Katarzyna Kotula kontra internauci. W tle wyrok ws. aborcji

W czwartek 14 grudnia Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał wyrok dotyczący aborcji w Polsce. Organ sądownictwa międzynarodowego w Strasburgu stwierdził, że w kraju nad Wisłą łamane jest prawo do poszanowania życia prywatnego. Ministra ds. równości skomentowała tę decyzję na X (Twitter).

Sędziowie z Europejskiego Trybunału Praw Człowieka rozpatrywali sprawę Polki. U nienarodzonego dziecka kobiety stwierdzono poważną wadę, jednak ta nie mogła uzyskać pomocy we własnym kraju. Odmówiono jej wykonania aborcji, dlatego na zabieg musiała wyjechać do Hiszpanii.

Organ ze Strasburga stwierdził, że poprzez uniemożliwienie dostępu do legalnej aborcji kobiecie, Polska naruszyła prawo do poszanowania życia prywatnego.

"Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł ws. M.L. vs Polska, że wyrok pseudoTK zakazujący aborcji z przesłanki embriopatologicznej był bezprawną ingerencją w życie prywatne. To przełomowy wyrok Trybunału ws. aborcji. Gratuluję @federapl, która od dwóch lat walczyła w tej sprawie. Aborcja powinna być legalna, dostępna, bezpłatna i bezpieczna. Czas na zmianę i zapewnienie kobietom prawa wyboru!" - napisała Katarzyna Kotula na X (Twitter) i wywołała burzę.

Pod postem Katarzyny Kotuli aż roi się od komentarzy krytykujących wyrok ETPC. Internauci zastanawiają się, jakim prawem organ Unii Europejskiej wydaje wyroki dotyczące orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. Przypominamy, że Unia Europejska, a Rada Europy to dwie różne instytucje. ETPC należy do tej drugiej, dlatego wszyscy krytykujący UE powinni zapamiętać, że ta z wyrokiem nie ma nic wspólnego.

"Na paru podstawach. 1. Troje z orzekających w tej sprawie sędziów zostało wybrane niezgodnie z konstytucją, a więc zachodzi zasada negotium invalidum, nieważności czynności prawnej. 2. Prawo międzynarodowe jest ponad prawem krajowym" - napisał jeden z użytkowników mediów społecznościowych.

Katarzyna Kotula poinformowała również, że jest po rozmowach, aby unieważnić orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z października 2020 r. Przypomnijmy, że po tym wyroku w Polsce praktycznie całkowicie zakazano aborcji. Te słowa skomentowała sędzia TK Krystyna Pawłowicz.