Nosi bikini i nie wstydzi się włosów łonowych. Słyszy: "Musisz skosić trawę"

Sezon letni w pełni. O czym myślicie, jeśli jesteście kobietą i w planach macie wakacje nad wodą i chodzenie w kostiumie kąpielowym? Pewnie już zaczęłyście się zastanawiać, czy po pierwsze wasze ciało dobrze wygląda w kostiumie, a po drugie, czy przypadkiem nie wystają wam gdzieś włoski.

O tym, że nie ma czegoś takiego jak ciało gotowe na plażę i kostium kąpielowy, pisaliśmy w tekście o Selenie Gomez i Donnie D'Errico. Teraz przyszedł czas na tiktokerkę, która z dumą chwali się swoimi włosami na ciele w cieniutkim kostiumie kąpielowym.

Martina na TikToku od pewnego czasu dzieli się z obserwującymi nagraniami, na których pozuje w fioletowym bikini. Nikogo pewnie zbytnio by to nie obchodziło, gdyby nie to, że dziewczyna z dumą prezentuje wystające włoski łonowe i włosy pod pachami.

Najpopularniejsze nagranie tiktokerki z zeszłego miesiąca, w którym pokazuje nieogolone włosy w różowym bikini, obejrzano już prawie 10 mln razy. Dziewczyna spotyka się z różnymi komentarzami.

Część osób zachwyca się jej odwagą i prawi Martinie komplementy. Niestety, niektórzy użytkownicy krytykują tiktokerkę i z niej szydzą. Sugerują, że marka maszynek do golenia powinna stać się jej sponsorem. Niektórzy twierdzą wręcz, że dziewczyna: "Musi skosić trawę".

Pisaliśmy o tym nie raz, ale wydaje mi się, że w sezonie letnim warto to powtarzać częściej: to, czy się golicie, czy nie, zależy tylko od was. Nikogo innego nie powinno to w ogóle obchodzić. To wasze ciało i możecie z nim robić, co tylko chcecie.

Jeśli nie wierzycie, to przeczytajcie historię dziewczyny, która od trzech lat nie goliła pach albo poznajcie Joannę J Kenny, która nie goli włosów na twarzy i jest dumna ze swojego zarostu. Tak, te wszystkie dziewczyny, tak samo jak Martina, udowadniają, że owłosienie to nie powód do wstydu.

A przynajmniej nie powinien nim być. Jeśli ktoś będzie próbował wam wmówić, że to "niehigieniczne" - takie komentarze najczęściej pojawiają się w przypadku włosów pod pachami - to zapytajcie tę osobę, czy zna jakiegoś faceta, który się goli. Nie? To koniec dyskusji.

To oczywiście duże uproszczenie, bo przecież panowie też mogą się golić, jeśli tylko mają na to ochotę. Jednak to zazwyczaj oni zarzucają nieogolonym dziewczynom brak higieny i sugerują, że będą śmierdziały. Kiedyś jakoś nikomu nie przeszkadzały włosy na nogach, pod pachami czy w miejscach intymnych. Polecam zobaczyć filmy z czasów PRL-u, jeśli nie wierzycie.

Jasne, pamiętajcie też, że możecie się golić i być z tego dumne. W tym wszystkim chodzi tylko o to, byście postępowały zgodnie z tym, czego wy chcecie, a nie, co próbuje wmówić wam społeczeństwo, reklamy czy patriarchat. Wiem, że to nie jest łatwe, gdy obrastało się takimi przekonaniami od lat.

Może w zmianie podejście pomogą wam wypowiedzi przedstawicielek z pokolenia Z? W rozmowie z The Post zaznaczały, że dla nich zapuszczanie włosów na ciele jest "seksowne" i "wzmacniające". Przypominam też historię 20-letniej modelki, która sprzedaje zdjęcia nieogolonych pach i żyje w luksusie.

- Właściwie jestem w takim momencie, że naprawdę to pokochałam. To nie wstyd być tym, kim jesteśmy i akceptować to. Uważam, że włosy na ciele to oznaka pewności siebie i dorosłości - mówi artystka Chanté Glover.

Źródło: NY Post, TikTok