Dodatkowe punkty za bycie mężczyzną. Dyskryminacja w liceum w Świeciu ma się dobrze

Szowinizm? Nierówność płci? Bzdury. No, może jednak nie. I Liceum Ogólnokształcące w Świeciu rozpoczęło nabór na staż zawodowy. Wymagania mogą budzić spore kontrowersje.

Projekt "Stawiamy na przyszłość" przewidziany jest na 150 godzin. Staże będą opierać się na pracy biurowej i może wziąć w nich udział 30 uczniów. O wyborze danego ucznia lub uczennicy decyduje punktacja - dodatkowe punkty przysługują za dobre wyniki w nauce, zamieszkanie na terenach wiejskich oraz... płeć.

O ile nikt nie będzie kwestionował wymogu średniej powyżej czterech, tak pięć punktów przyznawanych za samo bycie mężczyzną spotkało się z ostrą reakcją internautów.

Ze względu na puchnącą gniewem sekcję komentarzy przedstawiciele I Liceum Ogólnokształcącego zdecydowali się wyjaśnić sprawę.

"W związku z licznymi komentarzami wyjaśniamy. I LO jest jedną z kilku szkół będących realizatorami projektu 'Stawiamy na Przyszłość' wdrażanego przez nasz organ prowadzący, czyli Powiat Świecki. Działamy zgodnie z wypracowanym przez szkoły regulaminem naboru. Jednocześnie wyjaśniamy, iż kryteria rekrutacji dla uczniów szkół biorących udział w projekcie współfinansowanym ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego podlegały negocjacjom z Instytucją Zarządzającą - w tym przypadku z Urzędem Marszałkowskim Województwa Kujawsko-Pomorskiego w Toruniu" - odpowiedzieli włodarze I Liceum Ogólnokształcącego w Świeciu.

Dalej wyjaśniają, że gdyby nie ów podpunkt, projekt "Stawiamy na Przyszłość" nie otrzymałby dofinansowania.

Wina została zrzucona na Urząd Marszałkowski, a LO w Świeciu umyło rączki. Bo promowanie nierówności przecież jest już zupełnie w porządku. Niesmak i tak pozostał.