Iga Świątek o rzekomym molestowaniu tenisistek. "Nie mogę milczeć"

W październiku "Onet" napisał, że Mirosław Skrzypczyński, prezes Polskiego Związku Tenisowego, miał stosować przemoc psychiczną i fizyczną wobec swojej rodziny i zawodniczek, które trenował. Teraz Katarzyna Kotula, posłanka Lewicy, w rozmowie z portalem twierdzi, że jako nastolatka była molestowana seksualnie przez tego mężczyznę.

Szef PZT zaprzecza tym zarzutom. Do afery postanowiła odnieść się obecnie najlepsza polska tenisistka Iga Świątek. Według niej, są sprawy, o których milczeć nie można.

Jak informują sportowefakty.wp.pl, Skrzypczyński zaprzeczył doniesieniom o molestowanie i wydał w związku z medialnymi oskarżeniami oświadczenie. Twierdzi również, że artykuły "Onetu" miały podważyć jego pozycję zawodową i zapowiada, że podejmie kroki prawne przeciwko autorom.

"W nawiązaniu do serii oczerniających mnie artykułów Onetu, zaprzeczam stanowczo wszystkim stawianym mi zarzutom, w tym twierdzeniom pani Katarzyny Kotuli w opublikowanym w dniu 21 listopada 2022 artykule" - przekazał prezes PZT, cytowany przez sportowefakty.wp.pl.

21-letnia liderka tenisa postanowiła odnieść się do tych zarzutów. Zaznaczyła, że sprawą powinny zająć się odpowiednie organy ścigania i rozstrzygnąć, co naprawdę zaszło między Skrzypczyńskim a zawodniczkami. Świątek podkreśla, że nie godzi się jednak na jakąkolwiek przemoc w sporcie i uważa, że nie może przemilczeć tej sprawy. Zachęca sportowców, by dbali o swoje bezpieczeństwo psychiczne i zdrowie psychiczne.

"Czuję, że jako obecna liderka tenisa na świecie nie mogę przemilczeć pewnych spraw. […] Nie godzę się na przemoc w sporcie, nie tylko w tenisie, ale w każdym sporcie i po prostu w życiu. Dlatego poważnie traktuję artykuły, które ukazały się na temat prezesa Polskiego Związku Tenisa Mirosława Skrzypczyńskiego. Rozstrzygnąć w sprawie powinny odpowiednie organy i mam nadzieję, że zajmą się tym po tym, jak media zaalarmowały o historiach osób, z którymi rozmawiały" – napisała Iga Świątek w oświadczeniu udostępnionym na Twitterze.

Tenisistka zaapelowała, by każdy z nas zadbał o siebie, troszczył się o zdrowie psychiczne i szukał wsparcia, np. dzwoniąc na telefon zaufania. Wyraziła też wdzięczność, że do tej pory w swojej karierze nie spotkała się z przemocą, ale zaznacza, że zdaje sobie sprawę z tego, że inni mogli nie mieć takiego szczęścia.

"Jeśli doświadczało się przemocy w jakiekolwiek postaci, warto zadbać przede wszystkim o siebie i szukać odpowiedniego wsparcia. Pomocy można szukać pod telefonem zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111, a także pod telefonem Niebieskiej linii: 800 120 002" - czytamy w oświadczeniu.

"Mam wspaniały zespół, bezpieczeństwo i jestem obecnie w uprzywilejowanej sytuacji, ale mam świadomość, że nie wszyscy sportowcy mogli pozwolić sobie na taką niezależność" – dodała Iga.

Z odpowiedzi na pytania, które do rzecznika PZT Tomasz Dobieckiego, wysłało TVN24, dowiadujemy się, że Polski Związek Tenisa dowiedział się o oskarżeniach z mediów i zaznaczył, że zarząd zamierza podjąć "wszelkie działania zmierzające do ich wyjaśnienia".

Źródło: sportowefakty.wp.pl, Onet, TVN24