Ekologiczne T-shirty za mniej niż 20 złoty kupcie w… dyskontach
Lidl wprowadza ekologiczną bawełnę, Aldi rezygnuje z dostaw od krajów, które łamią prawo pracy w Bangladeszu. Dyskonty zmieniają się na lepsze
Ostatnio pisaliśmy o tym, ile chemii znajduje się w naszych ubraniach i dlaczego lepiej je prać przed pierwszym założeniem. Jeśli jednak wyszukiwanie rzeczy z drugiej szafy nie jest Waszą mocną stroną, a budżet nie pozwala na zakup koszulki za ponad stówę, to przychodzimy z dobrymi wiadomościami!
Podobne
- 4F Change to rewolucyjny projekt, który zmieni świat mody. Kurtka 4F za 150 zł? Tak, to możliwe
- Sellpy, czyli nowy second hand online, to wielkie rozczarowanie. Sukienka z poliestru za 70 zł? Nie, dziękuję
- Wysypisko ubrań widać z kosmosu. Przestroga przed sezonem wyprzedaży
- Shein jest gorszy od większości sieciówek. Oto dlaczego nie powinniście tam kupować
- System kaucyjny przyjęty. Ile dostaniemy za butelki?
Już od poniedziałku 25 stycznia w Lidlu będziecie mogli znaleźć kolekcję, w której część ubrań będzie posiadała certyfikat GOTS. Jeśli nie wiecie, czym jest, to na samym końcu artykułu o chemii w naszych ubraniach, znajdziecie wszystkie potrzebne informacje.
Ta obecna kolekcja przeznaczona jest osobom w ciąży oraz dzieciom. Na internetowej stronie dyskontu także możecie znaleźć produkty zrobione z bio bawełny. Są to np. leginsy i koszulki, których trzy sztuki można kupić już za 50 zł. Trzeba przyznać, że to dość dobra cena.
Chociaż miejcie też na uwadze, że te starsze rzeczy nie są oznakowane w sposób, który wskazywałby na to, że posiadają certyfikat GOTS i OEKO-TEXT, gwarantujące zachowanie odpowiednich standardów. W każdym razie Lidl już wprowadził naprawdę znaczące zmiany, a to dopiero początek.
Sieć nawiązała porozumienie z inicjatywną „Cotton made in Africa" (CmiA), dzięki czemu klienci sklepu będą mogli przyczynić się do ochrony środowiska naturalnego, a także poprawy życia osób produkujących bawełnę. Lidl zobowiązał się także do tego, że do końca 2022 roku wszystkie tekstylia w nim sprzedawane, będą w 100% wykonane z bawełny pochodzącej ze zrównoważonych upraw.
Warto zaznaczyć, że to nie pierwszy sklep, który wykonał tak znaczące i dobre ruchy w związku z polepszeniem produkcji tekstyliów. Sieć Aldi także podała, że w 2020 r. produkty ich marki w 54,7% były wykonane z wszystkimi najważniejszymi certyfikatami m.in. Fairtrade i Cotton made in Africa.
Co więcej, dyskont niedawno zrezygnował z bawełny pochodzącej z Uzbekistanu i Turkmenistanu, ponieważ jej uprawa oraz zbiory w tych krajach naruszały prawa człowieka. Aldi jest także członkiem kampanii Detox organizowanej przez Greenpeace.
Tak samo jak Lidl także wspiera inicjatywę Cotton made in Africa, a od 2013 roku tworzy projekt, który ma za zadanie poprawić warunki pracy w bangladeskich zakładach produkcyjnych.
Chyba nie jedna sieciówka mogłaby sporo nauczyć się od dyskontów spożywczych. Co myślicie o takich ruchach sklepów? Będziecie je wspierać? A może kupiliście już coś posiadającego odpowiednie certyfikaty i chcielibyście się pochwalić? Koniecznie dajcie nam znać!
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół