Zrobiła rant na szefów-libków i pracę hybrydową. "To g*wno"

Zrobiła rant na szefów-libków i pracę hybrydową. "To g*wno"

Źródło zdjęć: © canva
Maja Kozłowska,
21.06.2024 17:15

Niewątpliwym plusem pandemii było wprowadzenie pracy zdalnej. Pewna internautka dosadnie skrytykowała za to model hybrydowy i stwierdziła, że w 2024 r. służy on wyłącznie kierownikom.

Wprowadzenie pracy zdalnej podczas pandemii wywróciło świat do góry nogami - przynajmniej na początku. Okazało się, że wielu pracowników może wykonywać obowiązki z własnego domu bez żadnej straty na efektywności. A może nawet z jej wzrostem? Biuro to oczywiste rozpraszacze: przerwa na kawkę, papieroska, brak skupienia przez śmiechy-chichy na open space'ie. Oczywiście nie znaczy to, że okazji do straty skupienia nie ma w swoim mieszkaniu, ponieważ też oczywiście są. Pokusa zrobienia prania może być czasami zbyt silna...

Jeśli jednak pracownik wykonuje swoje obowiązki rzetelnie, sam nie traci czasu na dojazdy, a latem nie musi ubierać długich spodni tylko ze względu na obowiązujący dresscode, to chyba oczywiste, że każdy wygrywa.

Media donoszą jednak, że pracodawcy coraz częściej rezygnują z oferowania pracy zdalnej i ewentualnie skłaniają się do modelu hybrydowego. Wynika to m.in. z konieczności zapewnienia pracownikom konkretnych warunków czy wypłacania ekwiwalentów za zużyty prąd, który niepokojąco drożeje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

LIZA MOCNO o NIKICIE I FERRARIM [Fagata, Paramaxil, Nawcia, Gola] #1 odc

Internautka w ostrych słowach o pracy hybrydowej. Pojechała po bandzie

Internautka posługująca się nickiem Matka Kebaboska napisała na portalu X wiadomość pełną frustracji. Stwierdziła, że to niepoważne, że w 2024 r. pracodawcy oczekują, że zadania, które można robić w domu, ludzie będą wykonywać z biura. Podkreśliła, że model hybrydowy jest wymysłem szefów-libków [osób o neoliberalnych poglądach, raczej dobrze zarabiających, najprawdopodobniej wyborców Koalicji Obywatelskiej - przyp. red.] oraz że godzi w ludzi osiedlających się w mniejszych miastach.

Rok 2024 a ludzie w pracy polegającej na klikaniu w klawiaturę na laptopie muszą być uwiązani do konkretnego miejsca na mapie. Praca hybrydowa to gówno, które daje jedynie pracodawcy możliwość pochwalenia się na libkedinie, że będzie stał nad tobą nie pięć dni w tygodniu a trzy

- napisała Matka Kebaboska.
trwa ładowanie posta...

Nie chce ustawiać życia pod pracę. Czy internautka ma rację?

Matka Kebaboska zwróciła uwagę na duży aspekt uprzywilejowania, jaki w tym przypadku mają mieszkańcy dużych miast. Warto jednak wspomnieć, że nawet tam ludzie dojeżdżający do biur spotykają się z problemami. Przez korki ich podróż potrafi trwać nieproporcjonalnie długo, a ceny mieszkań sięgają zawrotnych kwot. Ktoś powie: są plusy i minusy, lecz tego problemu mogłoby zwyczajnie nie być.

Zrobiła rant na szefów-libków i pracę hybrydową. "To g*wno"
Zrobiła rant na szefów-libków i pracę hybrydową. "To g*wno" (canva)

"Dziękuję bardzo, ale i tak muszę mieszkać w śmierdzącej Warszawie albo innym Krakowie, a przynajmniej w miarę blisko, i tak muszę dojeżdżać, i tak muszę dostosowywać całe życie pod korpo. Mam nadzieję, że dożyję czasów, w których hybrydowa będzie traktowana jak owocowe czwartki. Obecnie jest mnóstwo zawodów, które można wykonywać, po prostu siedząc przed komputerem, a wymaganie przyjaźni od ludzi na siłę zwykle przynosi odwrotne skutki i zniechęcenie. Ktoś będzie chciał, to będzie przychodził do biura" - dodała zbulwersowana internautka.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0