Iga Świątek posądzona o doping. Tenisistka wróci do gry?

Iga Świątek to jedna z najbardziej utalentowanych i rozpoznawalnych polskich tenisistek. Urodziła się 31 maja 2001 r. w Warszawie i już w bardzo młodym wieku zaczęła osiągać znaczące sukcesy na międzynarodowej scenie sportowej. Jej przełomowym momentem było zwycięstwo w turnieju French Open w 2020 r., co uczyniło ją pierwszą Polką, która zdobyła wielkoszlemowy tytuł w singlu.

Świątek wyróżnia się nie tylko niesamowitą techniką gry, ale również silną psychiką, która pozwala jej rywalizować na najwyższym poziomie. Jest znana z dynamicznego stylu, precyzyjnych uderzeń i dużej wszechstronności na korcie. Poza sportem angażuje się w akcje charytatywne i promuje zdrowy tryb życia, inspirując młode pokolenia.

Iga Świątek już wielokrotnie pokazywała, co to znaczy gra fair play. Nie tylko na korcie, ale i w życiu stara się być empatyczna i kreować swoją karierę w taki sposób, aby przyszłe pokolenia były z niej dumne. 29 listopada na jej Instagramie pojawił się szczery filmik.

Tenisistka wyznała w nim, że 12 sierpnia - po zakończeniu igrzysk olimpijskich w Paryżu i przed jej pierwszym meczem w turnieju WTA 1000 w Cincinnati - wykryto w jej organizmie niedozwoloną substancję - trimetazydynę (TMZ), należącą do kategorii modulatorów hormonów i metabolizmu. Iga przyznała, że ostatnie miesiące były najtrudniejszym czasem w całym jej życiu.

Po dogłębnym researchu okazało się, że jeden z suplementów, który Iga stosowała w tamtym czasie, był zanieczyszczony. Tenisistka w przeddzień zawodów zażyła melatoninę, ponieważ miała trudności z zasypianiem. Na filmiku przyznała, że nigdy wcześniej nie miała problemu z daną firmą leku.

Organizacja International Tennis Integrity Agency odpowiedzialna za ochronę uczciwości tenisa na całym świecie ustaliła, że zachowanie Igi Świątek nie było celowe. W wyniku dochodzenia uznano "brak istotnej winy lub zaniedbania" tenisistki. Z tego powodu zawieszono ją tylko na miesiąc i nie wyciągnięto poważniejszych konsekwencji.