Afera RAM-owa. Ferrari zniszczył auto Boxdela
Amadeusz Ferrari wspiął się na szczyt idiotycznych zachowań. W trakcie Fame Friday Arena pomalował sprayem Dodge'a RAM-a jeszcze niedawno należącego do Boxdela. W sieci krążą nagrania z tego incydentu.
W piątek 21 lipca we Wrocławiu odbyła się pierwsza odsłona Fame Friday Arena. Na gali pojawił się Amadeusz Ferrari, który rozkręcił dym w tle całej imprezy. Jak wiadomo, były Władca Piekieł ma ból czterech liter do Boxdela o Dodge'a RAM-a, którego wygrał Robert Pasut na Fame MMA 13.
Samochód został przygotowany przez Buddę, a warunkiem jego otrzymania było zrobienie jak największego dymu zarówno podczas konferencji, jak i na gali. W międzyczasie wygrany przez Pasuta Dodge RAM o wartości 300 tys. zł został odkupiony przez Michała Barona "Boxdela".
Amadeusz Ferrari twierdzi jednak, że to jemu należał się samochód. Wielokrotnie nagrywał na ten temat relacje i wyzywał Boxdela na solówkę poza strukturami federacji. Michał Baron z oczywistych względów nie przystał na takie rozwiązanie. Zaproponował za to, że może bić się z Amadim, ale pod warunkiem, że wrzuci on do puli wygranej równowartość auta, a walka odbędzie się w klatce.
Ferrari pomalował sprayem auto Boxdela
Bezczelny Ferrari, zamiast rozwiązać całą sprawę polubownie, jeszcze bardziej poddymił. Najwyraźniej zapomniał, komu zawdzięcza największy rozgłos w swojej freak fightowej karierze. Amadeusz w trakcie Fame Friday Arena poszedł na parking, gdzie stał Dodge RAM i pomalował go sprayem.
Ferrariemu towarzyszyło sporo osób, które nagrały cały incydent.
Co ciekawe okazało się, że samochód nie należy już do Boxdela, a do Sylwestra Wardęgi, który poinformował o tym w krótkiej relacji.
- Fame Ram wymalowany sprayem. Szkoda, że osoba, która to zrobiła [Amadeusz Ferrari - przyp. red.], nie wiedziała, że Boxdel mi ten samochód sprzedał tydzień temu - wyjaśnia Wardęga.
Boxdel odpowiedział na akcję Ferrariego
Oczywiście do całego zajścia odniósł się również sam Boxdel i jego towarzysz Ulfik na "Aferkach". Michał wyjaśnił, że walka między nim a Amadeuszem rzeczywiście jest w planach, ale cała akcja z RAM-em nie stanowi jej elementu promocyjnego i nie jest żadną ustawką.
- To, co [Amadeusz - przyp. red.] odk***ił tutaj, to nie jest zmazywalny spray, to jest rozje*ana okleina. Nie da się tego zrobić. Okleina jest do wymiany […] Można powiedzieć, że stracimy na tym z 10 koła - twierdzi Boxdel.
- Tutaj to jest stracony cały czas Buddy. To jest brak szacunku do Buddy - dodał Ulfik.
Boxdel zapowiedział dodatkowo, że odpłaci się za to Ferrariemu, przy okazji któregoś z jego następnych projektów.
FERRARI POMALOWAŁ RAMA — AFERKI IRL (Boxdel, Wardega, Ulfik, Zawodnicy)
Skacowany Ferrari, co prawda, przeprosił za cały incydent, ale jak zwykle w swoim stylu. - Chciałbym troszeczkę przeprosić federację Fame, może trochę przegiąłem… Ej, nie miejcie do mnie pretensji, że pomalowałem swoje auto - powiedział Amadeusz, porównując pomalowanie auta do malowania paznokci.
I rzeczywiście coś w tym jest, pod warunkiem posiadania odpowiednich funduszy. GOATS już planują bowiem ozdobić RAM-a nową okleiną nawiązującą - o ironio - do "Aferek".
Popularne
- Wege knajpa w Gdańsku serwuje "stek" z drukarki 3D. W menu mają też inne "mięsa"
- Budda oburzony zachowaniem dziecka. "To przegięcie pały"
- Nastoletnia Julia popełniła samobójstwo. Jej oprawczyni nagrała "przeprosiny"
- "Oi oi oi baka". Kontrowersyjny trend już w szkołach w Polsce
- Upadek Człowieka Lodu? Wim Hof latami skrywał tajemnicę
- Beyoncé i Jay-Z tracą obserwatorów. Ludzie wierzą w teorie spiskowe
- Oddany fandom Julii Żugaj. Na czym polega fenomen dziewczyny?
- Bracia Menendez wyjdą na wolność? Córka Erika przerywa milczenie
- Zatrzymanie P. Diddy'ego. Co łączy rapera z Justinem Bieberem?