Aktorka wyrzucona za wsparcie Palestyny. Decyzja wytwórni zaskakuje

Melissa Barrera od początku konfliktu w Strefie Gazy wyraża poparcie dla Palestyny. Aktorka udostępnia grafiki, nawołuje do wsparcia i robi wiele, aby zwrócić uwagę zachodnich mediów nie tylko na sytuację Izraela, ale także Palestyny. Jej działania nie spodobały się jednak wytwórni Spyglass.

Aktorka znana z "Krzyk VI" od dłuższego czasu publikowała treści nawiązujące do zakończenia wojny oraz wspierające Palestynę. W jej wpisach na Instagramie znalazło się również miejsce dla Żydów, którzy nie popierają rządu Izraela, jednak to Palestyna grała pierwsze skrzypce.

W jednym z wpisów Melissa Barrera napisała: "Kiedy wszyscy budzimy się i widzimy, co dzieje się (i działo się) w Gazie, i widzimy, czym jest, bardzo ważne jest również, aby zrozumieć: Tak jak wszyscy Palestyńczycy NIE są Hamasem, Wszyscy Żydzi NIE są izraelskim rządem. Nie obwiniaj ani nie hejtuj całej grupy ludzi z powodu tego, co robią niektórzy. Stoję po stronie wszystkich, którzy znaleźli się w krzyżowym ogniu. Modlę się o wolność i pokój dla Was i Waszych rodzin".

Jeden z ostatnich wpisów aktorki doprowadził do wyrzucenia jej z obsady "Krzyk VII". Barrera napisała: "Gaza jest obecnie obozem koncentracyjnym. Ściśnięto wszystkich razem, bez drogi ucieczki, bez elektryczności, bez wody... Ludzie niczego nie nauczyli się z naszej historii. I tak jak nasze historie, ludzie przyglądają się temu w milczeniu. To jest ludobójstwo i czystka etniczna". Post ten nie spodobał się wytwórni Spyglass, która stoi za "Krzykiem".

Rzecznik prasowy Spyglass poinformował w komunikacie prasowym, dlaczego Melissa Barrera została zwolniona z obsady "Krzyku VII": "Nie tolerujemy antysemityzmu ani podżegania do nienawiści w żadnej formie, w tym fałszywych odniesień do ludobójstwa, czystek etnicznych, wypaczania Holokaustu lub czegokolwiek, co rażąco przekracza granicę mowy nienawiści".

Wiele osób na X zwraca uwagę na to, że Berrera została zwolniona za poglądy propalestyńskie, podczas gdy Noah Schnapp wprost popiera działania rządu Izraela. Z powodu poparcia dla Palestyny z pracy została zwolniona m.in. Bella Hadid.

Rząd Izraela doszedł do porozumienia z siłami Hamasu. Hamas ma uwolnić 50 izraelskich zakładników, w zamian Izrael zobowiązał się do czterodniowego zawieszenia broni w Strefie Gazy oraz zwolnienia z izraelskich więzień 150 palestyńskich więźniów. W trakcie chwilowego pokoju do Strefy Gazy ma wjechać 300 ciężarówek z pomocą humanitarną oraz paliwem.

Zadowolenie w sprawie wyraził prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden: - Cieszę się z porozumienia w sprawie zwolnienia zakładników porwanych przez grupę terrorystyczną Hamas podczas jej brutalnej napaści na Izrael 7 października. Jestem niezwykle zadowolony, że część porwanych, którzy musieli znosić całe tygodnie niewoli i nieopisanego cierpienia, wróci do swoich rodzin.

W swojej wypowiedzi Biden podziękował także wszystkim, którzy jego zdaniem przyczynili się do chwilowego pokoju. Rząd Izraela ostrzega jednak, że chwilowe zawieszenie broni nie oznacza końca wojny.