Czym Braun różni się od reszty Konfederacji? Na pewno rozmachem [OPINIA]

W wyniku nie pierwszego, ale miejmy nadzieję ostatniego, aktu wandalizmu w Sejmie Grzegorz Braun został przez część komentatorów okrzyknięty "problemem" dla Konfederacji. Zwłaszcza dla jej młodych liderów Krzysztofa Bosaka i Sławomira Mentzena. Czy rzeczywiście Braun, podobnie jak Janusz Korwin-Mikke, jest niechlubnym wyjątkiem w swojej formacji, czy może jednak regułą?

Piątka Mentzena z ostatnich wyborów do parlamentu europejskiego brzmiała: "Nie chcemy Żydów, gejów, aborcji, podatków i UE". Polityk jest kreowany przez samego siebie, ale również przez część mediów, na rozsądnego przedsiębiorcę. Tymczasem opowiada o badaniach, które pokazują korzyści z bicia dzieci (o tym, co faktycznie mówią takie badania, pisaliśmy tutaj), "zachlewa" na spotkaniach z wyborcami i chce nierozerwalnych związków małżeńskich.

Elokwentny Bosak przekonywał niedawno, że "jeżeli ktoś ma utonąć, to utonie" w odniesieniu do uchodźców ginących na Morzu Śródziemnym. Niby nie powinno dziwić w ustach jednego z liderów nacjonalistów z Ruchu Narodowego, ale jednak odbiega od obecnego wizerunku wicemarszałka Sejmu.

Już w 2020 r. oko.press pisało o programie Bosaka w wyborach prezydenckich jako o marzeniach o państwie opartym: "na fundamentalizmie religijnym, nacjonalizmie, hierarchii i liberalizacji dostępu do broni". Po tym jak Braun zgasił w Sejmie świece chanukowe gaśnicą, Bosak nie tylko wpuścił go na mównicę, ale również uścisnął mu rękę, gdy ten wychodził z sali sejmowej.

Konard Berkowicz "dla żartu" hajlował za młodu pozdrowieniem niemieckich faszystów. W czasie debaty wyborczej w 2019 r. nad głową Anny Krupki z PiS, już na poważnie, trzymał jarmułkę. W wywiadzie dla radiowej "Trójki" cztery lata temu zapowiadał: "chcemy rozwalić Unię Europejską od środka".

To jak ważnym tematem jest dla Konfederacji gospodarka i jakimi ekspertami są w tej dziedzinie, pokazały wadliwe projekty ustaw, które partia złożyła zaraz po rozpoczęciu nowej kadencji Sejmu. Sławomir Mentzen przyznał otwarcie, że nawet nie zaglądał do tych dokumentów przed ich złożeniem.

Podobnie sprawa ma się z wyborcami i mniej licznymi wyborczyniami Konfederacji. Skrajna prawica w Polsce dużo bardziej niż gospodarką, zainteresowana jest podtrzymywaniem oderwanego od rzeczywistości, regresywnego światopoglądu. Opisał to niedawno dziennikarz Krzysztof Łuksza na podstawie własnych doświadczeń w tym środowisku.

Dobrze widać to również pod postem Mentzena na platformie X o ukaraniu Grzegorza Brauna za zgaszenie chanukiji w Sejmie. Lider Konfederacji jest tam głośno i dobitnie oskarżany przez zwolenników ugrupowania o tchórzostwo i zdradę. Mentzen napisał wcześniej na X, że potępia zachowanie Brauna. Nie doprecyzował czy ze względu na zaatakowanie symboli religijnych, kobiety, która próbowała ich bronić czy dlatego, że rzucił niewygodny reflektor na poglądy członków ugrupowania.