Włosy

Golić czy nie golić? A kogo to w ogóle obchodzi

Źródło zdjęć: © YouTube.com, Kayaszu
Anna RusakAnna Rusak,03.09.2021 12:08

Kobiece włosy to wciąż problem, a tak naprawdę nie powinno nas w ogóle obchodzić, czy ktoś je ma, czy nie i to bez względu na to, z jaką płcią się identyfikuje

Ostatnio temat kobiecego owłosienia powrócił w związku z najnowszymi zdjęciami polskiej firmy, która zajmuje się szyciem eleganckiej bielizny na wymiar. Firma umieściła na swoim profilu na Instagramie fotografię, na której widać włosy łonowe modelki.

Pod postem pojawiło się wiele pozytywnych i pełnych zachwytu komentarzy. Gratulowano promowania normalności, niektórzy cieszyli się, że ktoś w końcu pokazuje coś poza tak nierealną "gładką" wersją. Tak zaczęła się dyskusja o kobiecym owłosieniu, która potem przeniosła się na Twittera.

Wciąż to samo

Można też chyba napisać, że w zasadzie towarzyszy nam od dłuższego czasu. W końcu wracamy do niej co jakiś czas np. gdy jakaś znana instagramerka pokaże swoją nieogoloną pachę. Rok temu chociażby o temacie sporo mówiło się w związku z akcją "It's not about hair". Co jest takiego w kobiecym owłosieniu, że od dawna nie potrafimy przestać o nim dyskutować?

"It's not about hair" CIAŁOPOZYTYW x Iwona Bielecka

Najpewniej to, że temat po prostu dotyczy on kobiet, a raczej tego jak są postrzegane przez społeczeństwo, w jakich ramach według niego i według mężczyzn powinny się mieścić. To wciąż ten sam, odgrzewany i wciąż nie do końca przerobiony, powracający temat uwłaszczenia kobiecego obrazu przez facetów.

Kiedy zaczęłyście się golić?

Ja bardzo dobrze pamiętam ten moment. Jakoś gdzieś w piątej klasa podstawówki, gdy stałyśmy w przebieralni na basenie. Właśnie wtedy zaczęłam się czuć gorsza, nie pasująca, bo w przeciwieństwie do niektórych dziewczyn wciąż miałam włoski na nogach.

Najbardziej zabawne wydaje mi się to, że chyba do tamtego momentu w ogóle nie wiedziałam, że je mam. Oczywiście zdawałam sobie z nich sprawę, ale po prostu nie postrzegałam ich jako czegoś odrębnego  zwyczajnie były częścią nogi. Tamtego dnia na basenie w pewnym sensie przestały nią być. Stały się problemem.

trwa ładowanie posta...

Oczywiście, gdy tylko wróciłam do domu od razu zaczęłam błagać mamę o to, by pozwoliła mi się ogolić. Po dłuższym czasie uległa, choć przestrzegała, że będę tego żałowała. Ja na basenie czułam, że w końcu pasuje. Już nikt się nie śmiał, nikt nie żartował. Byłam "normalna".

To trochę jak z pierwszym biustonoszem – nie chcesz nie pasować. Dopiero po czasie orientujesz się, że jednak bez niego było lepiej. Dzisiaj też już wiem, że moje życie było znacznie prostsze bez maszynki do golenia. I nie mam tu na myśli tylko wrastających włosków i ran po zacięciach.

To dotyczy nas wszystkich

Żeby nie było, że to tylko moje doświadczenie. Rozmawiając z innymi kobietami często słyszę podobne historie. O szybkim goleniu się na sucho, bo przecież się zapomniało, a to tak nie wypada np. na basenie pokazać się z jakimś włoskiem. Już nie wspomnę nawet o rezygnowaniu z czegoś w związku z nieogoloną łydką. Albo o tym, że niektóre z nas specjalnie noszą długie spodnie, bo wstydzą się owłosienia na nogach.

trwa ładowanie posta...

Powiecie, że to przecież nie problem, jak się wstydzisz, to zawsze możesz się ogolić! Chyba nie wszyscy wiedzą, a ci niegolący się panowie na pewno, że ta czynność wiąże się z wieloma nieprzyjemnymi konsekwencjami. Wzrastające włoski, zapalenia, strupki, wysypki - to wszystko naprawdę sprawia, że niektórzy, niektóre z nas, nie mogą się golić.

Mężczyźni nie są brudni, my tak

Problem polega też na tym, że na męskie włosy w ogóle nie patrzymy w ten sposób. Nie oburza nas to, że faceci np. nie golą ich pod pachami, nikt im też wtedy nie mówi, że to "niehigieniczne". Nikt takiemu nieogolonemu mężczyźnie nie zarzuci, że o siebie nie dba, nikt się nie będzie z niego śmiał.

A przecież jeszcze niedawno, nikomu też nie przeszkadzały nieogolone kobiety - wystarczy spojrzeć na starsze filmy, polecam też zerknąć do naszego tekstu o historii golenia. Tam też dowiecie się, czemu to podejście się zmieniło.

trwa ładowanie posta...

Równość i "nie obchodzi mnie to"

W tym wszystkim nie chodzi jednak o to, by teraz kobiety przestały się golić albo przeciwnie, by mężczyźni zaczęli. Chodzi o to, by każdy robił, co chciał, by każdy mógł czuć się ze sobą, w swoim ciele, z tym jak wygląda komfortowo.

Żeby nas nie dziwiło, że kobieta ma włoski pod pachami i żeby nikt się z niej nie wyśmiewał. Żeby to samo nie spotykało golących się mężczyzn. Żeby np. gdy sami nie czujemy się komfortowo z własnymi włoskami, nie przeszkadzało nam to, że ktoś je goli i na odwrót. Serio, to są TYLKO włosy. Naprawdę nie rozumiem, czemu wciąż musimy to mówić.

trwa ładowanie posta...
Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 3
  • emoji ogień - liczba głosów: 1
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 1
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0