Dramatyczny apel rodziców do Czarnka: "Dyskryminacja dzieci"
Związek Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce rozpoczął akcję wysyłania maili do ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka. Sprawa dotyczy nauki języka niemieckiego jako ojczystego w polskich szkołach.
Akcja wysyłania maili ma początek w decyzji Sejmu o ograniczeniu wydatków z budżetu państwa na naukę języka niemieckiego jako ojczystego. W jej wyniku, decyzją MEiN od początku roku szkolnego 2022/23 zmniejszono z trzech do jednej tygodniowo lekcji języka niemieckiego jako ojczystego.
Podobne
- Czarnek o agresywnych nastolatkach. Padły mocne słowa
- Strajk w oświacie. Nauczyciele wyjdą na ulice w symbolicznym dniu
- Nauczycielka, @babaodpolskiego: Dzięki Czarnkowi młodzież zaczęła się buntować [WYWIAD]
- "Realia szkoły Czarnka". 14-latkowie zakuwają po nocach i piją mnóstwo kawy
- Ukrzyżowanie na sali gimnastycznej. Dla rodziców kawa i ciasto
Minister Czarnek tłumaczył, że za decyzją kryje się chęć przywrócenia symetrii w stosunkach polsko-niemieckich. Polityk chciałby nakłonić rząd federalny Niemiec, by finansował on naukę języka polskiego jako ojczystego w niemieckich szkołach.
Protest przeciwko dyskryminacji dzieci z mniejszości niemieckiej
W środę 8 marca w opolskiej siedzibie Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce odbyła się konferencja prasowa. W marcu mija bowiem rocznica złożenia petycji podpisanej przez blisko 15 tys. polskich obywateli do MEiN. Sygnatariusze protestują przeciwko decyzji resortu edukacji, uznając ją za dyskryminację dzieci z mniejszości niemieckiej.
- Jako rodzice, nauczyciele, samorządowcy, członkowie mniejszości niemieckiej oraz polskiej większości, której zależy na edukacji dzieci, nie zgadzamy się z szokującą decyzją Sejmu RP o zmniejszeniu środków w części oświatowej subwencji ogólnej przeznaczonych na naukę języka niemieckiego jako języka mniejszości - powiedziała cytowana przez PAP działaczka mniejszości Aneta Buczek.
- Nie zgadzamy się tym samym na trwającą już ponad rok dyskryminację dzieci uczęszczających na zajęcia z języka niemieckiego. Rok po złożeniu naszej petycji w siedzibie MEiN jesteśmy dokładnie w tym samym miejscu. Nie ukrywam, że jako rodzic postrzegam okres bez dodatkowych lekcji niemieckiego jako zmarnowany czas w edukacji moich dzieci - stwierdziła Buczek.
Aneta Buczek
Działacze mniejszości przypomnieli, że 22 stycznia odbyło się spotkanie z udziałem ministra, dwóch posłanek na Sejm z ramienia PiS i wojewody opolskiego. Politycy mieli zapewnić o uchyleniu rozporządzenia ograniczającego liczbę godzin nauki niemieckiego przed końcem obecnego roku szkolnego.
Akcja wysyłania maili do Czarnka
Działacze wznowili akcję zbierania podpisów pod nową petycją. Jednocześnie ogłosili rozpoczęcie akcji, która ma polegać na wysyłaniu do MEiN pytań dotyczących m.in. losów złożonej rok temu petycji w sprawie utrzymania liczby godzin nauki niemieckiego, sytuacji zawodowej germanistów, którzy mogli stracić pracę i losu uczniów, którzy z powodu braku dostępu do nauki języka niemieckiego jako ojczystego w szkołach, mogą mieć gorszy start w dorosłe życie.
- Nie możemy pozwolić, aby sprawa dyskryminacji 50 tys. dzieci w państwie członkowskim Unii Europejskiej, w XXI wieku, przeszła niezauważona przez większość społeczeństwa - zaznaczyła wicemarszałek województwa opolskiego Zuzanna Donath-Kasiura.
Źródło: PAP
Popularne
- Vibez Creators Awards na żywo. Transmisja z rozdania nagród
- "Historie Jutra" o sztucznej inteligencji. "Co to jest ten AI?"
- "Choinko ma" podbija TikToka. Piosenka wchodzi w głowę
- Ralph Kaminski wyjaśnia hejterów miłością? "Serce moje zajęte"
- Problemy z filmem sanah? "Odwołali wszystkie seanse i dali voucher"
- Drama o psy Friza i Wersow. Niepokojące zachowanie zwierząt
- Vibez Creators Awards za nami. Kto otrzymał nagrody?
- Konkurs na sobowtóra Macieja Musiała. Czy aktor zjawi się w Krakowie (Maciej, musisz)?
- Raper waży ponad 200 kg. Zdjęcie z dziewczyną niepokoi fanów