Julia Kostera kontra stópkarze: "Zjedliście mnie"
Julia Kostera, influencerka i była partnerka Kacpra Błońskiego, skrytykowała stópkarzy, czyli osoby dla których fetyszem seksualnym są stopy. Pyta, czy w związku z ich fetyszem kobiety powinny zasłaniać stopy. Reakcja internetu? 10/10.
Stópkarze, to popularne określenie na osoby, dla których fetyszem seksualnym są stopy. Dyskusyjne jest to, jak to słowo "stópkarze" jest negatywnie nacechowane, ponieważ częściej jest ono używane w formie żartu, czy też wyśmiana takich ludzi.
Podobne
- Patec i Kostera w związku? Detektywi z TikToka mają teorię
- Taylor Swift kusi stópkarzy? Fani zaniepokojeni zdjęciami stóp artystki
- Medusa kontra Aki. Twitch żyje dramą dwóch streamerów
- Kamerzysta nie jest pedofilem. Dlaczego prokuratura umorzyła śledztwo?
- Liza i Navcia obrzucają się bluzgami. Streamerki będą walczyć?
Warto dodać, że o ile fetysz stóp to nic nowego, to określenie "stópkarze" relatywnie już tak.
Julia Kostera o stópkarzach
Julia Kostera, jedna z największych influencerek w Polsce - która ostatnio wydała "kontrowersyjną" bieliznę - wypowiedziała się na Twitterze na temat osób wielbiących stopy:
"Nie czaję seksualizowania stóp. Komentarze "ale że za darmo" - głupota. Część ciała jak każda inna. Co będzie następne? Xd Co jeszcze, baby będą musiały zasłaniać, żeby przypadkiem nie prowokować samców alfa?" - napisała na Twitterze 4 grudnia.
Reasumując, według Julii seksualizowanie stóp jest głupie. Chociaż mogła to napisać pod wpływem komentarzy osób, które zaczęły się podniecać jej stopami… czy coś.
Kostera usunęła wpis po sporej fali krytyki oraz prób dyskusji z nią. Jej następny wpis był krótki:
"Zjedliście mnie" - napisała, po czym ten wpis też skasowała.
Julia Kostera o stópkarzach. Reakcja internautów
Wpis Julii, a raczej screeny z jej zdaniem, wzbudziły małe poruszenie internetu. Ot, jedni uważają, że influencerka ma rację:
"Ale oblechy się spłakały xD" - napisał jeden użytkownik.
"Fetyszyzowanie kogoś bez jego zgody jest co najmniej obleśne" - opowiada inna.
Z drugiej strony, według internautów "ale za darmo" to tylko mem, który żyje swoim życiem - i nie ma nacechowania seksualnego, tylko… memiczne:
"Ale ona strasznie wszystko bierze tak totalnie na poważnie. Pomijając już nawet fakt, że zawsze robi problem ze wszystkiego wyolbrzymiając go. Zero dystansu i przystosowania do funkcjonowania w internecie" - ogłasza internauta z Twittera.
"Stopy obrzydliwe, ale tekst "ale ze za darmo" to jest mem akurat wiec o ch*j jej chodzi" - dodaje inny twitterowicz.
"jak sam stópkarzy nienawidzę i powinni zdechnąć to akurat "ale, że za darmo" to jest w c**j mem i większość osób, które to pisze nie bierze tego w żadnym stopniu na poważnie wiec się nie dziw, bo kompletnie przypier**lkę z pizdy zaje**łaś lol" - ogłasza internauta.
Sergiusz Górski, NitroZyniak, dodał też swoją opinię o stópkarzach:
"Ja nie czaje fetyszu stóp, trzeba być obrzydliwcem jebanym xD" - przekazał Nitro.
Co sądzicie o tej sytuacji z Julią Kosterą?
Popularne
- Amsterdam zaprasza na rave na autostradzie. 9 godzin mocnego techno
- Łzy i drżący głos. PashaBiceps stracił czworonożnego przyjaciela
- Maskotki Minecraft do kupienia w Biedronce. Ile kosztują?
- Podejrzany o zabójstwo tiktokerki wrócił na miejsce zbrodni. Zostawił przerażający list
- Lalka Anabelle wyruszyła w upiorne tour. Warrenowie ostrzegali, żeby jej nie ruszać
- Ile przetrwałbyś na platformie bez lajków? Daj się wciągnąć w fediwersum
- Uzależnił się od smartfona. Straszne, co stało się z jego głową
- Kawiaq nie przyznaje się do winy. Ruszył proces patostreamerów
- "Kocham cię". Justin Bieber w ogniu krytyki po słowach do 17-latki