Benedict Cumberbatch o swojej nowej roli LGBTQ+: "Mam dobry kontakt z KOBIECĄ częścią siebie"
Benedict Cumberbatch musiał się ostatnio trochę wytłumaczyć z zarzutów pojawiających się w związku z jego rolą w "Psich pazurach". Czy aktor, który nie jest gejem, może go grać?
Czy heteronormatywni aktorzy i aktorki mogą grać na ekranie postaci nieheteronormatywne? Z takim pytaniem musiał zmierzyć się ostatnio Benedict Cumberbatch, którego niedługo będziemy mogli oglądać w najnowszej, netflixowej produkcji "Psie pazury".
Podobne
- "Buzz Astral" Pixara zbanowany. Wszystko przez pocałunek
- Patryk Jaki dostał bana na TikToku: "Pewnie dali lewackiemu gówniarstwu uprawnienia do cenzury"
- Pedro Pascal w filmie o lesbijkach. O czym jest "Drive-Away Dolls"?
- Obejrzałam "Smoleńsk", żebyście Wy nie musieli. Niech mi ktoś odda dwie godziny życia
- Barbie jest lesbijką? Kontrowersje wokół "Barbie" Gerwig
"Psie pazury" to western w reżyserii Jane Campion, będący adaptacją powieści Thomasa Savage'a. Cumberbatch gra tam Phila - bezwzględnego hodowcę bydła z Monthany. Między nim a Peterem, granym przez Kodi’ego Smita-McPhee, pojawia się nieoczekiwania chemia.
The Power of the Dog | Official Teaser | Netflix
Moja historia seksualna to tylko moja sprawa
Jeśli oglądaliście "Grę tajemnic" to wiecie, że aktor ma już pewną wprawę z graniu nieheteronormatywnych postaci. Niektórym nie podoba się jednak, że Cumberbatch po raz kolejny będzie wcielał się w taką rolę - w końcu tę postać równie dobrze mógłby zagrać aktor, który jest gejem nie tylko na ekranie, prawda?
Na te zarzuty odpowiedział w wywiadzie podczas Telluride Film Festival, o czym informuje IndieWire. Powiedział, że ufa reżyserce, która wybrała go do tej roli - chociażby dlatego, że jest w niej wiele prywatnych, ukrytych przed wzrokiem postronnych aspektów. Uważa też, że nie wszystkie części jego osobistej historii seksualnej muszą być publiczne.
„Czy musimy wyjaśniać i opowiadać o wszystkich naszych prywatnych chwilach, które są częścią naszej historii seksualnej?”
Poza tym aktor ma doświadczenie w graniu takich ról i sam jest bardzo wrażliwy na aspekty dotyczące reprezentacji, różnorodności i inkluzywności. Warto podkreślić, że nie są to słowa rzucane "pod publiczkę". W 2014 roku gdy premierę miała "Gra tajemnic" mówił, że: "będzie walczył na śmierć i życie z religijnymi ekstremistami w obronie praw do wyrażania swojej seksualności".
Blisko mi do mojej "kobieciej strony"
Benedict zwraca też uwagę na to, że został wychowany przez matkę i siostrę, a ich obecność miała duży wpływ na to, kim się stał. W związku z tym jest też w bardzo dobrym kontakcie ze swoją "kobiecą stroną" osobowości.
"Oczywiście mój tata miał ogromny, męski wpływ na moje życie, ale tak naprawdę nigdy nie był w stanie oderwać mnie od tej kobiecej strony, którą po prostu w sobie noszę. To była kwestia wydobycia tego… i przyzwolenia sobie na to, by tę część też pokazać światu. To była naprawdę eksperymentalna, ale piękna rzecz".
To w końcu nie-gej może grać geja?
Dylematy związane z reprezentacją społecznością LGBTQ+ na ekranach toczą się już od jakiegoś czasu. Chociażby w serialu "Bo to grzech!" - który też bardzo polecam - wszyscy aktorzy grające nieheteronormatywne role prywatnie też byli gejami i dla samego reżysera była to bardzo ważna kwestia.
Jednak z drugiej strony, czy to nie powinno być tak, że zarówno gej może zagrać np. bardzo stereotypowego hetero faceta, jak i ten bardzo hetero facet mógłby zagrać geja? Wiecie, żeby po prostu nasza tożsamość płciowa nie determinowała roli, którą dostajemy. Czy to nie wtedy mówilibyśmy o prawdziwej równości?
Oczywiście nie można zaprzeczyć, że osoby LGBTQ+ powinny być zdecydowanie bardziej widoczne na ekranie. Powinniśmy opowiadać ich historie, obsadzać ich w ważnych rolach, oddawać im głos i nagradzać na różnych konkursach. Jak widać po ostatnich nominacjach np. do nagród Emmy, coś się akurat w tych sprawach powoli i na szczęście zmienia.
W temacie LGBT+
- Gejowski klub "Pink Pony" zmienił nazwę. Lesbijki zarzucają mizoginię?
- Nie będzie ustawy o związkach partnerskich. "Spotkaliśmy się w połowie drogi"
- Druga część gejoweskiej teen dramy potwierdzona. "Red, White & Royal Wedding" już wkrótce!
- Nemo wydali najbardziej szaloną płytę 2025 r.? "Arthouse" to kolorowy manifest [RECENZJA]
Popularne
- "I do pieca" zostanie zdaniem roku? Trend opanował internet
- Zaskakujący finał rozwodu. Będzie płacił alimenty na koty
- "Hailey Bieber wygląda jak trans". Influencerka króciutko z hejterami
- Horrory, które zniszczą cię w Halloween. Nie oglądaj ich sam
- Sombr naprawdę PRZESADZIŁ. Fani sprzedają bilety na jego koncerty
- Wrzuciła 7 tiktoków i stała się prawdziwym viralem. Każdy chce należeć do "Grupy 7". O co chodzi w trendzie?
- Natsu wywołała SZOK u swoich widzów. Wszystko przez "figurkę z Sycylii"
- "WSZYSCY JESTEŚMY KACPERCZYK", czyli powolne dojrzewanie [RECENZJA]
- Jak wybrać najlepsze miejsce na koncercie? Zdradzę ci sekret muzycznych freaków [VIBEZ IN LINE]





