Czy mama może napisać córce, że ją kocha? Mamy poważne problemy z mówieniem o uczuciach
Jedna z użytkowniczek Twittera podzieliła się wiadomością, którą dostała od swojej mamy. Dla niektórych "Kocham Cię" to oznaka choroby psychicznej. Jakie mamy problemy w relacjach z rodzicami?
Jak często słyszcie od rodziców, że Was kochają? Pewnie są wśród Was osoby, które słyszą to codziennie, są i takie, które może jeszcze nigdy tego nie usłyszały. Jedna z użytkowniczek Twittera należy raczej do tej pierwszej grupy.
Podobne
- Kocha swój samochód. Tak bardzo, że chce z nim uprawiać seks - czym jest obiektofilia?
- Dzień Kobiet - czy jest nam w ogóle jeszcze potrzebny? Czy to już tylko komercja?
- Mężczyzna z penisem przyszytym do ramienia w końcu może odetchnąć. Jego członek powrócił na miejsce
- Ane Ratownica o niebinarności: Za chwilę będzie jogurt dla niebinarnych
- W Dzień Mężczyzn walczymy z krzywdzącymi ich stereotypami
Postanowiła podzielić się screenem wiadomości, którą dostała od swojej mamy, a właściwie którą codziennie od niej dostaje: "Kocham Cię/Moja/Jesteś najważniejsza w moim życiu". Tweet spotkał się z dwuznacznym odbiorem.
Kocha Cię? To musi mieć chorobę psychiczną
Część osób uważa, że relacja dziewczyny z matką jest, delikatnie mówiąc, niewłaściwa. Wiecie, że niby fajnie, ale to trochę dziecinne/"pępowinowe" podejście, które zbytnio wiąże ich relację, sprawiając że dziewczyna jest dla mamy jakimś ciężarem. W ten sposób matka uzależnia córkę od siebie i robi z niej mamincórkę:
"W pewnym sensie to znam. Powiem tylko: pamiętaj, że nigdy nie byłaś, nie jestem i nie będziesz dla swojej mamy żadnym ciężarem ani problemem. Musisz ją zrozumieć, zapewne nie jest jej łatwo, skoro tak mówi, ale jestem przekonana, że Cię kocha, trzymaj się"
Dziewczynie zarzucono nawet, że takie zachowanie może być oznaką choroby psychicznej. Poza tym przez codzienne mówienie sobie "kocham Cię", komunikat, który sobie wysyłają, przestaje cokolwiek znaczyć i spłyca ich relacje. No i wiadomo, pewnie czuje w związku z tym "kochaniem" jakąś presję i oczekiwania. Niektórzy nie wiedzą, że można kochać za nic:
"Mama nie robi dobrze tak obstawiając wszystko na jednego konia. Ty pewnie czujesz presję oczekiwań, a jakbyś np. umarła to mamusia też długo nie pociągnie. Uzależnienia nie są dobre."
Coś jest zdecydowanie nie tak
Na szczęście dziewczyna bardzo rozsądnie wytłumaczyła, że w ten sposób mama okazuje jej wsparcie, a mówienie o uczuciach w kontaktach z bliskimi osobami, jest dla niej, dla nich, ważne. Poza tym jej relacja z mamą wcale nie jest toksyczna - wręcz przeciwnie:
To, że okazywanie uczuć i uwagi przez rodziców jest przez niektórych czytane właśnie w taki negatywny sposób, jest moim zdaniem bardzo przykre i jednocześnie niepokojące. Jasne, pewnie w jakimś późniejszym etapie podstawówki takie wyznania i taka bliskość może niektórych zawstydzać.
Tyko po pierwsze najczęściej się z tego wyrasta, później doceniając taką bliską formę relacji. Po drugie od kiedy w ogóle mówienie sobie "Kocham Cię" miałoby być czymś złym, a tym bardziej czymś, co powoduje choroby psychiczne?
"Imagine wstawienie miłej wiadomości od mamy. Internet: twoja toksyczna zaborcza matka jest chora psychicznie i ty tez!"
Też chciałabym to usłyszeć
Wśród wpisów pod postem pojawiło się też kilka bardzo poruszających komentarzy od osób, które w ogóle nie doszukiwały się w nim jakiś oznak toksyczności. Wręcz przeciwnie - pisały o tym, że same chciałyby usłyszeć coś takiego, same chciałyby mieć taką relację z rodzicami.
Myślę, że to bardzo ważny i poruszający temat, który pokazuje jak duży mamy problem z mówieniem o uczuciach, okazywaniem sobie nawzajem troski i empatii, nawet wśród najbliższych. Pewnie wielu problemów udałoby się uniknąć, gdybyśmy potrafili ze sobą rozmawiać i nie wstydzili się tego, co do siebie nawzajem czujemy.
Rozumiem, że dla niektórych relacja z rodzicami jest czymś trudnym, traumatycznym. Może nie są przez nich kochani, akceptowani. Może ich po prostu w jakiś sposób skrzywdzili. Nie oznacza to jednak, że osoby, które mają inne doświadczenia, powinny się tego wstydzić czy jakkolwiek to ukrywać.
Bliskość nie jest "oznaką choroby psychicznej", raczej bardzo ważną częścią naszego życia, której wszyscy potrzebujemy. Bardzo bym chciała, żebyśmy umieli sobie nią okazywać - nawet wtedy, gdy sami jej nie doświadczaliśmy w dzieciństwie.
Popularne
- Wpadka Natalii Magical. Prawnik wyjaśnia, czy coś jej grozi
- Spotyka się Polak i Japończyk... Żuramen trafił do Żabki. Hit czy profanacja?
- Ashton Hall - kim jest i na czym polega jego poranna rutyna?
- Alan Kwieciński z FAME MMA wydał oświadczenie. "Przeprowadzimy testy na ojcostwo"
- FAME MMA musiało to usunąć. Denis Labryga wręczył "prezent" przeciwnikowi
- Książulo dał "MUALA", ale bar się zamyka. Właścicielka podjęła szokującą decyzję
- Jak wygląda donut Julii Żugaj? Detektywi z TikToka znów w akcji
- Książulo wyjaśnił dramę z "kebabem dla dzieci". "Typowy krętacz"
- Kot Kacper przeszedł piekło. Wiadomo, co go teraz czeka