Recenzje "Krzyku VI" nie zostawiają wątpliwości. To najlepszy film Ortegi?

W ten weekend powrócimy do jednego z najpopularniejszych slasherów. "Krzyk VI" pojawi się w kinach już 10 marca, a w obsadzie po raz kolejny zobaczymy znaną z serialu "Wednesday" Jennę Ortegę.

Czy warto oglądać "Krzyk VI"? Recenzje krytyków nie pozostawiają wątpliwości, że to jedna z lepszych odsłon całej serii. Nawet osoby, które nie będą oglądały tego filmu tylko dla Ortegi, powinny być zadowolone. W czym tkwi sukces?

"Krzyk VI" to kolejna część serii slasherów, która zaczęła się w 1996 roku. Za produkcję odpowiada Matt Bettinelli-Olpin i Tyler Gillett, a historia opowiada o czwórce ocalałych bohaterów, którzy uniknęli śmierci z ręki Ghostface’a.

W gronie ocalałych szczęśliwców znalazła się Sam Carpenter, w której rolę wciela się Melissa Barrera oraz jej siostra Tara - w tej roli Jenna Ortega. Poza dziewczynami na ekranie pojawia się Mason Gooding jako Chad Meeks-Martin, Hayden Panettiere jako Kirby Reed, a nawet Courteney Cox, która grała również w pierwszej części "Krzyku".

W kolejnej odsłonie historii nasi bohaterowie opuszczają Woodsboro i przeprowadzają się do Nowego Jorku. Choć bardzo starają się zapomnieć o przeszłości oraz tym, co wydarzyło się w miasteczku, nie uda im się tego zrobić. Ghostface ponownie ich zaatakuje. Czy to możliwe, że zabójca jest bliżej, niż myśleli?

Jeśli podobał wam się poprzedni "Krzyk" z Jenną Ortegą, to raczej nie będziecie zawiedzeni. Krytycy zdecydowanie chwalą nową odsłonę serii. Redaktor portalu PopCrave stwierdził nawet, że jest to najlepsza produkcja od czasów pierwszego filmu z Ghostfacem.

"Wszystkich, którym nie do końca podobał się ostatni 'Krzyk', zachęcam do obejrzenia 'Krzyku VI' w nadchodzący weekend. Spodnie spadną wam z wrażenia. Jestem o tym przekonana" - pisze krytyczka filmowa Shannon McGrew.

Co sprawia, że "Krzyk VI" jest tak wyjątkowy? Według recenzentów kluczem do sukcesu jest to, że kolejna odsłona serii bierze to, co najlepsze z oryginalnej produkcji i dodaje do tego nową, ekscytującą historię. "Krzyk VI" ma być też bardziej mroczny i brutalny, a według recenzenta PopCrave: "Ghostface nigdy nie był bardziej przerażający".

"'Krzyk VI' odnajduje sposób, by uhonorować przeszłość serii i się nią rozkoszować, jednocześnie przy tym wytyczając ścieżkę dla nowej historii. W niezwykły sposób udaje się temu filmowi połączyć nostalgię z powiewem świeżości, opowiadając przy tym historię, która wydaje się znajoma, dzięki wszystkim nawiązaniom do przeszłych 'Krzyków'. Przy tym jednak 'Krzyk VI' zrywa z tradycją w ekscytujący i nowy sposób" - pisze recenzent z portalu Collider.

To wszystko w dużym stopniu "Krzyk VI" zawdzięcza aktorom i świetnemu scenariuszowi. Recenzenci filmu podkreślają, że Melissa Barrera w roli Sam Carpenter przebija występem swoją poprzednią kreacje w filmie, a Jenna Ortega wciąż jest niesamowita.

"'Krzyk VI' to pięknie napisany i umiejętnie wyreżyserowany thriller, który zmienia przewidywania widzów na każdym kroku. To list miłosny do całej serii 'Krzyk' z fantastyczną obsadą i trzymającą w napięciu fabułą. Jenna Ortega jest niezwykła, a Ghostface nigdy nie były bardziej przerażający" - pisze krytyk Daniel Baptista.

Jak widać po recenzjach "Krzyku VI", seria po raz kolejny zachwyciła zarówno fanów nowej wersji filmu, jak i wielbicieli pierwszego "Krzyku". Jeśli więc macie ochotę na dobry slasher lub tęsknicie za Jenną Ortegą, to kolejna część filmu jest dla was. W kinach możecie ją oglądać już od 10 marca.

Źródło: Collider, Rotten Tomatoes, Twitter, PinkNews, PopCrave