Młodzi chcą zarabiać xD

Młodzi (i nie tylko) pracownicy chcą zarabiać pieniądze. Pracodawcy: ALE JAK TO?!

Oliwier NytkoOliwier Nytko,20.07.2021 14:45

O nie, młodzi chcą zarabiać normalne pieniądze, a nie ochłapy. ALE JAK TO?!

Opcje, które ma obecnie młody pracownik mający fach lub papier z uczelni w ręku, są ogromne. Kiedyś to było nie do pomyślenia, aby ktoś mógł przechodzić z pracy do pracy po kilku latach. W przeszłości obowiązkiem było tyranie 25 lat w jednym obozie pracy, aby dostać jakąś emeryturę.

Kiedyś też pytanie o podwyżkę było tematem tabu. Jakim cudem pracownik chciały zarabiać WIĘCEJ? Przecież jemu na chleb i wodę wystarczało, więc po co mu więcej?!

Takie myślenie niestety nadal trwa

Wiadome jest to, iż znajdzie się grupa starych brygadzistów i januszy biznesu (do tego dojdziemy), którzy mają gdzieś pracownika. Dla nich jest to jednostka wymienialna, najlepiej na tanią zza wschodniej granicy. Premie? Trzymanie się zasad BHP? Uznawanie wakacji? Pff, ile razy słyszeliśmy historie, gdzie pracodawca dymał wszystkich naokoło? Polska ma sporo problematycznych szefów, którzy mają wszystko gdzieś. No może... poza stanem swojego konta.

To też bierze się z przeszłości: kiedyś trzeba było się cieszyć, że było gdzie pracować. Podczas tworzenia się wolnego rynku stworzyły się patologie, które trwały. Podstawowi pracownicy zostali wtedy rzuceni na głęboką wodę, a to doprowadziło do problemów.

Młodzi mają wyższe wymagania

Żyjemy w erze globalizacji. Teraz młodzi pracownicy znają swoją wartość, co za tym idzie, także wyceniają swój czas odpowiednio. Jeżeli ktokolwiek ma w dłoni wartościowy fach, to nie będzie pracował za minimalną pensję. A tak chcieliby restauratorzy z Zakopanego, którzy ostatnio żalili się w "Wyborczej":

Ciężko jest znaleźć kogokolwiek. Żądają kroci. W Zakopanem jest teraz tak, że to pracownik generuje stawkę. Dziś już nikt nie pracuje za 15 zł na godzinę jak przed pandemią, tylko chcą 20-25 zł, a jak nie, to idą do innej firmy, która im to da, bo ktoś musi sprzątać. Ludzie wycofują się z prac, które pandemia może zamknąć. Szukają pracy stałej.

- Fabian Mleczko, właściciel firmy zajmującej się serwisem apartamentów i domków

W sumie to dotyczy wszystkich pracowników, co jest oznaką przemiany w społeczeństwie. Młodzi nie chcą pracować za minimalną pensję, gdyż uważają, że to im się nie opłaca. Bo szczerze - nawet przy uldze "zerowego PIT-u dla młodych" - 2800 na rękę nie pozwala na wiele. Mieszkanie i czynsz zabierają od 30 do 50% tej kwoty, doliczmy do tego komunikację, jedzenie i wychodzi na to, że to całe "zarabianie" nie ma sensu. Szczególnie gdy mogą oni podczas mieszkania w domu zdobyć dodatkowe kwalifikacje i za rok, dwa zarabiać tyle, ile klasa średnia.

Mówi się, że to koniec "eldorado" dla młodzieży po studiach

A raczej twierdzą tak eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Spoko? Według analizy PIE podczas pandemii w sektorze usług dla biznesu zmniejszyło się zatrudnienie dla osób poniżej 26. roku życia. Nieznacznie, bo o 14 procent. Może się to wiązać z dojrzewaniem tego sektora w Polsce oraz tworzeniem się specjalizacji. A że młody pracownik po studiach nie ma doświadczenia (w teorii), to nie będzie mieć pracy w zawodzie. Nie. To będzie oznaczało jedynie tyle, że ta część będzie myślała o m.in. emigracji czy o dodatkowym kształceniu.

Jak twierdzi Puls Biznesu:

Co czwarty pracownik centrów SSC, BPO i ITO w Warszawie i Krakowie zmieni pracę, co grozi niekontrolowanym wzrostem płac i pogorszeniem wizerunku kraju

trwa ładowanie posta...

XD Czyli ktoś zmieniający pracę to zły pracownik, gdyż chce (i może!) zarabiać więcej pieniędzy?

Rynek pracownika nie ma nic wspólnego z "pogorszeniem wizerunku kraju"

Dla niewtajemniczonych: rynek pracownika to stan rynku pracy, gdy to pracownik jest poszukiwany, więc to on/ona może dyktować warunki czy zmieniać bez problemu miejsce zatrudnienia. A to jest niby okropne z perspektywy pracodawcy, ponieważ trzeba się postarać o zatrudnienie. Śmieszne jest to, że staranie się o lepsze zarobki jest jednoznaczne z "pogorszeniem wizerunku kraju".

Młodzi nie dają sobie w kaszę dmuchać, więc nikt nie może się dziwić, gdy po kilku latach studiów/wyuczenia się zawodu, nie będą pracować za minimalną pensję.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0