Jim Ryan z PlayStation "poważnie" o aborcji - a wiecie, że moje kotki miały urodziny?
Jim Ryan z PlayStation wysłał do swoich pracowników maila, w którym odniósł się do sprawy zakazu aborcji w Stanach Zjednoczonych. Mail podwładnym średnio się spodobał, bo zamiast sensownego stanowiska firmy dostali opowieści o kotkach…
Sprawa aborcji w Stanach Zjednoczonych to bardzo gorący i aktualny temat, do którego odwołuje się już nie tylko TikTok i gwiazdy pokroju Olivii Rodrigo. Coraz więcej firm w USA też zajmuje swoje stanowisko.
Podobne
- Olivia Rodrigo jest za prawem do aborcji: "Ciało kobiety nigdy nie powinno być w rękach polityków"
- Najjjka kontrowersyjnie o śmierci Izy z Pszczyny: "Pytaliście Boga o zdanie? Nie"
- Aborcyjny Dream Team z mocnym spotem. "D*** dajesz na prawo i lewo, a potem latasz się skrobać"
- PS VR2: preorder wystartował, a w USA ceny poszybowały w górę
- "Adoptuj życie" - o co chodzi w aplikacji? "To Tamagotchi dla katolików"
Szef PlayStation - Jim Ryan - również postanowił zabrać głos. Wysłał do swoich pracowników maila, w którym wspomina o możliwej decyzji Sądu Najwyższego. Jego wiadomość jednak nie została przez nich najlepiej odebrana.
O co chodzi z aborcją w Stanach Zjednoczonych?
O problemach związanych z aborcją w USA szerzej pisaliśmy w poprzednich tekstach. Skrótowo mogę napisać, że Sąd Najwyższy planuje unieważnić sprawę Roe przeciwko Wade z 1973 roku, co może doprowadzić do znaczącego ograniczenia praw aborcyjnych w Stanach Zjednoczonych.
W każdym razie właśnie do tej kwestii w swoim mailu odnosił się, a raczej chciał się odnieść, Jim Ryan. Do wiadomości wysłanych przez szefa PlayStation dotarł portal "Bloomberg". Zamiast zająć jakieś sensowne stanowisko i wesprzeć pracownice firmy, Ryan postanowił opowiedzieć o urodzinach dwóch kotów.
Jim Ryan z PlayStation "poważnie" o aborcji – a wiecie, że chce mieć pieska?
Ryan w mailu opowiedział o pierwszych urodzinach kota. Opisał tort urodzinowy, zachowanie swoich zwierzaków i zdradził, że chciałby mieć też pieska. Jego opowieści miały "łagodzić stres" i "uspokajać".
Zamiast tego wywołały oburzenie wśród pracowników firmy. Część z nich twierdziła, że mężczyzna bagatelizuje ich problem. Część zupełnie nie potrafiła zrozumieć tych "kocich" opowieści.
Ciężko się dziwić. W końcu opowieść o urodzinach kota, wpleciona w tak poważny temat jakim jest zakaz aborcji, wywołuje co najmniej niesmak. Co kogo obchodzi, czy Ryan chce mieć w przyszłości pieska, gdy wiele kobiet niedługo będzie musiało walczyć o swoje podstawowe prawa i dokonywać aborcji w nieludzkich warunkach?
W PlayStation "szanujemy" różne opinie
Szef PlayStation jednak w swoim mailu nie opowiada się za żadną ze stron i prosi swoich współpracowników o "szanowanie różnych opinii". Ten "szacunek" oczywiście nie oznacza zgody na to, co się dzieje, ale członkowie społeczności PlayStation powinni mieć na uwadze, że nie wszyscy podchodzą do tej kwestii w ten sam sposób.
Jesteśmy to winni sobie nawzajem i milionom użytkowników PlayStation - musimy szanować różnice zdań między wszystkimi osobami w naszej wewnętrznej i zewnętrznej społeczności. Szacunek nie oznacza zgody. To jednak podstawa tego, kim jesteśmy jako firma i jako ceniona globalna marka.
Cóż, nie wiemy, czy pan Ryan to wie, ale ciało kobiety należy tylko do niej i akurat w tym temacie nie ma miejsca na "różne opinie". Ciekawe, czy szef PlayStation pisałby maila w tym samym tonie, gdyby sprawa dotyczyła jego ciała…
Źródło: Bloomberg
Popularne
- Znamy przyczynę śmierci sowy Duolingo. Dua Lipa opłakuje ptaka
- Stuu został pobity? Szokujące nagranie obiegło internet
- Kotolga jest viralem na TikToku. Kim jest i co o niej wiadomo?
- Sowa Duolingo nie żyje. Wszyscy możecie ją mieć na sumieniu
- Żugajki na tropie nowego partnera Julii. Kim jest tajemniczy mężczyzna?
- Powstał tłumacz z polskiego na deweloperski. "Zrozum groźne gatunki"
- Sprawa korepetytora trafiła do Rzeczniczki Praw Dziecka. Co dalej?
- Damiano David wystąpił w Polsce. Zagrał nowy kawałek
- Jak pachną perfumy Skolima BEBECITA? Ekspert zabrał głos