Jak pomagać Afgańczykom? Na pewno nie "modląc się". Kilka rad dla tych, którzy nie wiedzą, co robić
Celebryci ochoczo wypowiadają się na temat tego, co dzieje się w Afganistanie i cóż… nie robią tego najlepiej. Jeśli nie wiecie, co lepszego można by było zrobić, to mamy kilka wskazówek
Na porównywaniu sytuacji Afgańczyków do naszej się nie kończy. Influencerzy i celebryci naprawdę czasem powinni powstrzymać się od jakichkolwiek komentarzy, bo nie wnoszą do sprawy niczego dobrego.
Podobne
- Co o związkach partnerskich myśli Donald Tusk? Od 10 lat to samo - nie, nie nabierzemy się
- Ryszard Terlecki zachęca do dewastowania przyrody dla PiS-u. "A jak ktoś to napisze na murze np. kościoła, to potępicie czy nie?"
- Tromba ma problem z poranną pobudką. Nie wstał na wywiad
- Zamieniły pieluchy na bogactwo? "Cool ciocie" to nowy trend na TikToku dla tych, którzy nie chcą dzieci
- Zanim coś powiecie, to dwa razy się zastanówcie. Co jest nie tak z wpisem Marczułajtis?
Anna Lewandowska na przykład uważa, że możemy się po prostu pomodlić. To brzmi trochę jak: "Chcesz wyleczyć depresję? Zmów modlitwę. Nie pomogło? Zmów kolejną". Biorąc pod uwagę jej zasięgi i możliwości mogła odnieść się do tej sytuacji w znacznie lepszy sposób – nie sądzę, żeby jej emotikonki i modlitwa jakkolwiek polepszyły sprawę Afgańczyków.
Post Lewandowskiej nie był jednak z tej całej fali "przejmujących się" sytuacją w Afganistanie celebrytów najgorszy. Aktorka Joanna Moro, którą możecie np. kojarzyć z serialu "Anna German", postanowiła podczepić się pod "gorący temat" – w końcu kliki muszą się zgadzać, prawda?
Moro dodała na swoim profilu zdjęcie, na którym widzimy, jak po prostu leży sobie na plaży w kostiumie kąpielowym i w tych pięknych okolicznościach nawiązuje do sytuacji w Afganistanie. Zdjęcie sugeruje, że aktorka na tej plaży "łapie się za głowę z kilku powodów". Oczywiście bardzo szybko post zniknął, a Moro przeprosiła za hasztagi:
Co byłoby lepsze?
Tak, tak wiadomo, jest życie tu i teraz. Można się pomodlić i szybko do niego wrócić. Serio, są sytuacje w których - powtórzę to - najlepiej nic nie mówić. Influencerki_rzy i celebrytki_ci mogliby wykorzystać swoje zasięgi w zdecydowanie lepszy sposób. Jak? Chociażby wspierając organizacje i osoby, które zajmują się tym tematem i niosą prawdziwą pomoc.
Nie mówię, że od razu trzeba wpłacać na nie pieniądze. W końcu każdy swoimi ewentualnymi milionami może zarządzać sam. Mam tu na myśli nawet samo udostępnienie swojego profilu o szerokim zasięgu. W ten sposób informacja po prostu dotrze do większej ilości osób, chyba wie o tym każdy, kto korzysta z social mediów.
Żeby nie zostawiać Was z taką pustą radą podzielimy się tymi stronami, osobami i aktywnościami, które mogą pomóc - a na pewno nie zaszkodzą - całej sprawie. I nie, nie trzeba mieć milionów na koncie, żeby coś zrobić.
Dobrym pomysłem może być np. wsparcie Jagody Gordeckiej. Jagoda jest iranistką i dziennikarką mieszkającą w Kabulu. Jeśli zależy Wam na rzetelnych informacjach i chcielibyście jej pomóc, to możecie odwiedzić jej Patronite. Polecam też śledzenie jej na Instagramie.
Warto wesprzeć też sprawdzone i chyba przede wszystkim bezpieczne fundacje, które zajmują się sprawą na miejscu. Dobre adresy to np. UNICEF, Woman for Afgan Woman (to organizacja walcząca o prawa kobiet, którym teraz w Afganistanie będzie szczególnie trudno) czy Lekarze bez Granic.
Możecie też po prostu dzielić się rzetelnymi informacjami, które na swoich profilach udostępniają aktywiści - tutaj ich Wam polecaliśmy. W takich sytuacjach nie ma niczego od powielania fałszywych informacji (nawoływanie do modlitwy też nie pomoże, tak przypominam).
Warto też pomyśleć zanim zabierzemy głos, po co w ogóle to robimy. Bo wypada? Bo chcemy żeby polubienia pod zdjęciem się zgadzały? Jeśli tak, to lepiej nie mówić nic. Pamiętajcie, że nie robicie tego dla siebie, a dla nich. Dla tych wszystkich osób, które muszą się w Afganistanie mierzyć z tą niewyobrażalnie trudną sytuacją.
Nie trzeba też oczywiście angażować się finansowo. Można np. podpisać petycję. Ze swojej strony mogę Wam podrzucić tę. Planeta Abstrakcja zbiera podpisy pod petycją w sprawie ewakuacji afgańskich alpinistów i działaczy.
Przede wszystkim jednak, jeśli żadna z tych form pomocy Wam nie odpowiada, to po prostu nie róbcie i nie mówcie nic. Przestańmy umniejszać temu, co dzieje się w Afganistanie. Nie zmieniajmy tej narracji, nie róbmy jej "o nas". To nie jest nasza tragedia i warto przypominać sobie o tym za każdym razem, gdy chcemy zabrać w związku z nią głos.
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet