązane z ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi, takimi jak ulewne deszcze, które spowodowały powódź na południu Polski.
Podobne
- Ostatnie Pokolenie na wałach przeciwpowodziowych. Apel do rządu
- Rząd kontra upały w miejscu pracy. "Zmiany klimatu odczuwamy na własnej skórze"
- Konrad "klimatyczny ekspert" Berkowicz chciał zabłysnąć. Sparzył się
- W Hiszpanii powstają schrony klimatyczne. Świat sztukuje się na wojnę z temperaturami
- Upały zabijają częściej niż myślicie. Przerażające dane z Polski
Jak globalne ocieplenie destabilizuje pogodę?
Dziennikarz wytłumaczył, że globalne ocieplenie, czyli wzrost średnich temperatur oznacza większą ilość energii w atmosferze. Wiech wyjaśnił, że ma to destabilizujący wpływ na naturalne zjawiska pogodowe, takie jak niż genueński, który regularnie dociera z Włoch nad południowo-zachodnią Polskę, przynosząc opady. Dziennikarz przypomniał, że zmiany warunków życia na Ziemi, które występowały do tej pory, były procesami dużo wolniejszymi, niż obecne ocieplenie spowodowane przez globalną gospodarkę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Powódź a zmiana klimatu. Wnioski dla Polski
Rekordowo ciepłe morza i oceany parują w rekordowym tempie powodując niezwykle intensywne opady, których ziemia wysuszona rekordowymi, długotrwałymi upałami, pozbawiana drzew i innej roślinności, nie jest w stanie przyjąć. Wiech poinformował, że na południu Polski, w Czechach i w Austrii spadło w ciągu 12 godz. tyle wody, ile zazwyczaj pada w ciągu dwóch miesięcy.
Polska nie jest gotowa na kryzys klimatyczny
Dziennikarz podkreślał, że obecny kryzys klimatyczny i jego skutki nie są czymś, co powinno nas zaskakiwać. Przypomniał, że cieplarniane właściwości CO2 są znane od XIX w. Przez ostatnie 200 lat działalność ludzi zwiększyła ilość tego gazu w atmosferze o 50 proc. Nie było możliwe zrobienie tego bez destabilizacji klimatu, przed czym naukowcy ostrzegali od kilkudziesięciu lat.
Wiech stwierdził, że polska debata publiczna w tym zakresie jest "patologiczna". Przypomniał "bezdennie głupie" komentarze niektórych dziennikarzy i polityków, piszących w mediach społecznościowych np. "planeta miała spłonąć, a jest powódź". Do tablicy zostali wywołani Sławomir Jastrzębowski i Łukasz Warzecha. Wiech podkreślił szkodliwość ich działalności. Jego zdaniem uśpiła czujność społeczeństwa, które powinno domagać się działań ze strony polityków w zakresie zabezpieczania Polski przed zmianami klimatycznymi.
Popularne
- Znamy ceny biletów na The Weeknd. Jest drogo, ale mogło być (?) drożej
- Dramatyczny gest Ostatniego Pokolenia. Aktywistka obnażyła piersi przed obrazem Rejtana
- Jawor nie zapłacił jej za pracę. Ghostował dziewczynę przez kilka miesięcy
- Przemek Pro mocno o "szon patrolu"? "Przegrywy, które nigdy nie będą miały dziewczyny"
- Wygrał konkurs na najbardziej performatywnego mężczyznę w Warszawie. Nawet nie lubi matchy [WYWIAD]
- Trzy kobiety, jeden schön patrol. To najlepsza akcja roku?
- Julia Żugaj przeprowadziła się do UK. "W Londynie dzieje się dużo więcej niż w Polsce"
- Dziki Trener zapowiada pozwy? "Nie pomoże usuwanie postów"
- Bilety na Arianę Grande będą ABSURDALNIE DROGIE. Jak zdobyć wejściówki na koncert w Londynie?